Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak sie zebrac po rozstaniu?

Polecane posty

Gość gość

To juz raczej koniec. On unika kontaku pod pretekstem zastanowienia sie. Ja ludze sie nadzieja, choc wiem ze nie ma juz szans. Jestem jak w zawieszeniu, licze ze moze jednak... mimo ze tak mnie traktuje - pozwala mi tak wegetowac. Ja niestety pamietam tylko to co dobre, nie jestem w stanie byc zla na niego. Czekam. Jak mam ruszyc dalej? Jak zapomniec jesli wciaz sie we mnie tli nadzieja? Jak nie blagac o jeszcze jedna szanse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwierz w siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam gotowej rady, mogę tylko opisać jak ten proces wyglądał u mnie. Dojrzewałam do odejścia przez pół roku, przez które żyłam nadzieją że jednak będzie lepiej, że wszystko się poprawi, ale podskórnei czułam, że nie będzie i czułam, że nie jestem szczęśliwa w tym związku. Pozwalałam żeby czas płynął, raz były dobre tygodnie, raz beznadziejne, ale potem znów dobre i tak ciągle. Aż pewnego razu, na przestrzeni około 2 tygodni, wydarzyło się kilka rzeczy które ostatecznie przelały czarę, choć nie było to coś tak wielkiego jak zdrada czy uderzenie. całymi dniami łamałam się, płakałam, wahałam, myślałam, aż poczułam wyraźnie taki głos w sobie, który mi powiedział: teraz, musisz to zrobić teraz, powiedz mu, że odchodzisz i się pakujesz. Powiedziałam to i potem już wszystko było łatwiej. Ale jak na krótki związek przechodziłam naprawdę długą żałobę. Warunek sobie postawiłam jeden - nie dzwonić, nie umawiać się na spotkanie, nie wracać. Wytrwałam i dziś jestem bez żadnego uszczerbku, silniejsza, jest dobrze, jest o wiele lepiej, choć jestem sama :) Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boli mnie to ze jest niedaleko, ze przejezdza tedy jadac do pracy. Ze zapomina o mnie i juz nigdy go nie zobacze. Ze nie przytuli i nie pocaluje. Ze bedzie sam i bedzie mu zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile on ma lat ? 15?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbyt długo bawiłaś się w babskie gierki i adorator odpuścił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×