Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy po cesarce myly was pielegniarki,polozne?to upokarzajace...

Polecane posty

Gość gość

Koleżanką opowiadała ze miała CC na Kopernika w Krakowie i przeżyła koszmar.leżała na sali z innymi babkami i każda karmiła tam i z cycem na wierzchu a akurat jej ojciec był w odwiedziny i wstydził się aż,bo położna przy nim podniosła jakiejś babce do gory pizame i podkłady zmieniała bo krew się lala..położne tam normalnie mgły koleżankę bo nie mogła wstać z łóżka z powodu bólu i blizny..wstyd straszny..a jedna laska zrobiła kupe tez na łóżko i przebierał ja... Nigdy w zyciu nie zdecyduje sie na dzieci...masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:O współczuć ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalna sprawa, ale od mycia nie są pielęgniarki tylko inne panie opiekunki medyczne i to jest. I zawsze jak pielęgniarka zmieniała opatrunek bądź opiekunka medyczna przyszła umyć to odwiedzający byli wypraszani na korytarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgfdrt
Tak to jest, poród to nie takie hop siup . lezałam miesiac na patologii i coś o tym wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za szpital skoro zmieniali przy rodzinie i obcych . Mi zawsze kazali wyjść jak zmieniali mojej babc***ampers. Mimo ze Babcia nie miała by nic przeciwko żebym została bo w domu też jej zmieniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wstydził się aż", ale nie przyszło mu do pustego łba, żeby wyjść na chwilę i wrócić, jak skończą mycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie obmyły tylko raz, rano przed obchodem zanim sama wstałam. Zmieniły mi podkłady i delikatnie obmyły, oczywiście nikogo na sali nie było, a od innych pacjentek oddzielał mnie parawan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta to tak jest po każdej operacji, a nie tylko po cc. Policz sobie statystyki jaki procent cc jest w porównaniu z wszystkimi operacjami ? Wiesz co jest upokarzające ? Jak czujesz że nie możesz jeszcza samodzielnie nic robić i sie musisz prosić kogoś obcego o pomoc, podczas gdy rodziny przy tobie brak, a salowej brak lub c***achy przemyje tylko a wszyscy myślą że sama powinnaś być na siłach sie myć. To jest upokarzające! A nie to że ktoś ci przyjdzie pomóc. Daj Bóg żeby ta salowa chciała cie w ogóle myć! Ja chciałam sobie głupie zęby umyć, a nie było to cc tylko poważniejsza operacja i nie wiedziałam co robić bo salowe nie zajmowały sie takimi pierdołami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
waliło mi z buzi, ktoś przychodził o coś pytać a ja wstydziłam sie gębe otwierać. A jak w szpitalu są takie ciulowe warunki to ten ojciec chociaż powinien głowe odwrócić albo wyjść a nie siedzieć jak kołek i cegłe palić! Jak sie zawstydził to widocznie spojrzał. Zero poszanowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kretynki z was.moja siostra jest pielęgniarka po uniwerku medycznym i zawsze myje pacjentów w szpitalu na intensywnej terapii. Wg was pielegniarka od czego jest jak nie od pielegnowania?usmialam sie Moze jeszcze salowej byscie kazaly myc pacjentow? Moj dziadek umieral w szpitalu i zawsze myly go pielegniarki i to przy mnie i nawet mnie nie wyprosily z sali.znieczulica straszna w szpitalach jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laski przecież to prowo. Myją i zmieniają podkłady w chwili kiedy ne jesteś uruchomiona a do czasu uruchomienia lezysz na POPIE (pooperacyjny oddział położniczy) gdzie jeżeli ktoś spoza personelu ma wstęp to tylko ojciec dziecka i tylko na chilę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czytam ten wątek i faktycznie same ograniczone baby tu są Salowa nie ma prawa nawet dotknac pacjenta,ona jest od sprzatania sali Pielegniarka jest od mycia,ale wy widac ograniczone totalnie:-) Moja ciotka tez jest dyplomowana pielegniarka i tez narzeka,ze ja nieraz naciaga na rzyganie jak musi umyc pacjenta ,ktory mial biegunke akurat i nie jest w stanie sam wstac z lozka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wyglada szpital, lezacy pacjenci sa myci - maja zgnic z brudu? akurat po porodzie czlowiek jest najmniej unieruchomiony, wiec co ma do tego rodzenie? Nie masz gwarancji ze nigdy do szpitala nie trafisz. Kultura nakazuje,zeby goscie wychodzili z sali w trakcie mycia itp. Dziwie sie,ze pielegniarki nie wywalily "wstydzacego sie" ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie prowo..wiem co pisze ,bo na Kopernika właśnie takie są warunki Przepelnione sale itd,zero intymnosci i to niejedna znajoma to mowila,ale sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tak i od razu z sali operacyjnej przewożą cię do sal dla chorych i tachają ten cały sprzęt za tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten Ojciec wyszedł bo się speszył jak to zobaczył,ale chodzi mi o to ze nikt go nie wyprosił i nie powiadomił ze ma wyjść..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże widzę ze muszę sprostowac...ona leżała juz na zwykłej sali a nie jakiejś pooperacyjnej.na tej co pisze cię to leżała zaraz po cesarce.potem przewieźli ja przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie mogła się podnieść... Jak wychodzisz z popu to już normalnie się Podnosisz i chodzisz i sama zmieniać podkłady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam 2 tygodnie temu cesarskie cięcie. Cesarka było o godzinie 9 a wieczorem juz wstawali sie i trzeba było sie samej sobą zajmować i dzieckiem. Przed cesarka nie je sie 12 godzin lub dostaje sie czopek lub lewatywę i przez 2 dni minimum sie nie załatwiasz bo nie masz czym. Po cesarce nawet 6 godzin nie pijeszesz. No a po 2 dniach spokojnie kobieta jest w stanie wziasc prysznic i pójść do toalety. A jeżeli położne zmieniają jakieś podkłady czy sprawdzają czy brzuch sie obkurczył to wypraszają wszystkich z sali. Proszę nie pisac takich durnych prowokacji. A to, ze kobiety karmią to chyba dosyć naturalna sprawa. Ty tez przecież karmiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i ja miałam cesarkę i od razu z sali operacyjnej wyworza kobietę wybudzona i 15 minut sie czeka i wiozą na zwykła sale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:21 sama jesteś kretynka, szpital szpitalowi nierówny, ludzie ludziom nierówni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfantacolasprite
Ja rodzilam w 2010r w szpitalu w Swietochlowicach. W nocy po kilkunastu godzinach ciezkiego porodu wywiezli mnie na blok operacyjny i zrobili cc. Po 12h od operacji przyszla polozna, wyprosila z sali mlode mamy z dzieciaczkami w wozkach, pomogla mi powolutku wstac, wyjela z szafki wszystkie potrzebne rzeczy i zaprowadzila pod umywalke. Tam pomogla mi sie rozebrac, przemyla mi cialo z jodyny, krocze, pomogla ustac przy myciu zebow a na koniec mnie uczesala :-) Mialam istne gniazdo na glowie po tylu godzinach wycia na bloku porodowym. Pomogla mi sie ubrac, zaprowadzila do lozka. Mialam ruszac sie powoli, delikatnie, chodzic zgieta. Bardzo bylam i nadal jestem wdzieczna tej Pani, bo mogla to srac i mnie tak zostawic. Pozniej juz pomagal mi maz ale pierwszy raz musi ponoc zrobic to polozna. Absolutnie nie czulam sie upokorzona! Byl to piekny gest, kobiety dla kobiety w potrzebie. Kiedys to bylo normalne, ze kobiety pomagaja sobie po porodzie. Wrecz nawet czulam sie wyrozniona, bo Panie z sali rodzily sn i nie mialy takich "przywilejow" troche bylo wyczuc zal, ze one musialy czekac na meza/mame.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdhdndn
Ja miałam cesarkę rok temu i nikt mnie nie mył...fakt przyszła położna po 8 godzinach na pionizację i kazała podejsc do umywalki umyć sie, a ja zrobiłam to nago, jakoś nie pomyslałam o szlafroku, leżała ze mną na sali kobieta po cc, w tym szpitalu był zakaz wstępu odwiedzających i ciesze sie, tak właśnie powinno być, nie bałam sie ze mnie jakiś maź podejrzy itd. A mycie pacjentów przy innych to juz pogwałcenie wszelkich praw, to bardzo smutne i pokazuje, jak bardzo łamane sa prawa kobiet na oddziałach położniczych, w każdym innym oddziale wyprosiliby wszystkich tylko rodząca nie ma żadnych praw ani prawa do godności jak widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa razy miałam cesarkę w Krakowie na Kopernika i to, co pisze autorka to totalna bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam w normalnym szpitalu, gdzie był zakaz odwiedzin. Odwiedziny odbywały się tylko na korytarzu i było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam dwie cesarki i za kazdym razem mąż zmienial mi podklady a w pierwszy dzien mnie mył... kocham Go:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×