Przeraża mnie powrót do ojczystego kraju

Muszę wróci do Polski , nie mam innego wyjścia z sytuacji , jestem tym przerażona i załamana, czy ktoś też tak się z Was czuł z tą myślą o powrocie do ojczystego kraju ??????? :/

a czemu wracasz bo co i gdzie robilas w czym? w jakim kraju

Nie znam nikogo w PL kto po wyzszych studiach by mial mniej niz 3k na reke, a kto mial mniej mogl sie uczyc a nie rzucac w szkole kamieniami. To że byłaś nieudolna świnia i musiałaś wyjechać do uka na zmywak, nie znaczy świnio, że każdy jest tak nieudolny jak ty

Wrócisz do PL I na codzień będziesz spotykać takich buców jak ten z tymI kamieniami co je wkleja codziennie. Więc dobrze się zastanów co robisz.

No to prawda , ponizej 3000zł pracuja dzis tylko ukry jako tania siła robocza. My polacy jestesmy klase wyzej i takich bylejakich prac dla plebsu nie łapiemy, musi byc min 5000zł aby wstac z łozka. Inaczej to nieoplacalne.

Sorry ale co to w PL jest 3k? Jaja sobie robicie? :D musi być tam niezła bieda skoro podniecacie się 3k ahahah

Lepiej byc bezdomnym w UK niz wracac do PL :o

E tam, w pl tez mozna dobrze zyc, tylko trzeba byc zaradnym. Ale oczywiscie gotowej recepty na sukces nie ma - tak jak w kazdym kraju.

3k w pl to tyle samo co 3k w uk. Bo w pl wszystko jest trzykrotnie tansze.

Jak zwykle wszyscy tylko o kasie. Ą może autorce chodzi o coś innego. Ja musiałem swojego czasu wrócić do Polski na 3 miesiące żeby zająć się mama po operacji. Była to niestety katorga- i nie mówię tutaj o pomaganie mamie. Dużo ludzi wyjeżdża z Polski ponieważ nie zgadza się z mentalnością, polityka i stylem zycia. W Polsce jak wszedzie- sukces finansowy zależy od samozaparcia i ciężkiej pracy ale to nie o to chodzi. Problem w tym że w Polsce tylko o to chodzi- o pieniądze o samego siebie, ja, ja, ja, zazdrość, zawiść i wszystko inne co widać po komentarzach na tym forum. Wróciłem do Hiszpanii bo inaczej się tutaj żyje. Spokojnie, życzliwie, bezstresowo. Nie zazdroszczę autorce. Przykro.

Zycie w Hiszpanii jest dla ciebie lepsze bo jestes anonomowy. To samo bedzie w kazdym kraju, w ktorym nie masz powiazan w postaci rodziny, krewnych. Jezeli urodzisz sie w Norwegii czy Niemczech bedziesz mial takie same problemy i rozterki jak w Polsce (akurat wiem z autopsji) ta sama gonitwa za kasa, pokazywanie kto jest lepszy itd. W kraju w ktorym nie jestes dla nikogo istotny bo obopolnie masz ty ich i oni ciebie gleboko w du..e zawsze masz poczucie wolnosci. To nie kraj tworza taki chory uklad a ludzie sami sobie

To nie wracaj świnio, my Polacy w PL nie potrzebujemy was emigracyjnych śmieci, 3/4 z was w Polsce było nikim i musieliście wyjechać i dawać doopy Ahmedom na produkcji lub budowie za 5 funtów. Tylko niziny społeczne i łyse pały zarabiają 3k w Polsce.

Współczuje wracać do tego g****a, a nie kraju. :(

Niestety znam ten bUUUUUUUl ale bledy naprawimy.

No chyba zwariowalas autorko. Przeraza cie powrot i zarazem jak koza na lodzie upierasz sie aby wracac?? Po co? Zeby sie udreczyc?

Przeraza mnie bo nic nie umialam w pl. Kolezanki sie ze mnie smieja ze mial same dwoje i troje w szkole i maja racje. Zamiast sie uczyc to wagarowalam i chodzilam na imprezki przez to musialam wyjechac do uk bo zaden pracodawca w pl mnie nie chcial bo nie udalo mi sie skonczyc studiow. A w uk to angole smieja sie za moimi plecami ze po 6 latach nadal sprzatam kible :/

Tu autorka : Prawda i historia jest taka że poznałam swojego obecnego męża w pl przez 3 lata jeździł z dk w tą i z powrotem więc w końcu przyszedł czas bym się zdecydowała, więc zdecydowałam i zabrałam całe moje życie z tad z pl wraz z moimi dziećmi 11 i 6 synem dla niego , jak przyjechałam to zalatwialismy sprawy i wszystkie inne rzeczy , ciężko jest mi bardzo znaleźć pracę w dk , zmieniłam tabletki i okazalo sie ze jestem juz 2 miesiace w ciazy , chce bym usunela bo to nie ten czas nie ten moment , bo ja nie pracuje nie mam dochodu , a tu dziecko jeszcze jedno w drodze :( jestem zalamana , nie wiem czy bede potrafila z tym zyc jak usune i żyć dalej razem w związku, stało się, przecież tak się kochamy a tu taka tragedia dla mnie tragedia, stwierdziłam że wracam do pl bo nie będę potrafiła z nim żyć po tym wszystkim spać kochać się i w ogóle, pakuje się chce wracać do pl i zapomnieć, ale już sama nie wiem co nam robić, mam rozdarta serce ;( Boję się wrócić do pl , z tym całym ,,bagażem,, Nie wyobrażam sobie jakoś powrotu do pl :( tego wszystkiego , tu mieliśmy normalne i spokojne życie, a tu taka historia :(

Niestety autorko, ale w DK angielski trzeba znać, a w międzyczasie przykładać sie, by nauczyć sie duńskiego. Cieżko znaleźć prace bez języka, a szukałas w ogóle?

Tu autorka : jak czytam te wszystkie komentarze to aż słabo się robi , chyba wolę jednak usunąć to dziecko i żyć w cywilizowanym świecie niż między zawistłymi Polakami !

Tu autorka : mam wyższe wyksztalcenie , znam angileski bardzo dobrze i jest moim drugim ojczystym językiem, znam włoski i naprawdę mimo wsztstko o pracę ciężko! Nie spodziewałam się czegoś takiego !

myślisz że znajomość języków da ci chleb! :D

Tu autorka : Ja tutaj po za tym nie przyjechałam za chlebem ani za pieniędzmi! Tylko dla mojego męża! , w pl świetnie sobie radziłam sama finansowo ale zdecydowałam się tutaj przyjechać dla mojego męża i w między czasie powoli znaleźć sobie pracę i żyć no ale cóż życie pisze swoje scenariusze

Angielski nie moze byc twoim językiem ojczystym, bo jest nim polski. Angielski drugi język ojczysty?:D wyzsze wykształcenie i piszesz "z tad" zamiast "stad"??:D Śmierdzisz prowokacja. Nie pojechałaś dla pracy, a dla męża? Haha to biedny ten twoj maz, ktory miał na ciebie i twoje dzieci zapieprzac. Jak na wyższe i dwa języki obce to zalatujesz bardzo wąskimi horyzontami umysłowymi:D

Tu autorka : uk to syf dla emigracyjnych parówek ktore nie mogły sobie poradzic w PL. Wstydze sie ze w szkole sie nie uczyłam tylko popalałam fajki z kumpelami na lekcjach.

22:42 gosc , widać że masz ból d/u/p/y :D i dlatego musisz się pokazywać pode mnie autorce postu i obrażać innych , widocznie sam jesteś marginesem tego świata :)

* podszywać

autorka przyjedzie do PL i będzie z 3 dziećmi na utrzymaniu rodziców, no faktycznie lepsze to niż z mężem który wymaga i któremu trzeba dawać doopy, co za tępa baba

Hej wroc do Polski. Nie przejmuj sie tepymi matolami, co tutaj komentuja:(:(:(. Jesli znasz dobrze angielski moze pomysl o jakims certyfikacie jezykowym- tak bys w Polsce mogla uczyc angielskiego( byc moze pobyt tutaj''zaowocowal'' zlapaniem specyficznego akcentu a to juz PLUS). Mozesz w przyszlsoci podszlifowac Wloski, zdac egzaminy. Majac 2 jezyki mozesz pracowac w prywatnych szkolach, sama prowadzic lekcje i koerepetycje. Kto wie czy nie bedziesz zarabaic lepiej niz w UK-:)Ja nie wiem gdzie Twoj maz pracuje,ale jesli nie odkladacie konkretnych pieniedzy to nie ma sensu by On tutaj zostawal. Piszesz,ze mialas dobra prace w Anglii, i z milosci wyjechalas za granice. Ja zrobilam podobnie. Rzucilam wsyzstko dla meza. I choc nasza sytacja nie jest tak skomplikowana to takze myslimy o powrocie. Warto byscie sie zastanowili jak zaczyna wygaladaca sytuacja w UK. Bardzo drogie nieruchomosci. Brak pewnosci politycznej- brak pewnosci co do Brexitu i rozwiazan zwiazanych z pobytem Polakow, slabnacy funt. W Polsce jest odwrotnie- jesli chodzi o ekonomie. Polska doslownie ''wstaje z kolan'' i zaczyna wyrastac na lidera Europy. Kto wie czy za kilka, kilkanascie lat zlotowka nie zrowna sie z funtem i kto wie czy Anglicy, Francuzi czy Niemcy nie beda przyjezdzali uczyc sie Polskiego by zyc w Polsce. Mozecie takze na pewien czas sie rozstac. Bedzie to trudniejsze,ale realne. Twoj maz zamieszka w pokoju, odlozy ile sie da i przed porodem wroci do Polski ( na urlop badz na stale). A Ty byc moze znajdziesz sobie jeszcze prace w Polsce. Mam nadzieje,ze macie meiszkanie w kraju. ODWAGI POWODZENIA i nie zamarwiaj sie. Czasem da sie przezyc dosc skromnie jak ma sie gdzie mieszkac. Czasem trudniej byc razem ( od finansowej strony gdy pracuje jedna osoba). Byc moze uda Wam sie zaoszczedzic na wynajmie- jesli mieszacie w Londynie. Twoj maz moglby przeniesc sie gdzies na obrzeza miasta do pokoju. Bo wiem,ze wynajecie czegokolwiek w Londynie to masakra.

Rok pracy w PL to dzis rok pracy w uk. Dzieki beatce pensje rosna a zycie trzykrotnie tansze niz w uk. I 500+ jakiego angole nie maja. 96% osrusów w uk nie ma niczego oprócz pokoiku po latach pracy i intensywnego oszczędzania. To juz nie my polacy musimy przyjeżdżac do waszych obszczanych, angielskich flatów tylko wy obszczymury gnijecie w uk żeby zarobić kilka £. Ale to się wam już kończy, ceny wam rosna i podwyzki sie skonczyly. 50 hindusów na wasze miejsce w uk. May zrobi z wami porządek i usadzi was na właściwym miejscu czyli w PL. Buahaha! PL zawsze górą.

"Za kilka lat złotówka zrówna się funtem" - co bierzesz? Podzielisz się? Złotówka może się zrównać ale bliżej chyba jej do indyjskich rupii.