Coraz mniej Cię kocham, mniej...

kocham Cię M. ta E.

Żono? Ciągnij druta pedale.

Oj Ela a Ty ciągle kochasz :-) szkoda ze nie mnie :-(

kocham wszytkich ludzi, którzy mnie nie kochają i tych, którzy mnie kochają też Wystarczy teatrzyku... Dobranoc

dostało ci się za bierność...idiotko

Spokoj!!!

a dla kogo to serce?

Serce jest tylko dla E dobranoc

Dla tej E. wyżej czy innej?

Dla tej jedynej !!!

Jest jedyna. Oh, rzuciałabym się takiemu w ramiona...

O nie, jest mój jedyny

dziękuję Ci za miłość kochany, kochany, kochany M.!!!

o, to z tej miłości może jeszcze będą dzieci...przyszłosć narodu polskiego!

dzieci rodzi się coraz więcej, bo 500+ fukcjonuje...następnie przyjdzie inny rząd, zabierze 500+ i dzieci będą umierać z głodu...bo historia się musi powtarzać...przeklęty paradoks!

A co ty tutaj o dzieciach...Zostawcie naszą miłość, inną niż wszystkie...

dziecko to owoc miłości a tej małżeńskiej

ktoś tu pragnie dziecka i dlatego pisze o dzieciach

22:11 Wiem kogo kocham, a kogo tylko lubię. Czemu nie wierzysz? Wiem, dużo tracę przez swoją postawę ale też dużo cierpię przez samą siebie Jedyny.

Napisz mu to na maila, może wtedy ci uwierzy :)

ona z miłości napisze albo nawet powie osobiście...a ja mam przeczucie, że on,jako prawdziwy facet, zacznie ją wychowywać: i dopiero jej odpłaci w postaci odrzucenia...bo facececi zawsze się mszczą, kobiety takie nie są, ale faceci się mszczą zawsze.

14:44 to nie będzie miłość a wyrachowanie

gość dziś Skąd to przekonanie, że mężczyźni się mszczą? Czy twiom zdaniem ta cecha przypisana jest płci męskiej? Z moich obserwacji wyłania się zupełnie inny obraz mściwości, i w tym akurat królują kobiety. :( No ale nie tego chyba dotyczy temat? Co prawda, słowa Autorki w tytule mogą sugerować obrócenie się miłości w obopólną niechęć, ale wcale tak być nie musi...

Autorka miała chwilowa kryzys i ma zły obraz mężczyzn, boi się jak ognia i powinna zostać zakonnicą!!! Pomyliła się i teraz niech pokutuje do końca życia. Zasłużyła na to!!!

i znów ma chwilowy kryzys...niepotrzebie te myśli krążą w głowie, już sobie życia nie odmienisz...taka wrażliwiutka jesteś, to żyj sama i już...

Ewa nic nie poradzisz na to że czubki mają prawo do dawania ogłoszeń w necie. Ty musisz gdzieś mieszkać więc wynajmujesz u nich pokój a dopiero po długim czasie masz obraz rodziny i wiesz że dłużej nie możesz tam mieszkać dla własnego dobra. A oni niech szukają sfinansowania Maratonów u kogo innego.

Nikt nie zasługuje na pokutowanie do końca życia, zwłaszcza jeśli o miłość chodzi. Życie jest jednak bardziej skomplikowane niż wiele osób myśli, są sytuacje bez wyboru, z którymi można się jedynie pogodzić i cierpieć. I nie mieć takiej mocy sprawczej, by cokolwiek zmienić.

życie jest skomplikowane, bo ludzie sami sobie komplikują...

owszem, miłośc dotyka wszystkich, w każdym wieku, ale ona jest dana i zadana...

Nie zgodzę się, nie zawsze sami sobie komplikują. Czasem zaistnieje taki ciąg przypadków, na który zwyczajny człowiek nie ma wpływu.