Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćE

Coraz mniej Cię kocham, mniej...

Polecane posty

Gość gość
Troche jest to chore.pewnie mam syndrom stresu pourazowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjużcierozszyfrowałam
20:07 To wszystko dlatego, bo ta bliskość z nią jest nieosiągalna, a w umyśle i sercu toczy się konflikt pomiędzy pragnieniem i niemożnością, co też funduje stres a w tych warunkach dobrze koegzystujesz i dlatego wraca się wszystko ze zdojoną siłą (Urszula śpiewała " i kocham ten ból"). Ty też kochasz ten ból, sam nic nie zrobisz, i będziesz obwiniał kogoś o niespełnienie pragnień...i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co nierealne jest proste jak budowa cepa. Można sobie bezkarnie odczuwać ból wielkiej miłości, która nigdy nie zaistnieje. Nie musisz brać żadnej realnej odpowiedzialności. Siedzieć na d***e chrupać popkorn i delektować się tym bólem. Bo i tak nic ci nie zrobi. A poczujesz się jakiś czas jak ktoś. Taki tam teatrzyk. To nie to co wstać rano, przejechać 500km żeby ukochanej dać śniadanie i spędzić z nią resztę życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
c.d 20.15 ile to trwa? jeżeli lata, trzeba odbyć poważną rozmowę. Być może jej bliskość rozwiąże wiele twoich emocjonalnych problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:02 jest ok.terapi nie potrzebuje.za 100lat i tak nas nie bedzie wiec nie ma to znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to rzeczywiście fajna miłość, której właściwie nie potrzeba, ale jest potrzebna, żeby w adealince pokrążyć...zawsze lepszy ryd niż nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty w ogóle ją kochasz? może miłośc sobie wmówiłeś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kanapa pilot i se można czuć do usranej śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i w tym swietle lepiej zrozumiesz jej postawę. Dlaczego ktoś jest bierny, obojętny, ale kocha...Pomyśl, ktoś widzi i czuje, że ekstemalnośc nie jest typowa dla normalnej, spokojnej miłości... W ekstemalności to można się ze soba przespać i o sobie zapomnieć, bo rozum się odezwie natychmiat. Nie pomyślałeś, że ona to wszystko wie i dopuszcza bóle miłosne w zamiena nie spowodowie obrzydzenia sobą ... i tak moze być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz w ojczystym języku bardziej? Czy to też skomplikowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:11 co wyklucza pierwotnego uczucia miłości do tej osoby, bo te stany są wynikiem silnych doświadczeń miłosnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie nadaje sie juz do normalnego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pomyślałeś, że ona to wszystko wie i dopuszcza bóle miłosne w zamian za nie spowodowie obrzydzenia sobą ... i tak moze być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To załóż se wiadro na łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
madra kobita a on mówi, ze to idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ona niech wyjdzie pukanie się w łeb i wróci jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam tak samo i o to samo proszę.. o zapomnienie w końcu. Nie znasz mnie, ale pociesz się, że to chyba ja jestem najbardziej naiwna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz się nie brzydzisz siebie? Przecież jeszcze czujesz. Człowiek który brzydzi się sam siebie. Kurwa zemdlić może, ohydne trochę. To nie ma nic wspólnego z miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja staram się o niej nie myśleć,trochę pomaga,zajmuję się swoimi sprawami,pracą,rodziną ale czy coraz mniej ją kocham? :( wątpię,....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy tylko od ciebie ile będzie trwało. Chcesz sobie robić dobrze na pusto twój wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce zeby czula jakies obrzydzenie sobą-ale przeciez to piekna kobieta wiec niemozliwe to.raczej obrzydzenie mną byloby na miejscu.koniec 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziną? A chuj ci w dupę palancie, męcz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:44 M?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ma obrzydliwe wnętrze niekumaty chujku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wzajem cwelu :D Nie meczę, się leję z takich jak ty łosi super ktosi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdychaj c***o w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:49 mialem wiecej kobiet niz ty lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za down :D s********j z forum i nie zaśmiecaj netu zdradzona żono :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zwykle piękny wątek konczy się wyzwami...posiadać rodzinę, znaczy mieć ojca, matkę, siostrę, brata a oni od razu kojarzą żonę i dzieci i wyzwają niewinnego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×