Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem ekspedientką i własnie miałam przeprawę z kłótliwym babskiem

Polecane posty

Gość gość

Pracuje w sklepie(sieciowym) odzieżowym. Wydając resztę,niechcący wydałam lekko rozdarty banknot. Klientka poprosiła mnie,żebym jej go zamieniła, a ja,że nie moge,bo zamknęłam kasetkę. Ona,że jej to nie interesuje,bo jej nikt takiego banknotu nie przyjmie w innym sklepie i to ja powinnam patrzeć na banknoty,które wydaje. Ja mówię,że nie mogę otworzyć kasetki a ona,że niby dlaczego i coś o keirowniku przebąkuje.Ja znowu,ze ona nie otworzy sie,jesli nie wykonam zadnej operacji i musi zaczekac,aż jakis klient przyjdzie. Ok...czeka. Po 5 min zaczyna narzekać,że to jest śmieszne po prostu i tego tak nie zostawi. Ja na to,ze moze kupic jakas reklamowke albo gumke do wlosow tania i sie kasetka otworzy. Ona ,cytuje " jeszcze czego? ja mam kupowac cos,czego nie potrzebuje,bo pani nie patrzy co wydaje z kasetki?". I tak w kolko. Wkoncu wkurzylam sie i sama polecialam po portfel,zeby kupic reklamowke,ale akurat napatoczyl sie inny klient. Babsko mi tyle krwi napsuło,ze brak słów. Banknot nie był podarty a lekki rozdarty w 2 miejscach i by jej go wszedzie przyjeli. Ale ona "nie bedzie sie nikomu tlumaczyc i sie prosic,zeby przyjal banknot". Babsko brzydkie, grube, zaniedbana mamuska. Od razu widac,ze tu nie o banknot chodziło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A o co ? Ty tez delikatna nie jestes czytajac twoje slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez pracowałam w sieciówce i miałyśmy skrót klawiaturowy, by otworzyć kasę bez kasowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To były takie 2 rozdarcia. Jedno miało 1 cm a drugie pół. No bez jaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety niekktórzy ludzie lubia się czepiać i kłócic o byle co... mojej koleżanki matka jest taka sama, aż wstyd gdzieś z nią iść, wszedzie szuka zaczepki, raz zabrałam ją z moim facetem do marketu budowlanego po donice itp (mamy duze auto) i oczywiscie czepianie sie dziewczyny w obi bo nie wiedziala jaki nawóz jest do pelargonii - teksty typu OD CZEGO PANI TU JEST POWINNA PANI WIEDZIEC - a na koniec wyliczała z bólem zwrot za paliwo, juz nie chcialam tych groszy bo po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo, konczysz pracę i masz czas zakładać posty:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Złośliwa jesteś,bo kasę da się otworzyć za pomocą skrótu. Wiem,bo pracuje w takiej sieciówce. Szkoda,że babeczka nie poprosiła kierownika.Może byś się nauczyła szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety takie czasy mamy. Sama pracuję w sklepie kilkanaście lat i z przykrością muszę stwierdzić, ze ludzie sa coraz gorsi. Nie szanuja sie na wzajem a zwłaszcza tych po drugiej stronie lady czy okienka. Za to sami oczekuja niewiadomo jakiej grzecznosci i kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjątkowo głupia z ciebie ekspedientka i do tego prostaczka. Tak jak dziewczyny piszą zawsze jest jakaś mozliwość otwarcia kasy- kluczyk, skrót klawiaturowy itp a po drugie dla wszystkich niedouczonych: Zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy o Narodowym Banku Polskim znaki pieniężne (banknoty i monety), nieodpowiadające wskutek zużycia lub uszkodzenia warunkom ustalonym przez Prezesa NBP, przestają być prawnym środkiem płatniczym na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej i podlegają wymianie. Oznacza to, że zniszczonym banknotem nie powinno się za nic płacić ani wydawać nim reszty. Co ciekawe, jak wynika z przepisów wykonawczych, za uszkodzony uznawany jest banknot nie tylko naddarty czy przedarty, ale także poplamiony, zabrudzony, z rysunkiem lub napisem umieszczonym trwale na jego powierzchni. Sklejenie taśmą rozdartego banknotu nie zmienia faktu, że wciąż jest to uszkodzony znak pieniężny i jako taki powinien być czym prędzej wymieniony. Są trzy powody, dla których warto odmówić przyjęcia uszkodzonych lub zniszczonych pieniędzy. Po pierwsze - jeśli nie uda się ich komuś przekazać, trzeba się będzie pofatygować do banku, żeby je wymienić albo pogodzić się ze stratą mniejszej lub większej kwoty. Po drugie w pewnych okolicznościach bank może odmówić wymiany lub oddać tylko połowę wartości nominału przyniesionego banknotu. Po trzecie na uszkodzonym banknocie trudniej rozpoznać cechy identyfikacyjne, dzięki którym można rozpoznać, czy banknot jest sfałszowany. Jeśli okazałoby się, że ktoś nam wcisnął do rąk fałszywkę, to nie tylko nie będziemy mogli jej wymienić w żadnym banku, ale dodatkowo ściągniemy na siebie policję. Wprowadzenie takich pieniędzy do obrotu jest bowiem przestępstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez bym nie przyjela. Ostatnio babka wydala mi 20 zl bardziej naderwane i poprosilam o inny banknot, bo nie chcialam miec problemu z przyjeciem w innym sklepie. No coz, w przeciwienstwie do Ciebie kobieta byla bardzo uprzejna i z usmiechem bez zadnego "ale" mi wymienila. To nie klientka miala problem tylko Ty. Zadnego poziomu soba nie reprezentujesz "Babsko brzydkie, grube, zaniedbana mamuska" :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Także kobieta miała rację- mogła, ale nie musiała i nie powinna brać takiego banknotu, to wy jako sklep powinniście go zdać do banku do zniszczenia. Doucz się panna bo na wieki zostaniesz za ladą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty chcialas sie pozbyc trefnego srodka platniczego bo wczesniej taki przyjelas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś dobrze napisane, ekspedientko powinnaś znać takie artykuły....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem racja jest po stronie autorki tematu. Większość banknotów jest pamięta i lekko ponadrywana, tu czy tam. Ja - gdy mi to przeszkadza - sam sobie sklejam je w domu przeźroczystą taśmą klejącą, żeby lepiej wyglądały. Gdyby chcieć robić awantury przy kasie z powodu naderwanego banknotu, to chyba co drugie zakupy kończyły by się awanturą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.58 a przecież ci wyżej napisali cipcia, że prawo wyraźnie określa, ze kobieta może nie przyjąć banknotu uszkodzonego. Nie musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo widocznie na ten banknot musiała ciężko zapracować, bo jakby dostała za darmo tj. za pieprzenie się to nawet nie zwróciłaby uwagi. także musi to do was dotrzeć, że w naszym kraju sa ludzie ciężko pracujący i są na innych idiotów, ale to doprowadził nas do takiego stanu psychicznego cholerny rząd, oby ich modlitwa w niedzielę obróciła sie przeciwko nim, oby pisowców szlag trafił, bo my ludzie pracy chcemy godnych wynagrodzeń za pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miała prawo. Koniec. Kropka. Poza tym upokorzyłas ją każąc czekać,bo mogłas użyć skrótu. Pewnie przyjęłas taki banknot i chciałaś go wypchnąć dalej,żeby się z tego nie tłumaczyć a tu zonk. Nie udało się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka tematu uciekła hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuzwa ale miałaś problem nabić cokolwiek za grosza i wymienić jej trwania pieniądze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam kiedyś problem z ekspedientka w sieciowce "altego" która sprzedala mi 2 lewe buty dla mojego dziecka . Tez twioerdzila, ze nie może mi zwrocic kasy tylko ja musze kupic jakiś towar u nich an sklepie. Boze skad tacy ludzie się biora. Nieznosze tych skretyniałych sprzedawczyn!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×