Po czym pierdzicie??

no to aniol nie czlowiek.. czyli los szykuje ci kogos specjalnego.. a to moze potrwac.. cierpliwosci zatem..

Tylko pytanie jak długo to potrwa... Aż się całkiem zestarzeję? :D

haha pisalam kiedys 33 lata haha

A Ty ska masz takie info dokładne? :D Znaczy co najmniej 5 lat singlowania jeszcze mnie czeka mówisz? :P

mam wrazenie, ze cos sie z facetami dzieje w tym wieku.. taki przelom swoisty. moze rzeczywiscie taki specjalny jezusowy wiek..

Ja słyszałem opinię, że dopiero z 30-tką przychodzi mądrość życiowa i zaczyna się dostrzegać swoje błędy, których się do tej pory nie dostrzegało ;) A te +3 to taki margines błędu uwzględniający, że niektórzy mogą być ciut opóźnieni w rozwoju :P Ale dzieje w pozytywnym sensie czy dopiero wtedy dziadzieją i staja się dużymi dziećmi? :P

kurcze, troche dziadzieja.. ale tez i zaczynaja madrzec..

Ehh to już się nie da być i młodym i mądrym jednocześnie? To aż taki oksymoron? :D Ehh i pomysleć, że i mnie to czeka :o :D

Po slodyczach

pomysl, ze kobiety maja gorzej.. bo jak sie starzeja, to juz bez znaczenia, ze sa madre.. tylko bez paniki.. dbasz o siebie wiec i mlodym dluzej bedziesz. no i na pocieszenie dodam, ze kobiety najpiekniejsze kolo 30. zatem bedzie idealnie. cos mi sie tez wydaje, ze w ciagu najblizszych 3 lat znajdziesz swoja pancie i bedziecie zyc dlugo i szczesliwie..

No co prawda, to prawda, w tym wieku kobiety pięknieją na maksa :) Żeby nie było, jak o siebie dbają, to spokojnie nawet dłużej dobrze wyglądają ;) Patrz np moja sąsiadka :D

po slodyczach tez tak mam.. wiec gosciu trza ograniczyc spozycie

Hahah właśnie sobie uświadomiłem, że to jednak temat o pierdzeniu, a my tu sobie słodko pierdzimy o uczuciach ostatnio zamiast tradycyjnie :P

no i bardzo fajnie.. ja popierduje mniej. jakos tak.. ostatnio sie odmienilo haha.

Ja dzisiaj też już w normie :D Wczoraj tylko coś mi się w d***e poprzewracało -że tak powiem :P

haha.. wyczytalam, ze najwieksze pierdy sa przed wizyta w toalecie.. a teraz duzo warzyw, owocow.. wiec wszystko idzie lepiej ;) aaa i musze doniesc, ze bylam niedawno w macu na lodzie mniam...

Masz rację. Mogę potwierdzić i to z doświadczenia, nie z wyczytania :P Oo i jakiego loda w Macu wybrałaś? Bo jest co wybierać ;)

klasyka i podstawa, bez sosu

Jak kto lubi ;)

uwielbiam z karmelem, ale troche uwazam na zarcie wiec skromnie..

Jak raz na jakiś czas, to można :) Mniejsze zło zaspokoić swoją zachciankę choćby skromnie, niż torturować się ciągłym odmawianiem sobie... Bo wiesz, jak po takim odmawianiu w końcu ochota będzie tak duża, że nie dasz rady tego pohamować, to rzucisz się na słodycze jak zwierzak, a wtedy to zjesz tyle, że aż Ci niedobrze będzie :P

tak, tak znam to.. dzis zjadlam za duzo, za to owoce i rybke

stronka

Owoce zdrowe akurat, wiec luz ;) Owoców nigdy dosyć :) Z wyjątkiem bananów, bo te potrafią utuczyć...

a wlasnie ja nie powinnam jesc.. cukru pod zadna postacia, ale jak ni sie bardzo chce to juz wole owoce jak inne swinstwo...

dobrej nocy.. chyba wszyscy odplywamy..

Dobri deń! ;) Wczoraj zaginąłem w czasie i przestrzeni... A dziś zapowiada się zamotany dzień... W drodze do pierwszego klienta musiałem aż 2 razy się wracać po coś! Ehh jak na złość, gdy tu potrzeba pełnego skupienia żeby się wyrobić że wszystkim co mam, bo mam nie mało do zrobienia dziś... Także mam nadzieję, że za bardzo nie nabroję i o niczym więcej nie zapomnę, bo mi w końcu szef łeb urwie :D Miłego dzionka wszystkim

dobry, dobry.. to troche dzionek zakrecony, a pozniej tylko weekend i relaks. niech to cie przy zyciu trzyma..

Zakręcony to mało powiedziane! :D Mózg wyprany jak u jakiegoś zakochanego :P Musiałem się wracać 3 raz jednak :o W dodatku w żadnej firmie nie było moich ulubionych klientek, bo na urlopie są :( Ale pociesza mnie fakt, że już tydzień roboczy za mną i wreszcie upragniony weekend!

To pewnie teraz drzemka?? Weekend