Boję się samotności

Hej piszę tu bo już na prawdę nie daje rady, cały czas prześladuje mnie myśl ze nie znajdę sobie chłopaka. Czy to rano czy w dzień czy w nocy, wiecznie dostaje ataku paniki :( Nasila się to gdy tylko ktoś mi opowiada o swoich randkach a ja siedzę wtedy w domu i mogę tylko o tym pomarzyć. Mam 17 lat i totalnie wszystkie moje koleżanki mają chłopaków. To straszne uczucie, tym bardziej, że wiem, że miłość jest cudowna :( nigdy nie miałam chłopaka ale 2 razy zdarzyło mi się zaznać chociaż trochę tego szczęścia. Chciałabym przestać się bać, dawniej mi to nie przeszkadzało, ale teraz jak tylko ja zostaję sama to samotność mocno daje się we znaki :( Non stop szukam sobie jakiegoś zajęcia, żeby o tym nie myśleć, ale ta myśl i tak wiecznie mnie przeszywa. Jestem już do tego wszystkiego pesymistycznie nastawiona... proszę o jakieś rady i pomoc :)

Dziecko drogie masz 17 lat jakbyś tak pisała mając 37 to bym zrozumiała. Poza tym związki to nie sam cud/miód/malina. Pamietaj o tym. Nie myśl o sobie zle/że jesteś jakaś inna/gorsza. Jesteś bardzo młoda,po prostu jeszcze nie wpadłaś nikomu w oko. Ale jeszcze wpadniesz masz na to masę czasu. Za jakiś czas będziesz śmiać się ze swoich dzisiejszych rozterek.

Jeszcze mleko pod nosem i siano w głowie a juz beczy o faceta bo inne mają