Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gdyby nie dzieci to bym teraz...

Polecane posty

Gość gość

...Siedziala nad jeziorkiem z piwem w jednym reku i ksiazka w drugim, w modnych ciuchach na ktore byloby mbie stac i fajna fryzura ktora mialabym kiedy zrobic. A jutro poszlabym do pracy na byc moze wyzszym stanowisku (kiedy poszlam na macierzynski kolezanka z rezygnowala z posady na ktore mialam najwieksze kwalifikacje) A tak siedze sama w domu w te goraczke z chorym dzieckiem a maz na rybach A W co byscie robily, co mialy, kim byly gdyby nie dzieci? (nie chodzi tu o same negatywy tylko szczere odpowiedzi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak szczerze to pewnie byłabym za granicą, pewnie w Szwajcarii..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo zeby pokazac jakie matki sa nieszczesliwe i malo ambitne przy dzieciach. Olejcie temat. Staraczki maja tu wojne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem i nie chce wiedzieć. Jestem szczęśliwa, wole dzieci od picia piwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marzylam o macierzynstwie. Zaszlam w ciaze urodzilam dziecko i jestesmy szczesliwi. Jak chcemy gdzies wyjsc lub wyjechac zostaje z malym nam nasza mama. Pracuje nie musze oddawac dziecka to zlobka, bo ma opieke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie umieralabym z nudów, leżałaby bezczynnie przed telewizorem i czekała na nudny poniedziałek. A tak jestem szczęśliwa, właśnie wróciliśmy z dziećmi z jeziora zmęczeni ale szczęśliwi ze ich mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie bym była samotna. syn wniósł w nasze życie wiele radości i oboje zaczęliśmy poważnieJ podchodzic do naszego małżeństwa, bo nasze poczynania mają wpływ na życie innego człowieka, malego i bezbronnego. mimo że się kovhalismy (i nadal kochamy) to zanim nie pojawiło się dziecko to byliśmy oboje strasznym egoistami. często strasznie się klocilismy o głupoty i pewnie byśmy się w końcu rozstali. pojawienie się dziecka nauczyło nas ze trzeba liczyć się z potrzebami drugiego człowieka. nie mówię ze teraz w ogóle się nie klocimy ale na pewno nie tyle co kiedyś, nauczyliśmy się ze sobą rozmawiać. także gdyby nie dziecko to pewnie byłabym rozwodka. I nie to ze jesteśmy ze sobą dla dziecka, jesteśmy ze sobą bo się kochamy a dzięki dziecku nauczyliśmy się doceniać potrzeby i starania drugieJ strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym nie wyszła zamąż i nie miała dzieci,to mieszkała bym w bloku z rodzicami i pracowała a teraz mieszkam na wsi w domu i nie muszę pracować,od tego mam męża:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie siedzialabym na kafe z dzieckiem przy piersi tylko pojechalabym na weekend nad morze i odpoczywala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam z synem to wszystko co ty niby miałabyś bez dzieci. Syn mi w niczym nie przesadza. Pracuję, właśnie wczoraj wróciłam z kilkudniowej "konferencji" w Hotelu Gołębiewskim, starsznie stęskniłam się za synem, więc dzisiaj cały dzień razem i cały dzień poza domem. Śniadanie w MC, później jeziorko ( piwko, gofry, lody, ryba, opalanie),po pizza na starym mieście, następnie zakupy w galerii handlowej, msza, kawka u rodziców w ogrodzie, teraz jedziemy na działkę teściów po truskawki. W domku kolacja, kawka...i wyjątkowo siadam do laptopa, muszę coś na jutro napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mogłabym wyjść na imprezę,do ludzi! A tak siedzę w domu i zamawiam maluchy Ani znajomych ani przyjaciół ..wszyscy się odwróciła i bawią sie juz bezemnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogłabym wtedy żyć! A nie wegetowac w biedzie bez przygód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie żałuję że mam dziecko,ale miłość między mężem a mną sie skończyła. .. Widzę jak on patrzy na inne...nie chodzi z synem na spacery,nie zajmuje sie nim...wyjeżdża coraz częściej z kumplami zbywajac nas.Ta iskra juz odeszla bez powrotnie,nie bedzie juz dzikiego seksu,romantycznych spacerów, i slodkich dni..teraz liczy sie dziecko a wszystko inne znikło jam sen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:36 śmiech Z dzieckiem nad morze i odpoczywać,chyba nigdy nie wyjeżdżalas Śmiech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pilabym chłodne biale wino. Była po spacerze o było by bardzo przyjemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry temat, dał do myslenia. Gdybym nie miala dzieci, żylabym pewnie tak, jak moi bezdzietni rowiesnicy - na emeryturze. Prawdopodobnie nie wybrałabym się w zimie do Australii, bo byloby mi szkoda kasy, nie lubię zbiorowek, a innej wycieczki , zwlaszcza forsownej objazdowej, balabym sie ze wzgledu na lata. Nie "skoczylabym" stamtad do Nowej Zelandii. A przy mieszkajacycm tam synu - inny temat! Mialabym pewnie mniej elektroniki w domu, nie znałabym tylu programów komputerowych. Byłabym gorsza w angielskim - nie miałabym motywacji. Srednia wieku moich znajomych byłaby zdecydowanie wyższa, co jest szczególnie przykre, gdy sie patrzy jak "biorą z mojej pólki". Mąz nie byłby tak zmotywowany do jazdy na nartach, nie zależaloby mu pewnie na nowym sprzęcie. Nie byłabym pewna, czy moje ciuchy i makijaz sa dobre, bo nie mialabym córki, która szczerze i życzliwie na ten temat sie wypowie. Nie wiedzilabym , z pierwszej reki, o wielu naukowych, kulturalnych itp nowinkach. Sluchałabym śmiertelnie znudzona opowiesci znajomych rowiesnikow o ich wnukach, chorobach i problemach. O moich sukcesach zawodowych wszyscy by dawno zapomnieli, w szpitalu itp pielegniary mowilyby do mnie "babciu" i traktowały jak przedmiot, pogardliwie traktujac rowniez odwiedzajacych mnie rowiesnikow- babcie i dziadkow. Pewnie nie mialabym tej pewnosci siebiei chęci życia , które mam teraz. A nad jeziorko z ksiązka i piwem, jakbym chciala - w kazdej chwili mogę pojechać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.45 ile twoje dziecko ma lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...zyla bez ciaglego zamartwiania sie o dziecko ( czy nie zachoruje czy bedzie grzeczne w przedszkolu czy nie za lekko je ubralam czy zje grzecznie obiad czy dzisiaj pojdzie spac o wyznaczonej porze itp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby nie dzieci to bym: - nie miałabym męża i rodziny - zastanawiałabym się po co iść jutro do pracy ( mi pieniędzy już wystarczy) - nie smialabym się z mężem z "madrosci" jakie głosi moja 6 latka - nie czułabym się kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:59 Musisz być tempa i strasznie zacofana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłabym z kochankiem. Niestety, nie mogę się wyrwać z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie spelnilabym siw jako kobieta. Nie tycze to do bezdzietnych. To bylo moim marzeniem. Gdybym miala problemy z plodnoscia bylabym taka sama, bardzo smutna i dzialalabym jak tylko by sie dalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogłabym wyjechać bez stresu i zamartwiania Spotykalabym się z ludźmi, nie tylko z frustrowanymi umeczonymi mamuskami polkami na spacerach z wózkami szalalabym w łóżku z mężem Miałabym kasy trzy razy tyle na koncie wyglądałabym bosko z płaskim brzuchem bez nadmiaru wiszącej skóry Miałabym powodzenie a tak faceci od razu mnie nie zauważają I mają gdzieś gdy idę z dzieckiem, a była ze mnie niezła dupa Mogłabym mieć zwierzaki,a dziecko uczulone jest Przezywalabym zycie ,a nie poświęcala go komuś by ktos nim zyl :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 18:59 Musisz być tempa i strasznie zacofana xx Nie lituj się nade mną . Wiele moich rówieśniczek - 70-latek - nie wystawia nosa ze swojej miejscowości, nie tyka komputera, narty odstawiło 40 lat temu i z godnościa szykuje sie do trumny :) Do tego wiem, że tępa pisze sie przez Ę :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bachory..po co komu.. Nikt ich nie chce ale jak ktoś wpadnie to już musi z tym żyć Z p*********m życiem ,próbują wmówić innym jak to pięknie, bo chcą by każdy miał p********e jak one...żałosne kury Niezadbane,biedne z mezami którzy mają kochanki ,bądź wogole nie mają nikogo i są same z dzieciorami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy tak na poważnie. Masakra ! To po co sobie te biedne dzieci robiliście ?! Ja mam dwójkę maluchów i chociaż nieraz bywa ciężko nie zamieniłabym tego na nic innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie robiłabym dzieci, bo to skarby najukochańsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za pieniadze wydamne na dziecko kupilabym samochod marzen Ale nie zaluje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy jednak nie powinni mieć dzieci, skoro nie umieją z nimi żyć. Tym bardziej,ze nikt ich do tego nie zmusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leżeć nad jeziorem z piwem w ręku........ja p*****le ale patole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×