Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Utuczony 2 latek, ciuchy rozmiar. 110 na szerokość.

Polecane posty

Gość gość

Jest pod opieką babci. Wzrost normalny, ale ciuchy nosi na 110, bo mniejsze są na niego za wąskie, a wiele 4 latków nosi 104. Matka wróciła do pracy, on jest pod opieką babci, która go zwyczajnie utuczyła! I rak to jest oddawać komuś pod opiekę małe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i ? to matka nie widziała wczesniej co sie dzieje ? żalisz sie czy chwalisz swoim dzieckiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie moje dziecko, a ja się dziwie, że ludzie są tacy ślepi. Najważniejsze, że matka wróciła do pracy, a że dziecku krzywda się dzieje to już nie widzi. A babcia się cieszy, że dziecko dobrze wygląda i oczywiście wszystko z miłości i dobrych chęci. Często tak jest, że babcie tylko o jedzeniu wnuków myślą, ganiają za nimi na placach zabaw z tymi serkami i drożdżówkami.... A rodzice mają to w d... , bo oni pracują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz pewność, że to z utuczenia? Mojej koleżanki syn też jest otyły, ale urodził się z poważną wadą pęcherza moczowego. Na zewnątrz nie widać, że jest tak poważnie chory. Tycie jest efektem ubocznym leków, które przyjmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewności nigdy nie ma, wiadomo, ale wiele wskazuje na to, że to jest utuczenie. I szkoda dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego ty winisz matkę dziecka ? Ojca nie ma ? Tu jest winna tylko babcia . Mnie babcia tez tak utuczyła i myślisz, ze mam zal do mamy która chodziła do pracy ? NIE to byla tylko wina babci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Winię matkę dlatego, że to ona powinna być z dzieckiem, a nie babcia. I przecież ma oczy, widzi co się dzieje. Ojciec też jest winny, nie twierdzę, że nie. Przecież rodzice widzą co się dzieje, jak dziecko wygląda, a nie przerywają tego, bo tak im jest wygodnie, że dziecko jest z babcią, zanim pójdzie do przedszkola. A babcia uważa, że robi dobrze, wszystko się kręci wokół jedzenia i oczywiście wszystko jest w najlepszej wierze i z dobrego serca. Babcia robi po swojemu. Nie od dziś wiadomo, że ilość komórek tłuszczowych, jakie powstaną w dzieciństwie pozostają do końca życia i taka osoba ma później ogromne problemy z zachowaniem prawidłowej wagi. Nie mówiąc już o złośliwych docinkach innych dzieci, gdy kiedyś pójdzie np. do szkoły. Czasem widuje utuczone dzieci (chociaż nie aż tak) i kiedyś nawet słyszałam tekst mniej więcej taki: "nie wchodź na drabinki, bo spadniesz, chodź do domu, idziemy na ciasto". A dziewczynka wyglądała już jak pączuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×