Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mieszkam w domu tesciow i niedlugo rodze..moga byc problemy?

Polecane posty

Gość gość

Niebawem urodze dziecko. Mieszkam u teściów,bo zanim maz mnie poznał to juz wyremontował sobie cale piętro i jest to 90 metrów kwadratowych.po ślubie zamieszkałam u niego Bez sensu wiec bysmy teraz wynajmowali cos albo budowali od nowa dom. Jednak tesciowie mieszkaja na dole i ciagle mamy kontakt.dobrze ze chociaz nie mamy z nimi wspolnej kuchni jak wiele par,ktore znam. Martwie sie jednak,ze po urodzeniu dziecka beda wizyty i wtracanie sie.teściowa to trudna kobieta i lubi się wtrącać.ciągle pyta czy ugotowalam cos mężowi ,bo ciężko pracuje i jak cos to zje u niej obiad.a dobrze wie,ze ja co dzień gotuje dla nas osobno.po co ma jeść u matki jak ja też gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niee no cos ty bedziesz skakac ze szczescia jak wszystkie malzenstwa zamieszkujace u tesciow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze nigdy nie przeczytałam tu na kafe zeby ktoras napisala ze mieszka u rodzicow. Jak to sie dzieje ze wszystkie prawie mieszkacie u tesciow,a w rzeczywistosci ja osobiscie nie znam zadnej dziewczyny zeby wprowadzila sie do domu tesciow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ta wieczna walka o to, kto nakarmi misia :P jakby to żarcie najważniejsze na świecie było :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno nie daj się zwariować , czasem przymknij oko na teściową , to normalne że będzie chciała być jak najbliżej wnuka, wnuczki , że będzie ci dawać "złote" rady pokiwaj jej głową ale wcale nie musisz tego robić co ona ci karze , nie walcz z nią to ona nie będzie walczyć z Tobą i wszyscy będą zadowoleni . Ja mieszkam z teściową ,można powiedzieć na jednej działce dom w dom. Po tym jak się nasłuchałam od wszystkich w około jak duży błąd robimy stawiając dom obok teściów jaka jestem głupia jak najszybciej powinniśmy przerwać budowę bo się skrzywdzę na całe życie . Byłam przerażona bo moja teściowa to taka typowa kobieta ze wsi, wszystko wie najlepiej raz nawet chciała mi zabrać dziecko do znachora , mój mąż to dla niej ukochany mały synek ,który w jej oczach ma dalej 5 lat i trzeba się nim opiekować . Ale NA SZCZĘŚCIE nie dałam się zwariować kiedy tylko mam czas dzwonie do niej żeby przyszła do mnie na kawę, gadamy o jakiś głupotach jej "złote"rady i pouczania zachowuje jedym uchem wpuszczam drugim wypuszczam, choć nie powiem czasem powie coś mądrego, ale nieważne chodzi mi o to że ja dla niej jestem dobra, więc ona dla mnie też , kiedy tylko mi potrzeba zostaje mi z dziećmi (teraz już mam troje 7 ,4 i 2 lata) nawet na całą noc, jak nie zdążę ugotować obiadu to wiem że mogę na nią liczyć i na odwrót przynajmniej raz w miesiącu zapraszamy teściów na obiad, grila czy cokolwiek czasem zanoszę jej jakieś kotlety jak zrobię za dużo ona nam przynosi pierogi bo synek lubi a ja nie cierpię kleić . Mój mąż nie raz mi powtarza ,że to dla niego bardzo ważne że mam dobry kontakt z jego rodzicami. Mówię ci wrzuć na luz i ty będziesz zadowolona, ona będzie zadowolona i twój mąż na pewno też ;) i będzie wam się dobrze mieszkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mhm. Widac, ze nie masz wyobrazni. Myslisz, ze to sa tylko "dobre rady"? to jest dyktat bo jak stara zobaczy, ze sie nie slucha i wnuka lub wnuczke chowa nie po jej mysli to wojenka bedzie grana. stara nie odpusci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uciekajcie stamtąd, będzie strasznie, wiem to z własnego doświadczenia, będziesz sama sprzątać , gotować i zajmować się dzieckiem , mąż ci nic nie pomoże bo będzie musiał pomagać rodzicom. teściowa zrobi wszystko żeby znaleźć twojemu mężowi zajęcie żeby nie miał czasu ci pomóc a pracujesz chociaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam jedno malzenstwo, ktore zamieszkalo z jej rodzina. Byli ze soba 5 lat jak sie pobrali, zamieszkali razem na wynajetym. Za nic nie placili za wszystko placila zmartwiona tesciowa tzn za wynajem i media. W koncu kazdy juz mial dosyc ich dziwactw wiec wprowadzili sie do jej domu. Wszystko bylo w miare. Urodzila pierwsze dziecko, potem drugie. No a jak to przy wiecej niz jednym dziecku obowiazkow jest zanadto na jedna osobe. Oczywiscie cala rodzina jej pomagala no bo maz tak srednio. Kase dawal ale tak od czasu do czasu, bo pracowal jako budowlaniec wiec jak skonczyl to dostawal dopiero kase. W pewnym momencie zrobilo sie tak jakby nie chcial w ogole przebywac w tym domu. Wychodzil rano wracal na noc. W koncu malzenstwo sie zakonczylo. Facet widzial, ze w sumie to obowiazkow nie ma, bo wiadomo dziecmi zajmie sie tesciowa, zakupy zrobia inni, obiad ugotuja. Ona miala tylko dzieci na glowie. I tak to sie skonczylo. Wedlug mnie glupi oboje. Zamiast wynajmowac mieszkanie placic za wszystko i dbac o siebie nawzajem to patrzyli zeby wyszlo jak najtaniej i najwygodniej. Ja i moj maz nigdy nie pomyslelibysmy zeby siedziec z tesciami. Do glowy by nam to nie przyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:29 masz rację u mnie na wiosce tez praktycznie wszędzie rodzice domy zapisują synom i nie wiem czy chodzi o nazwisko żeby zostało czy o to ze na synowa zawsze można ponarzekać a córka jaka by nie była to zawsze córka i trzeba by jej było więcej pomoc przy dzieciach i w ogóle. ...... W domach rodzinnych gdy zostaje córka to tylko wtedy gdy nie ma syna. Tak przynajmniej jest w moich okolicach .Autorko słuchaj rad teściowej i rób po swojemu a jak będzie foch to trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:29 tez to obserwuje i co najlepsze gdy w domu zostaje córka i robią sobie osobna kuchnie to jest ok ,gdy synowa chce osobna kuchnie to jest obraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problemy moga być, ale za 20-30 lat, jeśli teściowie będą niedołężni (czego ani im ani Tobie nie życzę) i to im będziesz musiała zmieniać pampersy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż... Mamy lubią rozpieszczać swoje dzieci. Ale moze bardziej sie wtrąca bo martwi sie o syna a z wnukiem moze być inaczej. A przynajmniej w razie czego bedzie ktos do opieki nad dzieckiem. Trudno w tej sytuacji o jednoznaczna odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko , też mieszkałam z teściami od dnia narodzin dziecka . Na początku trochę teściowa próbowała doradzać ale od początku grzecznie przyjmowałam rady ale robiłam po swojemu . Później teściowej znudziło się doradzanie i sama odpuściła. Jeśli jesteś zdana na mieszkanie w pobliżu teściów , nie podejmuj z nimi walki bo nieraz przydadzą Ci się w różnych , nieprzewidzianych sytuacjach . Grzecznie przyjmuj krytykę i rady ale miej swoje zdanie i rób po swojemu . To dobry sposób by z nimi zyć w zgodzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy jaka masz tesciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka widać leciała na majątek,w domu "bida" trza było gdzie dooopę wsadzić by mieć wszystko i się nie narobić. Też jestem ciekawa że na kafeterii wszystkie po ślubie pakują zady to teściów i jeszcze wciskają kit by nie wyjść na dziadówę że same nic nie miały,to piszą że teściowie namawiali,mąż namawiał na zamieszkanie ,nie chciały ale uległy pod namową i obietnicami a broniły się przed tym,a teraz żałują ha ha ha.Wszystkie jesteście takimi perfidnymi hipokrytkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka widać leciała na majątek,w domu "bida" trza było gdzie dooopę wsadzić by mieć wszystko i się nie narobić. Też jestem ciekawa że na kafeterii wszystkie po ślubie pakują zady to teściów i jeszcze wciskają kit by nie wyjść na dziadówę że same nic nie miały,to piszą że teściowie namawiali,mąż namawiał na zamieszkanie ,nie chciały ale uległy pod namową i obietnicami a broniły się przed tym,a teraz żałują ha ha ha.Wszystkie jesteście takimi perfidnymi hipokrytkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajnie jest
Moja teściowa mieszka 400 km.od nas i nawet gdyby mieszkała w tym samym mieście nigdy nie chciała bym mieszkać u niej (teść nie żyje).Kilka miesięcy mieszkaliśmy z moją mamą, jednak stwierdziliśmy z mężem,że mamy spore oszczędności, powinniśmy kupić mieszkanie i pójść na swoje.Od 5 lat mamy własne M4 i dwoje uroczych dzieci. Uważam że młodzi powinni mieszkać sami - na pewno nie z rodzicami męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś a dlaczego nie męża bo żony są lepsi ,mądrzejsi,bardziej układni?????? Ja myślę że wam się w du/pach poprzewracało,najpierw pomyślcie o swoim M a pózniej ślub.Większość najpierw zaczyna od ciąży a pózniej leci do teściów bo trzeba gdzieś mieszkać i kołyskę postawić:).Odrobinę wstydu by wypadało mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedewszystkim zmien nastawienie tesciowa to mama Twojego meza on tak samo jak dla Ciebie tak i dla niej jest najwiekszym skarbem kocha go i nie chce dla niego zle moze Ci dawac dobre rady z racji swojego wieku i przezyc doswiadczenia moze byc troche natretna ale to tylko z troskki i milosci do was chce by bylo wam najlepiej . Szanuj ja jej zdanie przeciez tesciowe to nie wariatki tylko normalne kobiety takie jak Ty ja kazdy czlowiek ma swoje wady i zalety wyluzuj przymknij oko i bedzie dobrze wiem co mowie obecnie mam 3 tesciowa wczesniejszy maz mial powiedzmy dwie mamy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha bo te co sa niezaradne szukaja meza, nadstawiaja tylek i mieszkaja z tesciami. Nieroby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego nie męża bo żony są lepsi ,mądrzejsi,bardziej układni?????? xx tak, rodzice żony sa zazwyczaj bardziej układni, czyli córce łatwiej porozumieć się z matką w kwestii prowadzenia domu niż z teściową, to chyba logiczne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekinierka1
a ja właśnie pod namowami męża poszłam tam mieszkać no bo on sonbie nie wyobrażał zostawic tego ŚWIĘTEGO DOMU :o a ja głupia, młoda, zakochana no i wtopiłam w toksyczne bagno :o nie będę teraz opowiadac co i jak ale to był koszmar. Na szczęście nie dałam sie udupić dzieckiem i uciekłam zanim zdążyliśmy je mieć :o miałam dobrą pracę więc najpierw poszłam na wynajem, a potem wzięłam kredyt na kakwalerkę i było mi w niej cudownie i nie przeszkadzało mi, że tam miałam całe piętro 130m2 a w kawalerce ledwie 34m2 :) Dziewczyny nie dajcie sie wrabiać w mieszkania z teściami! Lepiej iśc na wynajem albo kredyt wziąć niż użerać się z upierdliwcami w szczytowej fazie menopauzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam z teściową już 10 lat, tzn każdy ma swoje piętro z oddzielna kuchnią i nie narzekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety jeśli miałaś wczesniej z nią jakieś problemy to mogą wyjść nieporozumienia. Tym bardziej ze mieszkacie w jej domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×