Czy to nie dziwne2?

Dziewczyna po ponad 4 latach związku nawet nie myśli o zaręczynach, o posiadaniu dziecka też nie chce słyszeć. Chociaż dzieci uwielbia. Pracuje z dziećmi. Gdy jedziemy do znajomych, którzy mają dziecko to się nim najchętnej by cały czas zajmowała. Śluby i wesela uwielbia. Wiele razy widziałem jak z rozmażeniem oglądała ślubne zdjęcia znajomych. Jednak gdy nadejdzie temat podczas luźnej rozmowy ze znajomymi "kiedy nasza kolej" to obraca to w żart i stara się zmienić temat. Mówi, że kocha, ale to zbywanie tematu trochę mnie dziwi. Ma 25 lat. Kiedyś jej przyjaciółka wygadała mi się niechcący, że ona kedyś była mocno, ale nieszczęśliwie zakochana w jednym chłopaku. Przez kilka lat mimo, że go już nawet nie widywała. Od tamtego czasu minęło już prawie 10 lat. Już sobie to nawet wytłumaczyłem, że skoro go nie widziała tyle lat to pewnie już nie istotne, nie pamięta pewnie o nim nawet. Ale gdy zacznie mi się to układać z tym, że tak te decyzje życiowe odwleka. Mam nadzieje, że mnie nie oszukuje.

to jest bardzo delikatny temat, dlatego zwykle jak wypytują znajomi albo rodzinka to obraca sie to w zart i zmienia temat. jesli chcesz sie z nia ozenic, porozmawiaj w cztery oczy.