Gość xxxxnn Napisano Czerwiec 17, 2017 Wszystko zaczeło się przez jej męża , zdradził ją i po 4latach małżeństwa odszedł jakby się nie znali traktując jak kompletne g****o .. przyjaciolka jest kobietą na prawdę piekną , jest trenerką fitness w dodatku z twarza anioła .. ma ogromne powodzenie i nie wiem dlaczego jej mąz zostawił ją dla jakiejś siksy bo Emily to życia poza nim nie widziała .. no ale przejdzmy do meritum . rozstali się , ona od 5 miesięcy w rozsypce bez ochoty do życia .. z początku było mi jej szkoda , nie umialam w to uwierzyć i chciałam otrzeć jej łzy .. często u mnie nocowała mowiła ,że nie chce być sama w nocy bo wtedy najwiecej rozmysla... ale po pewnym czasie moj facet zaczal mieć tego dosyć .. przychodzi z pracy Emily , ognisko - Emily ,spcer ..ona z nami , przyjezdza bez pytania , wypisuje , wydzwania . Nie chce się z nią kłócić , cięzko mi powiedzieć ,ze jej codzienne wizyty stały się męczące .. jest kochaną osobą o szczerym zyczliwym sercu . Ale ja i moj facet nie mamy juz w ogole prywatności .. zostaje do pózna ,bardzo czesto na noc .. doszło do tego ,ze czuje się jakby byla członkiem naszej rodziny . kocham ją jak siostre ,ale mam dość jej codziennych wizyt . Nie wiem co mam robić.. chciałabym zeby kogos poznala bo wiem ,ze wtedy troche odbiła by żagle od Nas .. jak mogę jej w delikatny sposob powiedzieć ,że powinna się czymś zająć ? ze jej codzienne wizyty wcale nie sa takie mile widziane jak jej sie wydaje . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach