Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mozna przezyc skok z 2go pietra na krzaki

Polecane posty

Gość gość

tak zeby nie zostac kaleka? Zastanawiam sie, czy w razie pozaru mozna sie uratowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba spasc jak kot na 4 lapy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można próbować. Słyszy się czasami w tv, że ktoś wyleciał i nic mu nie jest, a czasami ktoś spodnie z drugiego szczebla drabiny i się zabije. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na takie pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam faceta który z 10-tego skoczył (samobojca) spadł na nogi na zaparkowane auto i dziś tylko tutka na jedną nogę. ale znam też dziewczynę której ojciec wypadł z 2- go pietra-wstawial okno i z nim wypadl-i zmarł kilka dni potem w szpitalu. także co komu pisane. ale na pewno bym nie skakala na krzaki bo to tylko gorsza krzywdę można sobie zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zalezy jak sie upadnie, czasem ktos zleci z wysokiego pietra i przezyje, a czasem upadek nawet z pierwszego pietra moze sie skonczyc tragicznie, jesli ktos upadnie nie tak jak trzeba. Ale co do pytania to mysle, ze spokojnie można przezyc, ale lepiej nie probowac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy spadajac na krazki "gorsza krzywde mozna sobie zrobic" to tez bym dyskutowała, bo co prawda odrapania moga byc gorsze, ale krzaki moga zamortyzować upadek, gorzej jest chyba upasc na beton

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*krzaki. A jesli chodzi o to co w razie pozaru, to oczywiscie lepiej skoczyc z 2 pietra niz splonac :P Najlepiej wtedy mysle by bylo rzucic na te krzaki np koldre, ubrac na siebie jakas kurtke zimowa zeby maksymalnie zamortyzować upadek, nastepnie żeby wysokość była choc troche mniejsza najpierw zawisnąć na rekach trzymajac sie parapetu czy tam balkonu i wtedy dopiero probowac skoczyc na koldre ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:25 tylko ze ta koldra upadnie nie w tym samym miejscu co ty z reszta co ci da koldra, to nie zamortyzuje upadku. Kto ma czas szukac kurtke zimowa w czasie pozaru? pewnie i taka kurtka ograniczylaby twoje ruchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze lepiej spuscic sie na powiazanych przescieradlach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to co jej da kołdra rzucona na krzaki? Przecież wtedy jest szansa, że się nie podrapie skacząc na nie...A krzki moga zamortyzować upadek bo sie uginają pod wplywem upadku, z tej wysokości to lepsze niz upadek na twardy beton

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:33- też tak można, ale w czasie pożaru może być za mało czasu żeby się bawić w wiazanie przescieradeł co może być dośc czasochlonne bo i wazne zeby byly solidnie przywiazane, poza tym przescieradla moga sie zerwac bo nie są super trwałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:33 zrzuc sobie koldre z2go pietra przeciez ona moze poleciec gdzie chce i zwinac sie dodatkowo, gdybys to robila z parteru ale nie z 2go pietra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zreszta z ta kutka zimowa moze przesadzilam, ale uważam, ze wlasnie najlepiej tak jak mowiłam w takiej sytuacji rzucić kołdrę/ koc/ dywan czy cokolwiek takiego co by uchroniło przed zadrapaniem, na krzaki i wtedy na nie skoczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W skakaniu na krzaki balabym się nie podrapania a tego ze przebije się o jakąś gałąź... wolałabym skoczyć na ziemię z trawą. moi znajomi mają sytuację dla mnie idealna-mieszkają na obrzeżu miasta i pod ich balkonami jest jeszcze pole uprawne-w takie świeżo zaorane pole by było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:38- to zalezy od tego jak kołra jest ciezka, im cieższa ten wieksza szansa, ze wyceluje na krzaki, bo np. lekki kocyk moglby pofrunąć. A zreszta moze by wycelowała, a moze i nie, ale w takiej sytuacji chyba warto sprobować :P Puchowa, dosc ciezka kołdra znowu tak latwo nie pofrunie, jak sie dobrze wyceluje to moze sie udac zeby spadla na krzaki, a jak sie nie uda to mozna probowac zrzucac np. dywan sredniej wielkosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie przebicie byloby najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:40- tak by bylo jeszcze lepiej, aleautorka sie pyta o ten konkretny przypadek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do przebicia to zalezy jakie tez to są krzaki. jakie maja galezie, czy ostro zakonczone itd. wiadomo, ze krzaków moga byc różne rodz******ardziej, mniej gietkie, mlodsze, starsze itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ewentualnie jeśli te krazki faktycznie wyglądają niebezpiecznie bo np. maja mocne, wystajace gałezie, to można próbować z innego okna rzucić właśnie najlepiej miękką, puchową kołdrę czy też gruby dywan na ziemie i wtedy skakac. Tyle ze wtedy najpierw przytrzymac sie rekami parapetu zeby wysokosc byla choc troche mniejsza i skakać na nogi. jesli dojdzie do zlamania to i tak mniejsze zlo, niz by mialo dosc do uszkodzenia jakichs narzadów, kiedy spadla by np. bokiem, albo na kregoslup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*miało byc oczywiscie krzaki,nie krazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jesli w gre wchodzi skok na jakas rowną powiedzchnię typu beton to można też zrzucić materac z łożka na ziemię i dopiero skoczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się chyba nie odważyła, choćby się paliło dookoła. Cholera, jeszcze tydzień temu ci w Londynie mogli prowadzić podobne, lekkie w tonie rozmowy, z pełnym przekonaniem wewnętrznym że ich problem nie dotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajoma skoczyła z czwartego piętra, chciała się zabić. Spadła na krzaki i się tylko podrapa a ha ha a więc można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj sasiad 16-latek skoczyl z 3 pietra.Po dwoch miesiacach nie ma sladu po skoku.Z tym ze on byl pod wplywem alkoholu wiec to tez mialo pewnie wplyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z 2pietra bloku to może się udać, gorzej gdyby to była kamienica:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×