Chcę iść do zakonu bo mam problemy

Ostatnio przekonałem się, że nie będę mógł zrealizować swoich marzeń i pozostaje mi jedynie ciężka praca a potem człowieku weź i płać rachunki, żyj od 10 do 10. W moim sercu jest Bóg, chce iść do zakonu, czasem tylko zastanawiam się, czy byłaby możliwość dalszej nauki, czy w zakonie mógłbym mieć w swojej celi laptopa i telefon? mógłbym tam np. być garkotłukiem.

za mądry nie jesteś skoro tu nas o to pytasz

W zakonie nie masz prawa do własności prywatnej, wszystko należy do zgromadzenia, to raz. Dwa, w zakonie od rana tylko ora et labora, z naciskiem na labora, za darmo cię tam trzymać nie będą. Trzy, myślisz, że ci faceci w zakonach to są jacyś giganci moralności i etyki? Nie, to zwykli ludzie, tak samo zagubieni i wątpiący jak reszta, nie sądzę, żeby ich życie było pozbawione trosk i rozterek. Życie od 10 do 10 nie jest takie złe, znajdź sobie tylko (haha, jak łatwo to napisać!) cel dla którego warto żyć.

muszę gdzieś zapytać.