Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kocham Cię dalej....

Polecane posty

Gość gość

Mój kochany M. Ale Twojej miłości nie jestem pewna, jest i było to "ale". Ja natomiast kocham Ciebie milością czystą, choć nie zawsze to widać... E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro jest "ale" to nie ma miłości, jest zauroczenie sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedno pytanko. M. dlaczego siebie się tak boimy skoro łączy nas tylko i wyłącznie miłość platoniczna? Dlaczego? Powiedz dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E - znowu przerwa w pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauroczenie może przekształcić się w miłość, ale nie zawsze tak się dzieje. Czasem kończy się tylko na zauroczeniu, gdy istnieją bariery nie do pokonania i problemy, których żadna ze stron nie potrafi/nie chce rozwiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak można kochać i się siebie bać, nie wiem...chyba się jednak nie kochacie...A poza tym jedna ze stron może mieć podteksty seksualne...może np. chcieć mieć dziecko...albo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:34 Uwierz, że można. Można bać się, że się zostanie zranionym przez tę osobę, albo że wyznane uczucia zostaną wyśmiane przez tę osobę. Ta obawa paraliżuje i dlatego powstaje ogromna blokada w komunikacji. Ot cała filozofia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie oni. Oni tu królują ze swoją miłością. Przecież czesto dla E. są serduszka. Pytanie, kto będzie tym, który zrani albo wyśmieje uczucia. E. raczej nie wyśmiewa ani nie rani uczuć chyba. A on raczej cały czas jej pisze, że ją kocha. O co chodzi z tą ich miłością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to wystarczy policzyć ile jest serduszek dla E. a ile jest tematów E. no niestety serduszka zwyciężają. A więc cos nie tak jest z nią...nie wierzy w miłość...może...a może jest zraniona i wystarczy jej tylko oglądanie serduszek a po 15 latach w nie uwierzy...ale wtedy będzie za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E. się ogranicza ale w pewnym momencie oglądanie serduszek jej się znudzi albo się do tego przyzwyczaji co nie znaczy, że miłośc w niej nie będzie żyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz ile znaczą te serduszka tutaj? Czasem tyle co nic. Tu siedzą same Ewelinki, Edytki, Ewy, Elunie, Emilki, Elizki oraz inne E. ..... Skąd wiadomo do której E. są te serduszka? Takie tematy nie mają sensu. Napisz coś po czym Cie pozna i wtedy wyznawaj do tej pory, dopóki nie uwierzy. Albo napisz prywatnie i porozmawiaj w cztery oczy wtedy nie będzie ŻADNYCH niedomówień. Na kafeterii można jedynie nabrać podejrzeń i zachorować psychicznie a nie stworzyć udany związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.59 prawda, bardzo słuszna sugestia...bo ile tych E. jest...napisz jej imię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe zakłada te tematy. na pewno nie E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprawda Ja jestem autorką. Jestem E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nikogo bym nie wysmial za uczucia to by było zenujace tak robia tylko idioci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:31 Ale kobiety potrafią sobie zrobić zabawę z uczuć...szczególnie wtedy, kiedy je przesrastają, boją się ulec...wtedy się bawią zakochanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:46 A jak zachowują się na ogół faceci, gdy się dowiadują, że kobieta jest zakochana? Taka kobieta z dnia na dzień przestaje wtedy istnieć dla takiego. Zaczynają się głupie żarty, olewanie, zgrywanie niedostępnego i niezainteresowanego. Taka sama gra na uczuciach jak u kobiet. W tym się akurat mężczyźni i kobiety wcale nie różnią. Ten sam mechanizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E podpisz się całym imieniem sieroto i napisz do kogo piszesz a nie pisz frajerskich tekstów. ..Szkoda tylko by inna sierota z tego forum myślała że ktoś do niej pisze glodne kawałki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
same sieroty tutaj według ciebie są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E, nie ufaj Właśnie twój M. wyśmiewa twoje uczucia, bo jakoś nie widać jego reakcji ani zeby tutaj coś ci napisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszyscy faceci to gnojki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:27 Myślę, że masz rację. Chciałabym zmienić całe swoje życie. Chciałabym...wyjechać do innego miasta, zmienić całkowiecie swoje życie, nie mieć kontaktu z przeszłoscią...może mi ktoś pomoże...wtedy zacznę normalne żyć... E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że ta miłość istnieje na siłę i jest wynikiem ran z przeszłości. E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak kobieta zaczyna się mna bawic jak wyczuje to narka dla niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedź do Syrii E-muniek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dzwonisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:55 Tak, właśnie chyba pojadę do Syrii po śmierć,bo jestem chrześcijanką. Tam mnie od razu zabiją. A teraz odkryję wam imię: Ela Tak, pojadę, wtedy wszystko się skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Elu, tak bardzo chcesz umrzeć? Dobrze. Spełni Ci się...ale odchodząc z tego świata pamiętaj, żeby nie pozostawić po sobie płaczących za Tobą...bo jeśli są na ziemi ludzie, którzy Cię kochają np. rodzina a Ty marzysz o śmierci...to chrześcijanka ma na sumieniu nie mały grzech! Dlaczego nie cenisz życia? Dlaczego chcesz odejść...Pytam dlaczego???!!! komu zrobisz na złość??? komu??? im (tym, którzy zadali ci rany w tej przeszłości, temu "kochanemu") jeśli oni teraz nic sobie z tego nie robią, to również po twojej śmierci nie zrobią. Żal mi Ciebie, Ty potrzebujesz pomocy. Rzeczywiście, zerwij z tym wszystkim, ale nie poprzez smierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze w nawiązaniu do Twojej wypowiedzi Czy może miłość istnieć na silę? U Ciebie funkcjonuje jakiś element wypierania przeszłosci altruizmem...Przeszłość złą leczy się silną, ponad wyobrażenia miłością...po co? żeby nie dopuścić do siebie negatywnych emocji. Tymczasem jest to Twój największy błąd. Bo wszystko jest tłumione, tłumione a jak wybuchnie...to rzeczywiście ktoś umrze...emocje trzeba rozpracować...pomyśl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.54 ha ha ha zaopatrz się kocurze w granaty i działko przeciwlotnicze bo szans raczej nie masz..a chłopców tam przecwelą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×