Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zmeczonamama123

4miesieczne niemowle. Zwariuje..pomocy

Polecane posty

Gość Zmeczonamama123

Witam Mam 4-miesieczna corke, ktora caly dzien marudzi, placze. Jestem juz zmeczona. Nie jest chora, nie ma zaparc, tylek nie jest odparzony. Zeby? Nie zauwazylam by dziasla byly inne niz zawsze, nie goraczkuje. Troche sie slini i pcha wszystko do buzi, ale przeciez dziecko w ten sposob tez poznaje swiat. Tak czy siak probowalam zel do dziasel, zimny gryzak. Dalej to samo. Noce przesypia pieknie, wiec nie sadze by przyczyna ciaglego placzu w dzien miala jakies glebsze podloze, bo w nocy tez by dawala czadu. Wszystko przechodzi gdy jest na rekach albo gdy sie ja non-stop zabawia. Padam, rano otwieram oczy i juz marze o tym by byl wieczor..zeby mala poszla spac na dobre. Nie oczekuje, ze bedzie siedziec cicho caly dzien, ale ona tylko wstanie i juz marudzi, piszczy, placze. Nie jestem nic w stanie zrobic w domu. Ugotowanie obiadu, zrobienie prania graniczy z cudem przy niej. A gdzie mam przy tym znalezc czas dla drugiej, starszej corki na jakas zabawe? W wozku na spacerze nie jest inaczej. Jej drzemki trwaja ok 30 min, a pozniej 1,5-2h ciaglego marudzenia i wycia. Czy ktoras z Was miala taki problem z dzieckiem? Szukalyscie przyczyny glebiej (jakies badania) czy przeczekalyscie i dziecko w koncu sie uspokoilo? Wszyscy mi powtarzaja, ze gdyby naprawde cos jej dolegalo to by wyla i w nocy, ale juz sama nie wiem. Jestem tak zmeczona, ze pieprznelabym drzwiami i wyszla. Wiem pomyslicie, ze zla ze mnie matka, ale rzygam juz macierzynstwem. Pierwsza corka byla aniolkiem, natomiast z druga to istne kongo. Mamy z podobnym doswiadczeniem, napiszcie blagam jak bylo u Was :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam taką pierwszą córkę . Przysięgam myślałam że jest chora tylko nikt nie wiedział na co :) w domu Meksyk. Dziś ma 4 lata ,jest i była zdrowa ale to jak mi dała popalić to moje. Przeszło jej ale nawet jak była starsza to była dość upietdliwa ( musiałam być ciągle przy niej, wszędzie wlazila etc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od postu wyżej. Córka miała problem ze spaniem w dzień. Spała po 20-30 min,za chwilę marudzila bo była zmęczona a jak zmęczona to nie umiała zasnąć i marudzila i tak w kółko. W nocy spała w miarę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za odpowiedz tym bardziej, ze troche sie rozpisalam. Wychodzi na to, ze i ja musze przeczekac. Nie wiem jak dam rade. Jak kolki sie skonczyly to teraz jakas faza jej sie wlaczyla. U mnie wlasnie noce przesypia dobrze. Zasypia ok 21-22 i wstaje po 6 na mleko po czym dalej idzie spac i wstaje ok 8....tylko wlasnie od tej 8-21 jest placz i nieustanne marudzenie. Zastanawiam sie dlatego czy jest naprawde tak absorbujacym dzieckiem czy cos jej dolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie z 2 miesięcznym ;). Starszy też był spokojniejszy ;). Mój też śpi super w nocy, musi sobie bilans snu wyrównać, bo w dzień mało śpi. No raczej taki typ ;), u nas działa póki co suszarka do włosów, dość często go wycisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samo marudzenie to najczęściej nie jest objaw choroby, tylko taki stan przejściowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Suszarka u mnie dzialala przy starszej. Przy tej nic nie dziala..suszarka, szumis wszystko na nic. Dodam, ze w dzien sen ma nie dość, ze krotki to strasznie plytki. Idac panel zatrzeszczy i juz sie budzi. Na palcach trzeba chodzic przy niej :-o wymiekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.31 moja corka taka sama.Ja klade ja spac w wozku w kuchni i wlaczam okap .Przynajmniej mozemy w miare funkcjonowac w domu bo okap zaglusza.Wczesniej budzilo ja doslownie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny wy to macie luksus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie pociesze sie u nas to samo. Teraz ma 6 miesiecy i bez zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj przeżyłam to. Trwało to do roku. Nawet nocy nie miałam spokojnej. Mała ma teraz 1,2 miesiące i jest niby lepiej,a le cały czas trzeba z nią siedzieć i zajmować się nią. We wrześniu wracam do pracy, a mała idzie do żłobka. Odpocznę. Super ze mnie matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie małe dziecko powinno mieć 3 drzemki w ciągu dnia czyli spać koło 3-4h... Twoja córka jest przemęczona, stąd marudzenie. Zerknij na bloga zdrowy sen dziecka: tak znajdziesz czasy czuwania dla dzieci w różnym wieku i informacje o samodzielnym zasypianiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja uspokajała sie przy piersi, nosiłam ja duzo w chuscie przez pierwsze 2 miesiace, teraz jest o wiele lepiej. Mozesz tez uzyc nosidelka, wtedy masz rece wolne. Karmisz piersia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm cóż bo było by niesprawiedliwe jakby druga też była aniolem... Mój w dzień dawał czadu a w nocy budził się po 10 razy i tak do roku. Wygladalam jak śmierć taki typ. Więc opcja przesłanych nocy z 4 miesiacznym dzieckiem to i tak błogosławieństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmmmmm
Dokladnie gościu 20:40. Moja córcia do 2 roku nie przespała ani jednej nocy, ani jednej. Jeśli budziła się dwa razy to było święto. Potrafiła obudzić się w środku nocy i nie spać np. 2 godz. ,po czym budziła się o 7-8. W dzień przestała sypiać jak skonczyla rok, tak po prostu. Wiem doskonale o czym mówisz autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo plus nieprzespane noce (od 2 do 10pobudek nawet) a ma 1,5roku. Przebadana wzdluz i wrzesz i wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Nie, nie karmie piersia. Jasne, ciesze sie ze przesypia noce bez jekniecia i budzi sie dopiero o swicie na mleko, ale to za dnia potrzebuje choc chwili by zrobic obiad, posprzatac, zrobic pranie..a gdzie czas dla drugiej corki. Od 7/8 rano do 21 slysze ciagly wrzask moze z 4 przerwami po 30 min kiedy spi. Juz mi glowa przestaje pracowac. Staram sie nie zwracac uwagi na kazde jej jekniecie, ale niestety za chwile placze wiec musze podejsc. Czasem tak sie drze jakby ja ze skory obdzierali. Czekam tylko az policja mi zapuka do drzwi, bo zaraz jakis sasiad pomysli, ze robie krzywde dziecku. Dziekuje za wszystkie odpowiedzi. Widac musze przeczekac ten "wspanialy etap".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a starsza córka ile ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie narzekaj, masz rodzą po 10 i mają się dobrze jak gdyby nic, baby są nie do z***bania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Wam dziewczyny. Mnie moje dzieci (5 lat i 4,5 m-ca) przyzwyczaiły do przespanych nocy i spokojnych wesołych dni, a czasami jak się zdarzały (rzadko bo rzadko, ale jednak) np. kolki i dziecko płakało i marudziło przez 30-min i nie dało się uspokoić to nie wiedziałam co robić, zaraz się denerwowałam, traciłam cierpliwość.. I zawsze wtedy zastanawiałam jak wytrzymują to matki, które takie 30-minut mają przez całe dnie... Na prawdę współczuję i dużo sił i cierpliwości życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj 23:44 Dzieki, przyda sie ;-) Zwlaszcza ta cierpliwosc, ktorej ostatnio czesto brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a może chusta? Czy coś takiego. Mój syn był bardzo wymagający dodatkowo wcześniak miał problemy że snem z układem trawiennym ogólnie bardzo wesoło było gdy padalam na twarz a musiałam zrobić obiad chociaż sobie to był lezak z huśtawka suszarka chusta zawsze jakoś da się zrobić takie rzeczy. Teraz ma 3 lata a ja mam mieć bliźniaki. I na starrcie akladam że to będą takie same sczescia. I tez bede musiała znaleźć czas dla starszego. Od razu trzeba mieć szereg możliwości które będą czekac. Idziesz z 4 latka na spacer to niemowlę do chusty może woli fotelik samochodowy to wtedy wózek z zamontowanym fotelikiem. Cieszę sir ze to drigie jest takie masz doświadczenie dasz radę. Jedne pięknie by było jakby spało leżało i się usmiechalo ale co wtedy byś wspominała? Ja dziękuję za takiego szaleńca który wyprzedza ruchowo 5 letnie dzieci na drabinkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×