żona "rzecz" święta

A jeszcze fajniej byłoby podzielić sprawiedliwie obowiązki domowe.

Skromna Ja dziś Wydaje mi się, że człowiek przyzwyczaja się do wszystkiego. Chyba, że ktoś jest z natury pracoholikiem. Sądzę, że brak pracy można sobie "zrekompensować" np. rozwijając pasję. Jest tez inna ewentualność. Twoja praca jest jednocześnie tym co "kochasz" robić. Nie każdego stać na taki przywilej. Wówczas faktycznie żal rezygnować z czegoś co daje nam przyjemność i niezłe zarobki.

Sprawiedliwy podział obowiązków w ogóle nie podlega dyskusji, tylko ta sprawiedliwość dla każdego oznacza co innego :)

Nie słyszałam jeszcze o przypadku żeby mężczyźnie skurczył sie penis tylko dlatego, że umył okna, zmył naczynia, czy posprzątał. :-) Mam 2 synów, praktycznie dorosłych /jestem od kilku lat rozwiedziona/. Chłopacy nie czują się upokorzeni wykonując prace domowe podczas gdy ja zarabiam na ich utrzymanie i naukę. U nas to normalka.

gość dziś Chyba nie ma idealnego rozwiązania tej kwestii. gość dziś Tu już jest mowa o tym o czym wspominałem wcześniej, o szacunku. Niejednokrotnie jest tak, że wystarczyło by aby każdy z nas sprzątał tylko po sobie. To było by już wiele i nie przysparzało by innym więcej pracy. Wydaje mi się też, że jak facet kocha to pragnie pomagać żonie w obowiązkach domowych. Widząc jej trud docenia ją i chce nieco ulżyć w domowych obowiązkach. Tak jak to jednak pisałem wcześniej. Czasami facet szuka sobie gosposi, która zastąpi mamusię. Miłość jest w tym wypadku bardzo wybiórcza i egoistyczna.

gość dziś Szkoda tylko, że stosujesz takie wulgarne porównania. Okazujesz brak szacunku w ten sposób, a ten temat zakłada, że własnie szacunek to podstawa.

gośćklasyk, nie widzę niczego wulgarnego w tym, co napisałam. Nie obraziłam nikogo, nie uzyłam żadnego niecenzuralnego słowa. Nie okazałam nikomu braku szacunku. Stwierdziłam tylko fakt, wiec nie przesadzaj :-)

Lubię swoją pracę, oprócz niej mam pasję ;)

gość dziś Skoro tego nie rozumiesz, to nie mamy o czym rozmawiać. Skromna Ja dziś Tak też myślałem. Wydaje mi się, że większość ludzi nie ma takiego szczęścia. Ja się do tego grona niestety zaliczam. Na szczęście znalazłem coś co chyba powoli mogę nazywać pasją. Aktualnie ze względu na uraz nie mogę jej rozwijać, ale powoli się goi więc niebawem znów poczuje się wolny. :)

No... stwierdzenie że mężczyzna posiada penisa dla niektórych może być szokujace, obraźliwe i drastycznie zapewne... ja sie o tym dowiedziałam juz w szkole podstawowej. Jakoś nikt nie wyrzucił z pracy nauczycielki biologii za deprawowanie nieletnich... :-)

gość dziś Nie chce mi się z Tobą polemizować.

Bo tak naprawdę nie masz logicznych argumentów. Nie napisałam nic, co kogokolwiek mogłoby obrazić i jestem o tym przekonana. Gdyby było inaczej, zwyczajnie przeprosiłabym, bo to nie wstyd.

Tak sobie to tłumacz. Nie chce schodzić na Twój poziom dyskusji.

Więc czemu cały czas mi odpisujesz????

Sama wiesz, że mnie subtelnie prowokujesz.

Sam dałeś mi do zrozumienia ze subtelność nie jest raczej moja cechą :-) Nie spinajmy sie, bo po co? Niebawem i tak spadam, zaczynam dyżur o 19:00 :-)

Uf... poszła sobie. :P

Wiem z własnego doświadczenia, że jak mam napięty dzień, to się że wszystkim wyrabiam, natomiast w wolne , czas potrafi przeciec przez palce, o ile człowiek nie wyznaczy sobie sam zadań, i po kolei je wykona. To tak a'propos kobiet niepracujących zawodowo.

Możliwe... to taka mała niesubordynacja. :-) Brak konsekwencji i presji. :D

gośćklasyk - mam złe wieści :-) wróciłam uff :-)