Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy wy tez nigdy nie mieliscie prawdziwych przyjaciol?

Polecane posty

Gość gość

Hejka, na wstepie zaznacze ze mam 17 lat. Czy wy tez tak macie lub mieliście, ze zawsze lubiliscie sie dobrze zabawić ale nigdy nie mieliście z kim? W sensie takim ze właściwie to mam 1 bliska osobę (przyjaciółkę), i oprócz niej nie mam żadnej takiej "ekipy" ktora mnie nigdy nie zawiedzie i z ktora można niezle poimprezować. Zawsze gdy chce zrobić imprezę to właściwie nie mam z kim.. I w tym jest właśnie problem. Tak samo niektórzy sie chwala jakich to maja z******tych przyjaciół, od dziecka. Ja takiego nie mam, ja właściwie nie jestem pewna czy w ogóle mam jakichkolwiek prawdziwych przyjaciół a co dopiero mówić o takich "od dziecka". Mam jedna dobra koleżankę ze szkoły i jedna "przyjaciółkę" (?) o której wspominałam wcześniej, natomiast mieszka w innym mieście co zawsze utrudniało nam kontakty, a teraz od roku ma chłopaka i cały wolny czas poswieca jemu :( nie wiem dlaczego tak jest, ja nie jestem jakaś fałszywa czy cos.. Zawsze chętnie wszystkich wyslucham i staram sie im pomoc oraz być wobec wszystkich sprawiedliwa, malo tego nigdy nie plotkuje i staram sie nikomu nie obgadywac plecow. Przez to, to ja jestem raniona. Chciałabym mieć poprostu dobra ekipę i kilku a nawet chociaż jednego naprawdę prawdziwego przyjaciela. Czy to jest tak dużo? Juz mam tego dosyć, nie jestem typem samotnika i potrzebuje ludzi wokół siebie. Nie mówić o tym ze każdy potrzebuje sie czasami komuś wygadać.. A ja nie będę sie zalic ze swoich problemów byle komu. Tylko osobie której naprawdę zaufam. Przyjaźnie internetowe były, ale wiadomo jak to przyjaźnie przez internet, szybko sie zaczęły i szybko sie skończyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam tak samo.. Wiem jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie mam przyjaciol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może zacznijcie od dobrych znajomych ? Przyjaźń to relacja dwustronna. Jeżeli nikt nie chce wchodzić w taką relację z wami, to problem jest w was, a nie w otoczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zawsze chętnie wszystkich wyslucham i staram sie im pomoc oraz być wobec wszystkich sprawiedliwa, malo tego nigdy nie plotkuje i staram sie nikomu nie obgadywac plecow" No i jak daleko na byciu dobra frajerka zajechalas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie mam przyjaciół ale to dla tego że jestem bardzo nieufny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej dla ciebie, najlepsza przyjaciolka pierwsza ci odbierze faceta, ciesz sie ze nie masz takiego falszywca. Prawdziwi przyjaciele nie istnieja, wszyscy sa dobrzy ale tylko na chwile, kazdy kazdego obgaduje i tyle, chcesz miec cos prawdziwego i kogos komu bedziesz mogla zaufac? To miej meza, to jedyna osoba z ktora mozna dzielic sekrety, wygadac sie bez martwienia sie czy komus czegos nie wypapla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewiendziesiont dwa dziś Bardzo słusznie :). Ty właśnie jesteś przykładem typa, z którym nie warto przyjaźnić się :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mari2861 dziś Faktycznie :D : żaden mąż nie zdradzi i nie obgada cię wśród kolegów :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewiendziesiont dwa dziś Bo nie warto przyjaźnić się z fałszywym, leniwym półgłówkiem, wegetującym na koszt samotnej matki i obrażającym wszystkich wkoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam duzo wrogow i uwazam strasznie na ludzi,nie ufam juz nikomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jak daleko na byciu dobra frajerka zajechałaś?" Nie rozumiem pytania. Chodziło mi o to ze jest dużo fałszywych osób i widzę ze są otoczeni grupka znajomych. A ode mnie nie j***e fałszem na kilometr, a mimo to nie mam najlepszego przyjaciela/przyjaciolki ;) Co do tego ze prawdziwych przyjaciół nie ma- z tym tez sie nie zgodzę. Mam znajomych którzy maja przyjaciół i są z nimi od zawsze, i oni mi mówią ze są pewni ich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie uważam ze jestem frajerka ;) Malo teraz jest takich ludzi którym naprawdę można zaufać. A to ze nie otacza mnie grupka oddanych przyjaciół nie oznacza ze mam teraz obrobic wszystkim dupe za plecami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ...Co do tego ze prawdziwych przyjaciół nie ma- z tym tez sie nie zgodzę. Mam znajomych którzy maja przyjaciół i są z nimi od zawsze, i oni mi mówią ze są pewni ich... x Mądrze prawisz, wiec masz szansę na przyjaźń :) . Może są w twoim zachowaniu jakieś elementy, które odstraszają zainteresowane osoby ? Poza tym przyjaźń rodzi się w sposób naturalny, gdy spędzasz z kimś dużo czasu. Bez tego trudno kogoś dobrze poznać i mu zaufać :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ilonx
Najlepszy przyjaciel to mąż. Reszta z czasem przemija, każdy ma swoje życie i tyle. Można pogadać, ale wszystko ma swoje granice. Są przyjaźnie, tylko trzeba zdefiniować słowo przyjaźń w odpowiedni sposób. Przyjaciel to nie osoba która da sobie za ciebie obciąć rękę. Może tak mówić, ale mało kto w realu zaryzykuje. Nie jest to źle, po prostu taka jest właśnie przyjaźń. Umiesz liczyć, licz głównie na siebie. A wszystkie znajomości, nawet najlepsze traktuj z odpowiednim dystansem. Wtedy nigdy się nie zawiedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ilonx
Dodam, że jak masz 17 lat, to jest idealny czas właśnie na szukanie przyjaźni. I tak pewnie część z tych ludzi których będziesz uznawała za przyjaciół, za 10 - 15 lat będzie na innym etapie życia, jak i ty i kontakt albo będzie żaden, albo znikomy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@dziewiedziesiont dwa nie wiem kim jestes! ;) Raczej wątpię ze cos w moim zachowaniu mogłoby odstraszać :D jestem raczej otwarta na większość znajomości. Chyba jedyne co moze odstraszać to szczerość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I moze rzeczywiście 17 lat to najlepszy czas na szukanie przyjaciół. Tylko ze takie szukanie na sile tez nie jest dobre, bo przekonałam sie nie raz, ze gdy sie czegoś szuka na sile to gowno z tego wychodzi brzydko mowiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam tylko znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z nikim sie nie spoufalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam dobrych znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam, 5 lipca stuknie nam 7 lat przyjazni :) ba! powiem wam w sekrecie że ja kocham tego swojego przyjaciela,on mnie chyba też. Codziennie wyznaję mu uczucie a on biedny nie moze mi odpowiedzieć,ale tak merda ogonem że wnioskuję że też mnie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To juz nie przyjaźń chyba... :D Zapytaj sie wprost :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przegrywka
Mam to samo i zalozylam w chuj tematow na ten temat... Ech Nie mam zadnych przyjaciol, tez 17 lat. Jak chcesz to pisz na email kol.rybka5@spoko.pl ale nie sadze zebys chciala zadawac sie z takim przegrywem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przegrywka dziś Jak sama robisz z siebie ofiarę, to czemu dziwisz się, że tak postrzegają cię inni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Napewno lepiej ufac mezowi niz przyjacioleczce, a jak takiej nie masz to najwieksze zagrozenie zdrady znika, w wielu zwiazkach to wlasnie przyjaciolka odbija meza jakbys nie wiedzial/a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nadmiar szczerości nie zawsze jest dobry. Przyjaźń nie polega na mówieniu samej prawdy, ale prawdy, która nie będzie dołować bliskiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×