Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak można kupować tzw. "suknię ślubną" za więcej niż 1000 zł?

Polecane posty

Gość gość
Jak mozna kupic za mniej ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się chce wyglądać jak biała karuzela z falbanami i pomponikami, to spoko, nawet należy wydać więcej. Klasa broni się sama. To dziewczyna nadaje szyku sukience, a nie sukienka dziewczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ta lala zapłaciła mało za sukienkę bo kupiła starą z wystawy, nowa i w dobrej kondycji kosztowałaby dużo więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jakiej wystawy tumanico? Kupiłam nową, tyle że w butiku w Londynie nie zeszła w poprzednim sezonie, stąd trafiła do outletu. Nie wygląda na mierzoną nawet. Nie ma się czemu dziwić, skoro jej rozmiar to 34/6. W UK konia z rzędem temu, kto znajdzie tak filigranową pannę młodą. Tym lepiej dla mnie. Tłuste angielskie krowy niech idą w bezach, a ja mam prześliczną, skromną, lejącą suknię w rozsądnej cenie. Jest skromna, a przez to aż oszałamiająca. Każdej miłośniczce tortów bezowych i księżniczek radzę szczerze, choćby ze zwykłej ciekawości, spróbujcie przymierzyć kilka prostych fasonów. Zobaczycie różnicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat dużo jest drobnych dziewczyn - tu jest masa nacji :) I pokazałaś tym wpisem klasę...niech zgadnę, narzeczony ma glówkę ogoloną na zero? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pudło, kretynko. Taka jesteś wielokulturowa, a kierujesz się stereotypami. Brak inteligencji i proste schematy myślowe- ot co. Za to obiektywna brzydota po prostu nią jest. Nie można się przebrać i ubrać jednocześnie. Na marginesie dodam, że owszem, mieszkają tu przedstawiciele wielu nacji, natomiast zauwazylam prawidłowość, że bardzo tyją w Anglii. Karykaturalnie wygląda mloda Japonka, szczupla z natury, z nienaturalnymi zwisami sadła i nabitymi nogami. Studiuję w Cambridge i mijam tego tałatajstwa trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokaz zdjęcie swojej sukni jestem bardzo ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluje zakupu. Skromność to podstawa. Po ślubie z Muhammadem na pewno Ci sie przyda :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po jej języku to jednak myślę, że ślub bierze z sebixem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem k*********m, żeby się kolorowemu podkładać. Każda inteligentna kobieta zdaje sobie sprawę, że po ciapatym żaden porządny facet by juz jej nie chciał. Możecie zaklinać rzeczywistość mówiąc, ze tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja widziałam na olx takie brzydkie suknie ślubne, ze masakra, a baba pisze ze kupiła ja w salonie za np 5 tys... A wygląda w niej brzydko, często takie suknie w ogóle nie maja talii albo te baby takie babochlopy bez talii i wyglądają jak kloce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes, jestes, ale z innych powodow "karynko"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te baby są bez ambicji. Zamiast schudnąć ładnie przed jednym z ważniejszych dni w życiu, najważniejszym być może, mówią sobie "jakoś tam będzie". No i jakoś jest. Tylko potem żal w sercu i niechęć do oglądania zdjeć/filmu ze ślubu i wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto mówisz o konieczności odchudzania? Temat jest o kupowaniu sukni ślubnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o aktualną modę, bo za takową podążają tylko barany. Chodzi o to, że bezuchy nie pasują nikomu. Kiedyś kobiety nosiły obfite, szykowne suknie, ale na litość boską, one były szyte lub tkane misternie z materiałów zwożonych z różnych części świata. Dzisiaj tzw. "panny młode" chcą mieć namiastkę tej wystawności w postaci tzw. "sukni ślubnej", tylko że sorry, albo jedno albo drugie. To tak jak napić się ruskiego szampana za 5 zł i wmawiać wszystkim dookoła, że to Crystal, albo nosić biżuterię z metalu nieszlachetnego, albo prać w surfie zamiast ariela, albo kupować podróbki torebek chanel jak doda smroda i udawać, że jest się kimś. Śmieszne. Są ładne kreacje na ślub dostępne, ładne i z klasą, bez kół i pomponów, na dodatek dużo tańsze od tych kiczowatych. Mam sukienkę długą przepiękną z delikatnym trenem uszytą w Londynie za całe 199 funtów. Da się? Da się. Ale polskie dżesiki i andżele tego nie pojmą. Może za 100-200 lat myślenie się zmieni i rodzice przy okazji przestaną zaciągać kredyty na te wasze fanaberie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większość ładnych sukien (i wcale nie bez) nie jest sprzedawanych za równowartość biletu pociągowego w obie strony, sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te sukienki do 1000 zł to są takie szmaty, że szkoda gadać, najtańszy poliester, za 1000 zł to jest może ładna zwykła koktajlowa lub bluzka jedwabna, ale nie suknia ślubna, za 4.000 zł już coś znajdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejedź się do londynu na zakupy dziewczyno, to wrócimy do tej rozmowy. Tu podkoszulek 100 % bawełny kosztuje 3 funty (14 zł), a nie jak w pl kilka razy tyle nawet. Sukienka moja nie jest z poliestru, a z szyfonu, i bardzo mi się podoba. Budżet mnie nie ograniczał, natomiast nie widzę sensu w przepłacaniu, skoro ta mi się podobała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z resztą podajesz ceny w złotówkach, zatem zakładam, że nie znasz innego świata poza swoim grajdołem na wiosce. No cóż, żyj dalej w przekonaniu, że suknie ślubne zaczynają się od 4000 zł, a cwani handlarze niech Was kroją do gołej głowy, głupie kurfy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie widać dobrze na serwisach aukcyjnych te wasze "piękne" suknie ślubne za 4000 zł wzwyż hahahahaha dno i wodorosty, wyglądacie w nich jak wieloryby albo calineczki w za dużych kombinezonach roboczych haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, że zamazujecie twarze na swoich zdjęciach w tych sukienkach, bo to wstyd potem patrzeć na siebie w takim bezkształtnym kiczowatym brzydkim CZYMŚ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
he he dobre, piszcie dalej, mam ubaw po pachy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w UK i większość nowych sukni nie jest za 200 funtów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:49 a kto mówi o większości? Mówię o normalnym butiku, anie wang srang. W kembridżu same szmaty po 1000 funtów, za darmo bym nie włożyła. Mały salon, który zatrudnia swojego projektanta i wymienia kolekcję co kilka tygodni (gwarancja oryginalności hehe) ma suknie od 100 do 600 funtów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiochmenkom nie wytłumaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko...może najpierw naucz się pisać nazwę miasta, a potem próbuj udawać, że kiedykolwiek w nim byłaś, co? Bo aż mi wstyd w Twoim imieniu jak to czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tumanico powyżej, myślisz że nie umiem zapisać nazwy miasta, na serio nie widzisz nuty nonszalancji i ironii w tym sposobie zapisu? Debil do kwadratu. Tak dla Twojej wiadomości, angielski mam na poziomie C2, nie tylko ten szkolny, ale też użytkowy. Magisterkę na brytyjskim uniwerku też mam, mieszkam tu i robię career od dobrych siedmiu lat. Jestes głupsza, niż ustawa przewiduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jprdl jaka idiotka ta co gani autorkę za "kembridżu", przecież widać ze ona to napisala celowo, to taki ponglisz, slang, lekki i zabawny, tak samo jak u nas mówi się na londyn lądek-zdrój i co kurfy, powiecie że nie umiem pisać po angielsku wy czuby? s*******ac polactwo robactwo, tępe mendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeglądam właśnie olx i widzę tragedię. Satynowe bolerka, gołe ramiona i plecy u grubych panien młodych, w ogóle jakieś tłuste te krowy i zero samokrytyki. Ohydne te wszystkie suknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie odpisuj sama sobie - poziom wypowiedzi jest taki, że jestem pewna, że ta "ironia" to próba zakrycia tego, że naprawdę nie wiedziałaś jak to napisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×