Jak można kupować tzw. "suknię ślubną" za więcej niż 1000 zł?

ale ty jesteś kurfa głupia. Mam ci wysłać skan dyplomów najlepszych uczelni w uk i certyfikatów zaświadczających o umiejętnościach językowych? A spiertalaj głupia kurfo na swoją wioskę nazad. zwolnij miejsce do dyskusji normalnym forumowiczom. Zatem wracając do głównego tematu- jak można za suknię wartą max 1000 zł płacić 5000 i jeszcze się z tego powodu cieszyć (bo "droga" i niby "luksusowa")? Kretynki. Niech sobie będzie i za 1000000, ale niech też będzie tyle warta. A wy kupujecie badziewie w polandii, które w niemczech, francji czy uk chodzi po 100-300 funtów. Żal. Opłacałoby się Wam kupić bilet lotniczy do jednego z tych krajów, przy okazji byście coś zwiedziły tępe szmaty.

wysyłaj, chętnie zobaczę twoje umiejętności w photoshopie :)

O, jaki duży wątek i ile nerwów o głupi kawałek materiału :P

to jedna osoba pisze - widać po błędach

coś co jest warte 1000 zł maksymalnie wciskają wam niedouczone tępe baby z butików za 4-5 tysi, cwane babsztyle, zazwyczaj opasłe za wasz hajs i gęby mają nalane.

ale to są nasze 4 tysiące, jak chcesz to możemy nawet trochę ci oddać bo widać, że ci brakuje

ale to wasza kasa - w końcu starzy sponsorują, choooy tam, że jadą na kredytach, bo córunia ma debilne marzenie księżniczkowe, które przecież można zrealizować i za tysiaka, ale jak to tak, za tanio przecież.

Tak jest, wasze 4 tysiące, przecież napisałam, że suknia niech sobie kosztuje i milion, ale niech do jasnej cholery będzie tyle warta. Wasze nie są, mimo metek. Bo w Polsce każdy patrzy jak drugiego polaczka w choooya zrobić. A wy tępe strzały dajecie się na to nabrać.

tak, tak...rodzice, dziadkowie i orkiestra świątecznej pomocy płaci za nasze śluby. tak się pocieszaj

wszystko jest tyle warte ile ktoś za to zapłaci, więc jak ja jestem gotowa wydać 4 tysiące to niech się cieszy ten kto zarobi

Niech sobie płaci i święty turecki, ale inteligentny człowiek płaci za COŚ (pomysł, materiał, wykonanie, poprawki), a nie za coś, co nie istnieje, bo pani w butiku postanowiła postawić z przodu ceny 4 zamiast 1, bo widzi przed sobą durnia, który w emocjach zapłaci i 10000. Walka z głupotą ludzką to najgorszy rodzaj bitwy, spiertalam stąd, zanim mnie ta fala zaleje. Już czuję się odmóżdżona przez wasze bezdennie głupie myślenie. Jak lubicie sponsorować innych za darmo, to spoko.

jeżeli coś chcę i stać mnie żeby zapłacić tyle ile ktoś sobie za to życzy to zapłacę, tak działa handel

Tak działa rozbestwianie chamskich handlarek, a nie zdrowy kapitalizm. Gdyby ludzie odrobinę bardziej myśleli, to nie mielibyśmy torebek z poliestru po 300.000 zł, a takowe lubią mariny i inne lewandowskie. A idźcie w choooy szmaty tępe :D

jak mają taką ochotę to mogą sobie nawet papier toaletowy kupić za taką sumę, a tobie nic do tego :)

No pewnie, że mogą, a ja mogę wyrazić swoją opinię na ten temat.

dziś Pytanie po co tyle nerwów? Nie interesuję się ślubnymi tematami, ale dla mnie prosta sprawa, jeśli uważasz, że większość ludzi przepłaca, to rozpowiadaj koleżankom i rodzinie, jaki można zrobić fajny deal na swoim przykładzie, zachęcaj i może niektóre przestaną przepłacać. Je/banie ludzi z góry do dołu za to że są pewnych rzeczy nieświadomi świadczy o pogardzie i pysze, więc sama sobie odpowiedz, co Tobą kieruje i czy to komukolwiek w czymś pomoże.

Zajrzyj na pierwszą stronę, dziewczyny pytały, gdzie znalazłam sukienkę i udzielałam im różnych innych informacji. Tylko że większość z komentujących nie jest zainteresowana robieniem deali, a utwierdzaniem siebie i reszty świata w przekonaniu, że jak coś ma "ślubny/a/e" w przedrostku, to musi kosztować kilka tysięcy, bo inaczej lipa i obciach. Obciachem są te obrzydliwe suknie, które przeglądam właśnie na olx. Jak ktoś szuka komedii na wieczór, serdecznie polecam.

kupiłaś kieckę w outlecie, jak ktoś ma czas i chęci liczyć na szczęście to szuka w takich miejscach, ale jak cię stać to idziesz do butiku gdzie jest większy wybór

Tylko że ten outlet ma ogromną powierzchnię, ogromny wybór i osobistego projektanta. Ja postawiłam na tę drugą opcję i wzięłam od projektanta, te na wieszakach bez poprawek można dostać za 100 kłidów. ps. kłidów - to do tej, która się czepiała kembridża. tępaczka.

słowa "quid" też nie umiesz napisać?

Już pierwszy post "Dodam, że jest piękna, nie bezowata i nie blyszczcząca jak psu jaja." świadczy o Twoich ograniczeniach i stawianiu niżej osób, którym podobają się błyskotki, niektórzy lubią bezy i koniec, nie zmienisz tego i to, że wolisz lejące matowe nie znaczy, że jesteś lepsza i masz lepszy gust.

outlet to outlet, to co się nie zeszło, resztki z poprzednich kolekcji. Pewnie można coś trafić ale po co, to jest dobre dla ludzi którzy chcą mieć coś z metką (albo na takie wyglądające) ale ich na to po prostu nie stać. Takie pozerki od sebixów :D

dziewczyna jest po prostu biedna i się tego wstydzi, więc oraża innych którym zazdrości i reaguje agresją. Co jest głupie, bo jedyne czego powinna się wstydzić to swoje zachowanie.

Jasne bidna :D Zwłaszcza po dyplomie UoC :D Dla polaczków buraczków skromność i klasa = bieda.

najwyraźniej tak bo zazdrość się z ciebie wylewa i nikt ci nie uwierzy, że masz cokolwiek poza zawodówką

Wasza wiara/niewiara nie odbierze mi wukształcenia, umiejętności i niezłej pracy. Bye :*

to dobrze, ciesz się z tego, żebyś jeszcze kultury nabyła to będzie z ciebie jakiś społeczny pożytek

To jest kwestia gustu i możliwości finansowych. Jak kogoś stać, to czemu nie? Sama wybieram suknię raczej ze średniej półki cenowej, ale piękną i taką jaką sobie wymarzyłam. Zamówiłam w salonie http://emmimariage.pl/ i myślę, że to tylko moja sprawa, ile za nią zapłaciłam :) Najważniejsze, że mnie się podoba i jest pięknie wykonana.