czego ten facet ode mnie chce?

Mówi że kocha, ale nie wie czy chce ze mną być.. do tego wyznaje mi uczucia, a ignoruje, spotyka się też z innymi, kiedy jestem zazdrosna, gniewa się na mnie(ale w 2 stronę jak usłyszy o moim koledze jakimś strzela fochy) i okłamuje, nie chce mi mówić co robił więc woli napisać, że grał a później okazuje się że gdzieś z kimś był(mamy wspólnych znajomych).. jak proszę o szczerość twierdzi, że go oskarżam bezpodstawnie(nawet jak wie że ja wiem!) boli mnie to a jak mu o tym mowie na wszystko zaprzecza, ostatnio nie chciało mu się pisać więc nie odzywał się 3 dni.. napisałam pierwszego dnia, później się nie narzucałam, gdy ja nie odzywałam się dwa dni z powodów rodzinnych, nie przejął się "bo miał towarzystwo", w ogóle nie walczył.. mnie boli serce a on się mną ewidentnie zabawia.. dodam że nie kochaliśmy się, więc o sex tu nie chodzi... pewnie powinnam się od niego odciąć, ale jak?:c

Zabawia się Tobą, bo mu na to pozwalasz. Ewidentnie ma Cię gdzieś.

mój mózg też tak to widzi, ale serducho ma jeszcze nadzieje, w sumie to on sam ją rozbudza dając takie zdawkowe "czułości", rozrywa mi serducho na strzępy, a później klei kiedy mu wygodnie.. był ktoś w podobnej sytuacji? jak udało mu się wyjść z tak toksycznej sytuacji?

Ma Cie w d...e, bawi się Toba. Myślę ze to kobieciarz. Jak mu pozwalasz tak robi...lepiej dla Ciebie jeśli urwiesz kontakt z nim

kobiety lubią takich zimnych łobuzów a tych mężczyzn, którzy na prawdę kochają traktują źle i same wykorzystują. Taka natura. Więc dlatego cię tak rozgrywa jak sam chce a ty jesteś taka głupiutka , że się dajesz.

Seksu

nie wykorzystuje nikogo, ponieważ chce tylko jego, żeby to pokazać zerwałam też kontakt z osobami które mu nie pasowały.. a on poznaje ciągle nowe i jeszcze okłamuje mnie, że tego nie robi... bezczelnie potrafi mi powiedzieć w twarz np. że siedzi w domu, będąc na dworze z inną, kiedy nie wie że go widzę (ostatnio tak się jakoś trafiło, że szłam po zakupy, on mnie nie zauważył - ja jego i owszem)

aha, koleżanka powiedziała mi, że gadał na mnie, że truję mu gitarę i ciągle dokuczam, ale z nią by się chętnie umówił... nie zrobię mu akcji, oleję, ale serce mi znów pęka.. rano do pracy, a ja siedzę na forum i się użalam, bo serducho z piersi chce wyskoczyć.. do tego te wnerwiające dreszcze..

Dziewczyno, weź ty się puknij mocno w głowę, bo już nic innego ci nie pomoże. No dobrze, przepraszam za ostry ton, ale on cię po prostu oszukuje, a ty mu się dajesz! Zakończ to jak najszybciej bo źle to się kiedyś dla Ciebie skończy. To wszystko nie ma przyszłości. Zainteresuj się jakimiś mężczyznami na poziomie, z dobrymi podstawami moralnymi, a nie jakimś bawidamkiem, które najlepsze co może ci dać to syfilis.

Chce abyś zrobiła mu loda, zrobisz?

po ile macie lat? mlodzi?