Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój kolega dostał od rodziców samochód za 220 000 zł, ja nie mogę, chłopak 24l

Polecane posty

Gość gość

Studia lekarski niestacjo 200 000, pomagają w budowie domu. życie jest niesprawiedliwe. Niektórzy kredyt, albo i długi po rodzicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma swój krzyż i nigdy nie wiemy o co chodzi w drodze innych ludzi. Trzeba się cieszyć tym co mamy, bo inaczej zrobimy się zgorzkniali. Zawsze znajdą się tacy, którzy mają więcej lub mniej od nas, więc po co się porównywać. :) Niech sobie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do grobu tego nie zabierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale życie ma sielankowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znowu lekarski... weź zmień na stomatologię żeby mniej monotonne było :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie jest jakie jest. Dostajemy od rodziców tyle ile oni po sobie pozostawią na podstawie tego do czego doszli. Moja przyjaciółka też ciągle coś dostaje, przez mieszkanie, auto po remonty nowych nieruchomości. Jakbym miała żyć w poczuciu, że życie jest takie niesprawiedliwe to nie mogłabym mieć przyjaciół ;) Moi rodzice jakoś super dużo kasy nie mają, ale na tyle, żeby opłacić moje studia mieli, na tyle żebym mogłą być u nich 3 miesiące po porodzie z meżem i dzieckiem bez jakichkolwiek opłat("dajcie spokój, macie na co wydawać, bez przesady, jesteście naszymi dziećmi") i ja jestem im za to wdzięczna, że mogę liczyć na pomoc. Nie mam poczucia, ze to takie niesprawiedliwe, że moi znajomi dostali to czy tamto od rodziców a ja dostałam mniej. Po prostu jestem wdzięczna, że w trudnych sytuacjach życiowych nie jestem ze wszystkim i z mężem sama. Jednak w planach nie biorę pieniędzy rodziców pod uwagę, wolę sama do czegoś dojść, ale z pomocy zawsze się cieszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po śmierci też dostaniesz chatę i sielankowe życie. Do tego będziesz blisko Boga :classic_cool:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za 10 lat jego auto bedzie warte 20 tys zł straci 200 tys zł jak głupi frajer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tak kiedyś umrze i do grobu tego nie weźmie, jedyna sprawiedliwość na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wuj z tego że do grobu nic nie weźmie ale za to żyje teraz jak król i niczego mu nie brak. A wy kuźwa nędzarze sromotne jesteście i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co z tego ze żyje jak król jak kiedyś i tak umrze i będzie rozkładającym się trupem, tak samo jak biedak.. Poza tym wielu biednych ludzi co są szczesliwsi od bogaczy np jacyś jogini, nic nie posiadają, tylko medytuja i są bardzo szczęśliwi i takich ludzi podziwiam, bo panują nad sobą, malo jedzą i długo żyją w zdrowiu, uprawiają jogę. A przeciętny bogacz w wieku 70 lat to juz gruby stary dziad. Jogin w tym samym wieku jest szczupły i jeszcze dobrze się trzyma, robi trudne asany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×