Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko z tesciową w sypialni

Polecane posty

Gość gość
10:45 chyba ciebie ktoś w dzieciństwie bardzo skrzywdził. Wypisujesz pierdoły lepsze niż w horrorze się zdarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówiłam tak mężowi. I twierdzi że rozumie ale ciągle mi mówi że jego koledzy zostawiają dzieci u dziadków. Po pierwsze, ich dzieci są 4+ I po drugi, jego mamusia już mówiła że to skandal gdy rodzice zostawiają dzieci z dziadkami. No to masz szczęście :) jak ja ustaliłam to był problem bo jej nie pasowało to że musi trochę się odsunąć I nie wtrącać się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, naprawdę grzeczne dziecko mamy (jak do tej pory). Przy jedzeniu zawsze siedzi z nami i nie ma problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No faktycznie dramat, że babcia chce pobyć z wnukiem- odrazu odprawia nad nim egzorcyzmy, nastawia mu kości i jest przy tym pedofilem, takie rzeczy to tylko na kafe. Banda wariatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie przyszło ci do głowy droga autoreczko, ze to ty może jesteś największym problemem ? Może masz wredny charakter, jesteś nadopiekuńcza i twoja teściowa żeby choć przytulić wnuka to musi go od ciebie odizolować !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyszło mi to do głowy że to może ja przesadzam a potem mi się przypomina że ona potrafiła mnie odpychac jak ubrałam synka czy wepchnela mnie w drzwi próbując do niego iść jak wyszłam albo do przodu prosto w przewijaku po cc. I stwierdziłam że żadna inna osoba mnie nie traktuje jak bym nie istniała. I że to nie ze mną problem skoro jej mąż nawet jej mówi że przesadza. I moj maz mi mówi że skoro ona mnie nie szanuje to po co ja jej tak szanuje. I sama nie wiem. Wiem tylko że wychowano mi tak żeby mieć szacunek dla wszystkich. I też przyszło mi to do głowy że może po prostu nie lubie jej przez to jak mnie traktuje więc wszystko co robi jest wkurzajace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćyhrthythhdfh
przeczytałam tylko post i moja tesciowa tez tak robila z synem drugej synowej. przestali przyjezdzac. z perspektywy czasu powiem ci, ze tesciowa jest bardzo zaborcza i zazdrosna osoba na nasze dzieci. robila niezapowiedziane wizyty, zadała wręcz ze ona będzie się zajmować moja corka, a drugiej synowej robili naloty i do nich się nie odzywala tylko do dziecka i tak żeby być sam na sam najlepiej. taka pijawka, doszło do tego , ze dzieciak jak miał dwa latka to chodzil za tesciowa krok w krok, plakal za nia, ze do łazienki wychodzi. ja na to nie pozwoliłam i urwalam z nia kontekt, tamta synowa odbębnia wizyte 2 razy w roku., ale dziecka nie dają jej sam na sam. wiem , ze tesciowa jest wręcz wk******ona , bo inne babcie mogą a ona to nic nie może, no coż sama sobie do tego doprowadzila, zaborcza baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak robią :( obrazili się jak mówiłam że ich wizyty nie pasują mi jak nie będą ustalone. Potrafili nawet pukac po oknach jak nie odebrałam telefonu bo byłam zajęta. I jeszcze pytają się co ja robię. Moja teściowa jest dokładnie taka sama jak opisujesz. Tylko że mąż myśli że lepiej żebym jej pozwoliła na wszystko. Na moj pierwszy dzień matki chciał mi zabrać dziecko żeby jej przywieść bo była smutna ze go nie widziała "2 miesięcy" a tak naprawdę 3 tygodnie bo byliśmy zajęci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja rozumiem bo mam taka sama tesciowa. Przerabialam rady, wyrywanie z rak przy pierwszym dziecku, ogolnie wtracanie sie do wszystkiego. Teraz mam drugie dziecko i juz mnie trzesie, bo maz chce tam jechac na kilka dni. To babcia, ja rozumiem, ale ona jest wszechwiedzaca i najmadrzejsza. Boje sie powtorki z rozrywki bo juz tesciowa robila zapedy do synka, bo ona wie lepiej, bo wychowala swoja 2 i 3 dzieci swojej corki... Powiedzialam jej swoje ja, powiedzial moj maz, byla obraza, ale znajac ja, zacznie od poczatku. Najlepsze, ze do dzieci corki sie nie wtraca, bez szemrania znosi zjeby, jak szwagierka sie wkurzy ze cos zrobila nie po jej mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No współczuję :/ moja jest dokładnie taka. Maz już gadał z nią kilka razy a ja ostatnio bo nie widziała co robi źle. Traktuje go jak dziecko i jest taka że to jest jej dziecko (moj maz) to wszystko jego też jest jej. To jest najgorsze. Jakoś inaczej się rozmawia z własnymi rodzicami. Jak miałam problem to powiedziałam im i nigdy nie było powtórki. I z tesciami muszę się powtórzyć na okrągło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie, kolezanko wyzej. Ja z moja tesciowa juz tak mam 10 lat. W kolko to samo. Dostanie reprymende, obraza sie, chwile jest dobrze i zaczyna od nowa. Maz do nich rzadko dzwoni i jezdzi, ale przeciez to jego rodzice i jezdze z nim i sie mecze. Od czasu ciazy jakos sie zacielam w sobie i zmienilam, gadam z nimi jak musze, potrafie powiedziec swoje. Ja wiem ze i ja i maz szwagierki jestesmy czarnymi owcami. My jestesmy malzenstwem 10 lat, szwagier 17 i wiadomo ze to szmat czasu i tesciowie juz nie namaca i musza trzymac fason dla pozorow. Szwagra obgaduja przy mnie i mezu, przypuszczam ze mnie tez, gdy nie slysze. Nie mam do nich szacunku, toleruje ich dla meza. Juz niejedna osoba z rodziny nam doniosla, ze ja i szwagier to zlo, bo tesciowie chcieli dzieci pod swoje dyktando.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd ja to znam? My dopiero 2 lata po ślubie ale jest źle. Od początku mogłam otworzyć oczy. Maz chciał zerwać kontakt z nimi ale mówiłam żeby po prostu pogadał. I tak zrobił i nie było różnicy bo nie traktują go poważnie. Jak byłam w ciąży teść powiedział żebym poszła do pracy i tesciowa może rzucić pracy i zostać z dzieckiem. Potem powiedział teściowej jaki świetny plan miał I też się podniecala ale powiedziałam że babka nie jest od tego żeby wychowac wnuki Teściowa obgaduje wszystkich do okoła i narzeka o mnie do męża. Tak nie swojo się czuje przez nich. Totalnie się zmieniłam jako osoba i nie podoba mi się to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt,dziwne są te wasze teściowe.Mnie żadna wnuczka nie interesuje,nie bywam,nie dzwonię od momentu kiedy zauważyłam że potrzebna byłam do wycierania tyłka,robienia prezentów, a w zamian z wdzięczności za wszystko obrabiano mi tyłek,duża wnusia ze swoją mamusią.Zdemaskowałam fałszywe gęby jednym ruchem,nawet się nie spodziewały że są nagrane,taki mi doradziła osoba z rodziny.Pogoniłam towarzystwo i teraz mam święty spokój.Taki sam los z nimi jak i bez nich,ale za to konto pełne i jest się czym ratować na wszelki wypadek.Syn nie jest mi do niczego potrzebny,może przychodzić ale nie musi,nie tęsknię bo nie ma kim.Mam swoje życie,swoich przyjaciól.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może najlepiej nie dopuszczać do sytuacji że teściowa zabiera dziecko.posadz je między sobą i mężem i jak będzie chciała go wziąć to stanowczo powiedz że ma siedzieć że wszystkimi i nie ma wychodzenia z pokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No można tak robić. Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Zauważyłam że ogolnie dziwnie się zachowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×