Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Polka na porodówce czyli jakby tu sobie załatwić, zachachmęcić lepsze traktowani

Polecane posty

Gość gość
I niby na czym to bezpieczeństwo polega jeżeli lekarza najpewniej i tak przy porodzie nie będzie? na co liczysz? Na to, że nikt cię nie odeśle gdzie indziej z braku miejsc albo inna ciężarna zwolni dla ciebie swoje łózko, bo masz w karcie pieczątkę doktora X?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polki maja taki problem bo standarty porodu daleko odbiegaja od tych zachodnich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie tak było lekarz z super pozycją w szpitalu i nie odesłali mnie z braku miejsc, choć nie było! Wcisnął mnie na porodówkę, zanim urodziłam skończył dyżur, ale monitorował poród, tuż po przysłał SMS z gratulacjami. Nigdy mnie zawiódł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie nie unoszę Po prostu zwyczajnie zastanawiam się co cię to obchodzi. System jest jaki jest i wiemy jak się obchodzono z pacjentami jeszcze nie dawno. Powoli się to zmienia. A w jakich sposób czują sie bezpieczniej. Nie wiem zapytaj je. Ja nie napisałam że są bezpieczniejsze a czują sie. Ot taka różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad ty wiesz co robia kobiety za granica? robilas jakies badania na porodowkach w Europie? czytujesz obcojezyczne fora zeby stwierdzic ze np Irlandki czy Czeszki nie maja takich problemow?? Na sile chcesz udowodnic ze w Polsce przypadki chamstwa czy zaniedban sie nie zdarzaja, bo tobie sie to nie trafilo. Coz, jednak chyba akcja "rodzic po ludzku" nie wziela sie z powietrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, że istnieje akcja "rodzić po ludzku" i właśnie poprzez takie akcje zmienia się na lepsze, a wiele Polek ma mentalność rodem z PRL i myśli, że zmianę można wymusić tylko łapówką czy znajomościami, bo bez tego "urodzę niedotlenione dziecko i do końca życia sobie nie wybaczę". Na forach tylko jedna drugą straszy i daje wskazówki jako sobie załatwić pod stołem to czy tamto. Dam sobie głowę uciąć, że jesteśmy w czołówce histeryczek w Europie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Polki" a ty to kim niby jestes? 2 miesiace w Niemczech czy UK i nagle juz sie jest "tutejsza".Zalosna jestes autorko.Nie jest niczyja wina ze nie bylo cie stac na takie orowadzenie ciazy.Rodzilam sn ze znieczuleniem w Niemczech,ale nie widze powodu,zeby rzucac sie na kobiety,ktore chcialy sobie wybrac rodzaj porodu czy lekarza.Ich cialo,kasa,dziecko a tobie gowno do tego. I juz tlumacze dlaczwgo Polki tak robia.Ano dlatego,ze Niemki,Francuski cY Anviki NIE MUSZA,bo tam standardy porodowe ie odbiegaja od przyzwoitej normy.Jestem pielegniarka i pracuje w Niemczech ,ale studia,praktyki i pierwsze lata pracy,robilam w Polsce.Sama rozwazalam porod w prywatnej fajnej klinice w Szczecinie,ale uznalam,ze mam inne wydatki.Gdybym jednak miala do wyboru rodzenie w rzezni,jaka jest wiele polskich porodowek ,a zaplacenie to wybralabym platna opcje.Koniec.Kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.53 O ile nie mieszkasz w Pcimiu Dolnym z jednym szpitalem to wystarczy się rozeznać i także można urodzić w godnych warunkach w szpitalu trzymającym standardy. Polska to nie Afryka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się zastanawiam czemu wszyscy tak fiksują się na lekarzu. Ja podczas mojego porodu nie widziałam żadnego ginekologa ani podczas przyjęcia do szpitala, ani podczas porodu, ani przez 3 doby po porodzie. Poród był naturalny, więc prowadzony w całości przez położną bez żadnej medykalizacji. W moim szpitalu po fizjologicznym porodzie opiekę nad kobietami sprawują też tylko położne. Ja bardziej jednak koncentrowałabym się na wyborze położnej, która umie poprowadzić poród w sposób naturalny. No i ważne, żeby szpital promował takie właśnie porody. Wtedy to czysta przyjemność, a i wybór lekarza prowadzącego jest drugorzędny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.55 Gdzie jest napisane, że mnie nie stać albo że zazdroszczę???? Bez problemu mnie stać, ale to nie znaczy, że muszę histeryzować, dawać łapówki i nie wiadomo co jeszcze. Doskonale obyłam się bez tego wszystkiego, nie narzekam, czyli jednak można. Serio jesteś pielęgniarką? I z takim "szacunkiem" odnosisz się do pacjentów jak tu do mnie na forum, szanowna pani "żałosna"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.59 U mnie w szkole rodzenia położne narzekały, że ciężarne Polki ich nie szanują i teksty typu "chcę rozmawiać z lekarzem, bo pani jest tylko głupią położną i nic nie wie" są na porządku dziennym. Lekarz dla Polek nadal jest Bogiem, a położna to dla nich taka pani co to się pałęta po korytarzu i ewentualnie kawę zrobi Panu Doktorowi Bogowi Oddziału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciążę bezproblemową może prowadzić położna i lekarza można wtedy nie widzieć na oczy. Faktem jest, że w naszym kraju to nie jest powszechny model.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty dalej jak zdarta plyta. Moze u Ciebie wsiowe dziolchy jeszcze lapowki daja. Zyj i daj zyc innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łapówka nie zawsze ma formę koperty. Ordynatorzy nie bez powodu biorą bajońskie sumy za prowadzenie ciąży, dwa razy wyższe niż standardowi lekarze niepowiązani z żadnym szpitalem. Doskonale wiedzą, że ciężarne wybierają wizyty u nich, bo potem będą rodzić w ich szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chamskie odzywki położnej, straszenie mnie, wykorzystanie tego, że mąż pojechał sobie do domu, przychodzenie co rusz i czepianie się o różne rzeczy - tego zapewne by nie było, gdyby odpowiednia suma pieniędzy nie została położona na stół i nikt mi nie powie, że jest inaczej. A dla ideii poświęcać się - raczej mało chętnych by się znalazło, jeśli byłaby możliwość wykupienia położnej do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.45 W wielu państwowych szpitalach jest taka opcja wykupienia usług położnej, oficjalny cennik, bez żadnej lewizny, u mnie w mieście tak było. Położne także są różne, nie można wrzucać wszystkich do jednego wora, są takie z powołania i pracujące za karę, jak wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim mieście jest jeden szpital i trzech ginekologów, którzy w nim pracują więc siłą rzeczy większość pacjentek to ich pacjentki prywatne bo przychodnia na nfz to jakaś pomyłka u nas. I ja też chodziłam prywatnie, zresztą od 10 lat chodzę wyłącznie prywatnie do gina, jednak wcale nie do ordynatora (lekarz starej daty) a do naprawdę dobrego specjalisty. Ale leżąc w szpitali nie zauważyłam żeby pacjentki z nfz były jakoś gorzej traktowane, z opieki jestem naprawdę bardzo zadowolona, położne super, opieka super. Ale pomimo tego, że wszystkie miałyśmy taką samą opiekę prawie każda moja znajoma narzeka na pobyt tam bo chyba chciały być księżniczkami - żeby nie bolało, żeby dziecko zabrać, żeby po główce głaskać. I chyba z tego bierze się to łapówkarstwo i negatywne nastawienie. Jak tylko położna coś powiedziała nie tak to zaraz że wredna i że jej się nie chce. I podkreślam, że nie chodziło o chamskie teksty ale np o stwierdzenie, że dokarmianie nie jest dobre i trzeba próbować piersią, po czym normalnie dawały butelkę jak ktoś chciał. No ale komentarz już był obrazą majestatu. I owszem, sama wychodząc dałam im kawę i czekoladki bo byłam bardzo wdzięczna i zadowolona z opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas nie było takiej możliwości, bo się dowiadywałam. owszem można było wykupić taki pakiet w szpitalu miejskim w bydgoszczy, (800 zł 2 lata temu)ale pieniądze szły do szpitala, a nie do położnej i jak mi powiedziała położna z tego szpitala, żadna położna nie zgodzi się na takie coś, co wcale mnie nie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No za głupoty jakaś napisała...jak mogła przez 3 dni nie widzieć lekarza...a przyjęcie do szpitala, obchody...gdzie ty kobieto rodziłaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W UK to standard, ze nie widzisz lekarza jak jest ok z ciążą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:18 jak był pakiet do wykupienia to położna akurat nie mogła się nie zgodzić. I zawsze ta kasa idzie do szpitala ale położna też z niej coś dostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W prywatnych klinikach może jest wypas i oficjalny cennik, ale bardzo często nie przyjmują kobiet z trudną ciążą, nie są przygotowani na trudne przypadki, prywatne centra medyczne na abonament tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po poronieniu byłam na darmowej kontroli u ordynatora szpitala w którym miałam zabieg. W życiu nie chciałabym by prowadził moją ciążę, Sam gabinet także pozostawiał wiele do życzenia. Jedna sława ginekologii w moim mieście przyjmuje pacjentki nawet w niedzielę późnym wieczorem. Z racji wcześniejszego poronienia dość zaawansowanej ciąży nawet chciałam się do niego wybrać, kosi jak za zboże, ale stwierdziłam, że nie będę fiksować i jak ma być dobrze to będzie. I było. Usłyszałam w szpitalu jedną mądrą rzecz. Żaden lekarz nie powstrzyma poronienia, bo żaden tego nie potrafi. Dziś mam dziecko. Trochę kasy poszło, łatwo nie było, ale nie wariowałam, nie kombinowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarze też ludzie. Mają swoje życie i rodziny, a wielu babkom się wydaje, że mają doktora na wyłączność, bo płacą za wizytę lekko ponad stówę na miesiąc i obraza majestatu, bo ten nie odebrał telefonu w wigilię albo o 3 nad ranem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:52 naszczescie my nie żyjemy w Uk i bardzo dobrze ze u nas ciążę prowadzi lekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy prawidłowej, książkowej ciąży położna poradzi sobie doskonale, ale w Polsce panuje głupie przekonanie, że położna to się nie zna, za to Pan Doktor to ho ho. Wiele Polek nawet nie wie, że położna w naszym kraju ma takie samo prawo prowadzić bezproblemową ciążę jak lekarz. Ja akurat miałam cukrzycę i inne problemy, więc taka opcja nie wchodziła w grę, ale byłam świadoma, że mam takie prawo. Można mieć wiele zastrzeżeń do prowadzenia ciąży w UK (nie dają leków na podtrzymanie tak chętnie jak u nas), ale przy fizjologicznej nie histeryzują, a położne traktuje się poważnie, a nie per noga/służąca lekarza bez prawa głosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×