Żona spasla się po ciąży co robić

Urodziła trzeciego malucha którego bardzo kochamy ale żona po każdym jednym nie doprowadziła sur do stanu sprzed ciąży ja regularnie odwiedzam siłownię młodsze dziewczyny się za mną oglądają a żony nie mogę namówić na sile i zdrowsze odżywianie w przyciągam uwagę młodszych dziewczyn i nawet nastolatek a żona siedzi tylko w domu i gotuje oczywiście dziękuję jej za to ale gdy spojrzę na nią to tracę ochotę na figle i nie wiem już jak ja zachęcić do zdrowego odżywiania i trybu życia pomożecie mi?? Nasze małżeństwo przeżywa kryzys. M

Taka kolej rzeczy, że na bachorach związek się kończy

yyy, to co ona żarła że sie tak spasła? w macu? przeciez kobieta normalnie tyje do 12kg z czego 6-7kg to wody, lozysko i dziecko :o

" gdy spojrzę na nią to tracę ochotę na figle i nie wiem już jak ja zachęcić do zdrowego odżywiania" I o to chodzi. Co zarochasz to napłodzisz. A kobieta jest tak skonstuowana żebyś nie tylko rochał, ale żebyż też kochał. Nawet jak od twojego rochania sie roztyje. Ale komu to tłumaczyć? - karkowi ze siłki?? Weź sie teraz za te małolaty, które tak cie szczują: - co zarochasz - to zapłacisz - jak zasiejesz - zbankrutujesz.

zamknij lodówkę na klucz postaw flaszkę wody 2L po miesiącu będzie szczupła że jej nie poznasz !

Dam ci 2/10 bo pelikany wszystko łyknęły bardziej niż "żona grubaska" XD

Proszę o poważne odpowiedzii bo sam nie wiem już co robić to poważny problem który moze zawarzyc o naszym małżeństwie ehh

To sie żona ucieszy. Mieć pustego karka z głowy - spora rzecz.

Chcesz rozpalę od nowa ogień w waszym gniazdku, trójkącik zdziała cuda misiaczku

No nie wiem, czy karkuś da rade wyliczyć pole dla takiego trójkącika. B o to wyższa matematyka jest dla karka ;)

Jesteście żenujące drogie kafeterianki luczylem na wasza pomoc bo same jesteście kobietami ale niestety

Kto tu jest żenujący? Mógłbyś powtórzyć?

Czuje, że Ci się nie podoba i jeszcze bardziej się załamuje. Przechodziłam przez to, wtedy nie chciałam się wziąć za siebie, bo nie czułam, że mam dla kogo. Dopiero jak facet zmienił front i mówił ciągle komplementy, jaka jestem piękna, że chce iść ze mną tam i śram, jak kupował nowe kiecki dla mnie to zachciało mi się starać dla niego. Zachowywał się tak jak na początku, te maślane oczka itp

Skarbie olej żonke, znajdź sobie kochanke Ruff mich an 000 123 456 sex na końcu <3

Pewnie że mógły powtórzyć. Nawet 100 razy - każde ćwiczenia na biceps, triceps i podnoszenie wiadra na h/uju. Ale jakieś zdanie powtórzyć? - tego na siłce nie ćwiczyli!!

Dla mnie to chora sytuacja. Kobieta powinna wiedzieć, że ją kochasz zawsze, niezależnie od wagi, wyglądu. Inaczej się zapuszcza, bo nie ma poczucia, że ma się dla kogo starać. Po co, skoro i tak się nie podoba? Czuje, że mąż za nią szaleje to się stara, żeby żar cały czas był. Jeśli mąż namawia na dietę i ćwiczenia? To daje odwrotny efekt. Kogoś się kocha albo nie. Nie można powiedzieć, że się kogoś kocha "ale coś tam"

sex tez niestety nie jest ten sam.

To jedź w małolaty - o apollo ;):)

Mi po ciąży też zostały nadprogramowe kilogramy i nie jest mi z tym dobrze. Jestem pewna, że Twoja żona też nie cieszy się z tych niepotrzebnych kg. Może boi się porażki albo nie ma na to czasu? Moja rada to po pierwsze szczerze ale delikatnie porozmawiać z nią o tym. Ale pamiętaj daj jej do zrozumienia że NIE oczekujesz od niej że chcesz żeby wyglądała jak miss nawet jeśli tak jest! Po drugie musisz pomóc jej zorganizować czas czyli odciążyć od pewnych obowiązków tak żeby miała siłę iść się poruszać, żeby to było dla niej formą odpoczynku/ relaksu a nie dodatkowy obowiązek. Możesz spróbowa też pogadać/ namów na fitness jej koleżankę, siostrę, kuzynke. Babki lubią razem chodzić na takie zajęcia, przy okazji sobie poplotkuje;)

Nie będzie taki sam, bo się nie czuje przy Tobie piękna, cały czas jej pokazujesz to, że Ci się nie podoba, to jak ma się starać w seksie?

Większość z tych co piszą te durne komentarze o pustym osiłku nie wie, że żeby osiągnąć piękną sylwetkę na sołówki to trzeba mieć coś w głowie bo bezmyślnym machaniem hantle jeszcze nikt nic nie osiągnął. A wręcz przeciwnie, można sobie tylko krżywię wyrządzić. I Ci co tam komentują najczęściej zazdroszczą tym, którzy cośpią na tej siłowi osiągają. Nie ma co się oszukiwać ale każdy chce być piękny i podobać się innym.

Kochany, całe życie jestem spasioną żoną. Mężowi jak każdemu facetowi podobają się różne atrakcyjne kobiety, ale od figli jestem ja. Być może twoja żona wykazuje się małą pomysłowością w tym temacie, lub przy 3 dzieci zwyczajnie jej się nie chce, ale gwarantuję ci że żadna nadwaga nie przeszkadza w osiąganiu różnych cielesnych przyjemności. Poza tym seks świetnie spala kalorie ;)

Tu się zgodzę ;) Jak widzę jak na mnie patrzy mój facet to od razu nabieram chęci na sprawy łóżkowe. Tylko jakbym wiedziała, że ma takie podejście, że chce żebym schudła to pewnie miałabym opory, kompleksy i nie byłoby już tak fajnie. Lubię seks, lubię się nim cieszyć dlatego dobrze, że mojemu facetowi nie przeszkadza nadmiar mnie

Prosta sprawa - wracasz z pracy i siadasz przy dzieciach, a żona idzie sie wyluzować na basen/siłownie. Bez stresu, Że za 5 minut zadzwonisz, zeby wracała, bo jedno płacze, drugie sie obrobilo, a trzecie zalalo laptop sokiem. Nie wiem facet, czy zdajesz sobie sprawę, jak trudno wziąć sie za ćwiczenia i dietę, będąc ciagle w domu://

zostaw ja, ona sie nie zmienia bedzie coraz gorzej. szkoda tego krotkiego zycia, jest ono jedno..

Czyli siedzi cały czas w domu, wiecznie z dzieciakami, a Ty oczekujesz niewiadomo czego? Sorry, ale na jej miejscu to marzyłabym tylko o tym, żeby mieć godzinę dla siebie, żeby chociaż poleżeć w samotności,a nie latać po siłowniach.

Czemu tak mówicie , ja mam 4 dzieci mąż na siłkę na zmianę ze mną i dajemy radę ,z dietą gorzej bo dzieciaki jedzą różne niezdrowe rzeczy czasami i grzech się nie oprzeć ,ale ciężko im odczasu do czasu nie pozwolić na łakomstwa a ja już sobie na takie nie mogę bo wiek i metabolizm nie ten :( a szkoda jak mąż pisze że ja prosi i by wsparł to czemu nie .

Mąż już się nie odzywa, nie powie jak traktuje żone...

teraz jest ciepło, więc przez najbliższe 3 miesiące wystarczyłoby aby wyszła przed śniadaniem pobiegać z 5-6 km x3 w tygodniu, jak wszyscy śpią, żeby dzieciory jej nie zmieniły planów. Dodatkowo dokupić hantle małe i 40 minut tabaty x2 w tygodniu i masz cud miód babeczkę bez korzystania z siłowni komercyjnych ;) no ale ona musi chcieć

Może niech przestanie tyle żreć.