Dziwny człowiek...

Przeprowadziłam się ostatnio do nowego mieszkania i już odczułam negatywne skutki. Chodzi o mojego sąsiada z klatki. Jest dziwny. Dlatego, że zagaduje mnie, wypytuje o różne rzeczy, albo opowiada o tym, że córka wyjechała do USA i tam wyszła za mąż, że ma dzieci i rzadko ma z nimi kontakt, albo, że jego syn też ma swoją rodzinę. Co ja mam z tym wspólnego i jak mogę mu pomóc? :o Poza tym naprawdę wypytuje mnie o wszystko.

To powiedz mu jasno, żeby się od/pie/rdo/lił i że nie zamierzasz rozwiązywać jego problemów.

Nie chcę być nie miła. Jest starszy i w sumie miły, ale no... np. ostatnio wypytywał mnie dlaczego mieszkam sama i co z moją rodziną. :o

Chyba ma jakieś braki i jest znudzony. :p

Może chce zdobyć zaufanie dlatego najpierw opowiedział o sobie a ze się nie zrewanzowalas to sam wypytuje.. kto wie w jakim celu? Szuka przyjaciol albo poluje na samotne,moze ma powiazania z mafia...zaraz powiecie ze bajki opowiadam a wcale nie i to nie jest jakas rzadkość w Polsce. Tyle że cebula niewiele wie na te tematy

Człowiek otwarty jest " Dziwny " dla wrednych, fałszywych i zamkniętych w sobie . Ostrożność zawsze wskazana ale nie zakladajmy z góry ze każdy otwarty i miły człowiek ma niecne plany albo nierówno pod sufitem.

Może jest samotny i chce pogadać? Wystarczy powiedzieć, że nie masz ochoty o sobie opowiadać, grzecznie, krótko i z uśmiechem:) Opowieści o mafii są zabawne, oni dowiadują się wszystkiego w sposób niebudzący podejrzeń, a nie poprzez wysyłanie sąsiada na przeszpiegi:)

Właśnie przez przyjaźń dowiedzą się najwięcej. Wiem bo sama miałam do czynienia z mafia. Też mi się wydawało tak jak tobie a potem uciekalam w poplochu

15:36 dlaczego zakładasz z góry, że nie uwierzy ci akurat "cebula"? uogólniasz.

Bo cebula jest za głupia i wszystko dla nich dzieje sie tylko w filmach :)

"Wiem bo sama miałam do czynienia z mafia" x Nie przesadzaj, kilku gimnazjalistów "na dzielni" to nie mafia:)

Zabawny nie jesteś, ale rozwijaj się,moze kiedyś,;)

Nie posądzam go o coś wspólnego z mafią, ale zastanawiam się dlaczego wyłapuje różne okazje do zaczepki i wypytuje mnie o różne rzeczy. Pytał mnie np. czy mam jakichś przyjaciół, przyjaciółkę, partnera, czy chciałabym mieć itd. Trochę to dziwne.

Chce wyczuć twoje potrzeby może sekta

Zapytaj się wprost. W czym mogę konkretnie pomóc? Czego Pan ode mnie oczekuje? Utnij to krótko i nie opowiadaj w naiwności o sobie.

Z jednej strony on jest miły itd., ale... z drugiej trochę mnie niepokoi po co mu są takie informacje o mnie? Nie wiem.

już się tak nie podniecaj,naprawdę mało kto się toba interesuje ze tak ci to schlebia?

Szczerze to nie spotkałam się z takim zachowaniem i mnie dziwi. Być może dlatego, że należę do osób zamkniętych w sobie.

Próbuje ocenić co jesteś warta i swoje szanse na zamoczenie :-P