Chyba chcę go zdradzić

Jakiś czas temu poznałam kogoś albo raczej ktoś poznał mnie. Ze swoim partnerem jestem juz ponad 4 lata. Od połowy tego czasu mieszkamy razem. On ma teraz pewne problemy ktore stara sie rozwiązać z moja pomocą albo bez i niestety kuleje seks bo tamte rzeczy zaprzątają mu głowę. I tu pojawia sie problem bo kogoś poznałam, kogoś kto jawnie bez obiecywania czegokolwiek, mamienia, obietnic być razem i tym podobnych zaproponował mi romans. Kocham swojego partnera ale seks jest ważny i strasznie mi go brakuje. Rozmawiałam z nim, próbowałam podgrzewać atmosferę, kupiłam kilka zabawek i generalnie zrobiłam masę rzeczy ktore wydawały mi sie pomocne w budowaniu podniecenia. Klapa. Moj partner w ostatnim czasie po prostu nie ma ochoty na seks. Kilka razy spotkałam sie z tym drugim, do seksu nie doszło ale boje sie ze to kwestia czasu i ulegnę. Mieliśmy sie spotkać ostatnio w sumie na cały wieczór bo mojego partnera nie było w domu, niestety temu drugiemu cos wyskoczyło i mnie przestało pasować z minuty na minutę i poczułam ogromne rozczarowanie ze stało sie tak a nie inaczej. Wiem ze to jest straszne i całkowicie nie w porządku wobec mojego partnera ale ja juz najzwyczajniej w świecie nie moge wytrzymać a przy tym drugim jestem ciagle podniecona i nakręcona i czuje to czego nie czułam juz bardzo długi czas. Nie wiem co mam zrobić. Nie wiem juz sama czy tego chce czy wydaje mi sie ze chce. Kocham swojego partnera nad życie i nie chce sie w nic angażować z kimś innym, chciałabym zaspokoić tylko jedna z potrzeb jakie człowiek odczuwa. Czy to naprawdę aż tak zle? Pogubiłam sie ogromnie...

I specjalnie jest w nicku rozsterka a nie rozterka bo ta druga nie chciała przejść...

zdradzisz go, kwestia czasu

z taka pewnością to napisałeś/as

tak zrobisz, bez seksu wkońcu wyczerpie się twoja cierpliwość

Jeśli nachodzą ciebie takie myśli to widocznie nie ten facet z którym chcesz być. Lepiej zakończ ten związek zanim go zdradzisz

Nie chce go zostawiać bo jakby w tej sytuacji głupio to nie brzmiało mimo wszystko go kocham. Jedyne czego mi w tej chwili brakuje to seks. Dlaczego to nie moze być takie proste jak zaspokojenie głodu albo pragnienia...

Rozmawialas z partnerem na ten temat? Jak on z tym nico nie robi to wątpię czy twój związek długo przetrwa

Od dawna seks kuleje w twoim związku ? Na twoim miejscu zastanowiłabym się nad sensem związku a nie pakowała w romans zdradzając partnera

Opisujesz swój drętwy związek i piszesz, że seks jest dla Ciebie bardzo ważny. Wtf?

Przede wszystkim powiedz że potrzebujesz seksu ze Ci go brakuje. Zapytaj czy masz założyć profil na jakimś portalu żeby poznać kogoś tylko na seks. Ze go kochasz i dlatego chcesz skorzystać z pomocy seksuologa no brak seksu niszczy wasz związek. Ze mimo że się starasz on tego nie docenia i czujesz się niekochana. Graj w otwarte karty niech wie że może Cię stracić. Jeśli to zdradzasz to co stracisz dlatego zastanów się czy warto.

W rozterce to będziesz, jak ulegniesz, a on okaże się marnym kochankiem.