Kobieta w samochodzie

Witam, mam pytanie. Jestem kobieta i nie za bardzo znam sie na tych sprawach. Wlasnie bylam zatankowac samochod na stacji benzynowej, zatankowala 20 litrow, a wskazowka poziomu paliwa nawet troche sie nie podniosla. I moje pytanie jest nastepujace: czy mam zepsuty czujnik czy moze jakims cudem w dystrybutorze nie bylo paliwa? Prosze sobie darowac komentarze typu ze wlewalam paliwo do zlego otworu etc Nam nowe auto z tego roku, watpie zeby czujnik tak szybko sie uszkodzil

p*****lnieta cipo pewnie lalas bena po silniku to sie dziwisz ze wskazoweczka sie nie podniosla ehhhh durne babska nie powinny miec prawa do prowadzenia czegokolwiek nawet wozka na zakupy w sklepie, pis jol

Powiem Pani tak, prosze sie trzymać z dala od samochodu, bo pewnie sprawia Pani zagrożenie w ruchu ulicznym, skoro ma Pani problem z nalaniem benzyny. Może jeździ Pani dislem i nie odpalił Pani, bo wlała Pani benzyne? Trzeba bylo poprosić o pomoc pracownika stacji benzynowej, a nie brać się za coś co Panią przerasta. Zniszczy Pani tylko samochód i na co to Pani, dodatkowe kłopoty

o ja jebie XDDDDDD co za kretynka XDDDD

O qurwa, kobieta ci to mowi

Wszyscy tak na Ciebie wyskoczyli, a tu moze na prawde jest ogarnieta dziewczyna i serio ma realny problem,a nie, cytujac kolege wyzej "podlewala auto benzyna" ;) pojedz do serwisu, niech Ci to sprawdza. Ale ja proponuje, jak bedziesz gdzies jechala, zrobic kikka ostrych zakretow. Moze czujnik zamulil lub cos. Jesli nie pomoze to do serwisu, a jesli czujnik dziala to moze trzeba podjechac na ta stacje benzynowa i wyjasnic sytuacje ;) Pozdrawiam i zycze powowdzenia!