Gość xxxzzz123456789 Napisano Lipiec 2, 2017 Dla mojej mamy liczy się tylko mój starszy brat a dla ojca mój młodszy brat. Starszy pisał maturę i mimo pełnej ilości korepetycji zdał tylko na 40% rozszerzenia. Planuję iść na medycynę i mama do mnie że to i tak nie warto bo skoro on nie dał rady zaliczyć dobrze matury (inne rozszerzenia, inne podejście i wgl nie przykładał się do niczego) to ja też nie dam więc bez sensu mam wgl próbować. Najlepiej żebym jeszcze teraz zmieniła szkołę i zdobyła jakiś zawód, bo przecież mi się nie uda osiągnąć tego o czym marzę. A jakoś tydzień temu mówiła że to mój chłopak mnie będzie ograniczał i to on nie pozwoli mi spełniać marzeń. Tylko u mnie jest aż taka różnica pomiędzy tym co mama myśli o swoich dzieciach? Dziś i w sumie codziennie jak wyjdę "pomalowana" nakładam dusz do rzęs i jeśli wyjdzie mi trądzik to staram się zamaskować ślady a poza tym nic, to według niej wyglądam jak wiedźma, nie powinnam się malować bo wyglądam jak każda inna, jak taka typowa k******. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach