Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co zrobić gdy nie można być ze swoją prawdziwą miłością?

Polecane posty

Gość gość

Jak żyć? Jak wmówić sobie, że kochamy kogoś innego jeżeli z tyłu głowy jest to przekonanie że naszą prawdziwą miłością jest ktoś inny. A ten ktoś ułożył już sobie życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj nic nie jest prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zając się sobą,tym co lubisz robić. Aktywność fizyczna lub wszystko inne co sprawia,że w mniejszym stopniu o tym myślisz. Będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konia sobie k***a zwal ofermo j****a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podobno trzeba pokochać siebie, ja czuję to samo, chwilami wole umrzeć, bo wiem że nigdy z nim nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpuścić i zacząć żyć dla siebie a co ma wisieć nie utonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Venetto
Ja sobie niczego nie wmawiam. Po prostu żyję sama i nikogo już nie chcę. Kocham tylko jego, nie mogę z nim być i muszę z tym żyć. Najgorsze, że on też jest sam - nie ma żony, dzieci, nawet dziewczyny. Wiem, że nie jest szczęśliwy, też nie jestem i to mnie dobija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Venetto
Bo on mnie nie chce. A ja nie potrafię tego zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedział że nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Venetto
Skoro nie jest ze mną, to chyba jasne. Widocznie woli być sam, niż z kimś takim jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze ma inne powody. Nie zmusisz nikogo do miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Venetto
Zdaję sobie sprawę. Ale fakt, że jest nieszczęśliwy i samotny mi nie pomaga. Gdyby miał kogoś, kto mu daje szczęście, może bym przebolała. A tak, to czuję, że się oboje marnujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj Mu spokój,pomódl sie,zajmij sobą,znajdz jakies zainteresowania,On jest dorosłym człowiekiem,swoje zdanie na temat Was juz wyraził,jesli samotnosc będzie Mu bardzo doskwierała znajdzie w koncu jakąś kobietę albo wymysli sposób zeby nie czuć sie nieszczesliwy..nie zamykaj sie na innych męzczyzn ale tez nie rób niczego na siłę,On sobie poradzi,życie Ci ucieknie a Ty będziesz dalej żyła niespełnioną miłoscią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Venetto
Daj mu spokój? Ja od lat z nim nie rozmawiam, nigdy mu się nie narzucałam, nie biegałam i nie prosiłam. Nigdy też nie rozmawiałam z nim na temat związku. Gdyby mnie chciał, to bylibyśmy razem. Mam wiele zainteresowań, pasji, żyję swoim życiem. Ale to nie zmienia faktu, że kocham go bardziej niż własne życie. Jedyne czego chcę, to jego szczęścia. Ja się nie liczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już nawet modlić się nie chcę, bo wiem że z nim nie będę, nie chce nikogo innego, po prostu nie, pisząc to łzy mi ciekną. On jest w związku. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz dziewczyno na terapię, bo załosne sa te smęty o wielkiej miłosci do kogoś kto ma ciebie w d...Mozesz oczywiśćie marnować sobie życie na pielęgnowanie tej schizy i wymyslonego super faceta, ale prawda taka ze to nie miłość, ale twoje projekcje i wymysły. to równie chore jak sie kochać w aktorze z ameryki bo taki idealny i byłoby wam cudnie razem i wzdychać do jego zdjęcia, tylko że go twoje istnienie nie obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro z nim nie rozmawiasz to skąd wiesz,że jest nieszczęśliwy i samotny? Moze tylko tak Ci wydaje... No faktycznie lepiej zacznij od psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Venetto
To jest moje życie i zrobię z nim, co zechce. Dla ciebie to żałosne, spoko. Ja wiem, że to jest miłość mojego życia. Innego nie chciałam ani wcześniej, ani później. Nie każdy musi być w związku. Jeśli nie mogę mieć tego, którego pragnę, to nie chcę żadnego. Od 6 lat się sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia helenka dobra rada
Skoro nie jest z tobą, to nie jest Twoją prawdziwą miłością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem, że to jest miłość mojego życia. buahahahahahaha, jasne, bo tak sobie wymysliłaś? To szkoda ze dla niego nie jesteś warta zadnego zainteresowania. To super byłby związek, co nie jakby przez przypadek z litości, albo dla zabicia czasu z toba pochodził. ekstra nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:50 popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz żadnego pecha, tylko po prostu pociągają cię zajęci (czyt. mężczyźni, którzy mają cię gdzieś). Nie potrafisz, a może nie chcesz stworzyć własnego związku, bo wydaje ci się to nudne. Odrzucasz na starcie mężczyzn, którzy są gotowi na związek z tobą. Musisz zrozumieć, że zajęty osobnik męski kocha inną, dzieli z nią życie, łóżko i mnóstwo innych życiowych spraw. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
extra ...wiesz więcej o tym co złe niż dobre...każdy temat jest z twojego punktu widzenia ..zdrada to nic złego ...same superlatywy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Venetto znam taka babe jest już po 60tce miałam to nieszczęście z nią pracować. Stara panna która stazystce opowiedziała swoją historię o wielkiej miłości. Była w dzieciństwie mega rozpieszczona zakochała się ale tamten jej nie chciał. To powiedziała to samo Co ty teraz albo on albo nikt inny i co? Została stara panna zdziwaczala jest ciężka we współpracy w ogóle. Dalej wzdychaj i rób projekcje w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jedno JAK MOZBA MOWIC O MIŁOŚCI ZYCIE nie będąc z tym człowiekiem w związku i nie znając jak to rzeczywiście z nim jest być. Ile autorka ma lat? 16?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty mnie nie uświadamiaj bo ja tyle lat tobie to wbijałam że cudzych kobiet się nie tyka bo to świętość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani patrzeć nie wolno , a już latać za cudzą babą bo dopuszczasz się cudzoustwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Venetto
No i życie. Ja też jestem starą panną już. Widocznie tak mi było pisane. Żaden inny mnie nigdy nie interesował. Po 30 latach życia w samotności już mnie inni nie interesują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×