co ja mam zrobic, trudna sprawa

Zanim zaczelam byc w związku, to zaplanowalam z kolezanką Martą wspolny wyjazd na wakacje we wrzesniu. Moj obecny partner zanim mnie poznał to obiecał kumplowi ze pod koniec sierpnia pojadą tez razem gdzies. Tylko sie pokomplikowało. Bo siostra mojej kolezanki wpadła na pomysl zeby jej odradzic wyjazd ze mną ze względu na poprawki na studiach i pare innych rzeczy no i Marta powiedziala ze za rok polecimy moze bo teraz nie chce. No ale jej siostra chce zebym zalatwiła prezent dla niej na imieniny ten wyjazd. Ze ja wybiore gdzie, wykupimy wycieczke na ten wrzesien i polecimy razem. I na początku uznalam ze to super pomysl, taka niespodzianka. Ale teraz mysle ze co jesli ona mimo wykupionego biletu nie poleci i zostanę na lodzie? Bo z kolei u mojego faceta tez sie pokomplikowalo bo jego kumpel tez poznał dziewczynę i chce zeby z nimi poleciala. A moj facet nie chce byc jak piąte koło u wozu wiec jest wyjscie: Albo moj facet nie leci, a ja lece z tą kolezanką Albo ja rezygnuje z niespodzianki dla kolezanki i probujemy poleciec gdzies we 4, lub po prostu zadne z nas nie pojedzie i nikt do nikogo nie bedzie mial pretensje ze jedno leci a drugie nie... Tylko tez boje sie ze ta siostra Marty sie obrazi ze sie wycofalam...i ze sie okaze ze to by był mega prezent. Eh co byscie zrobili?