Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie mogę sobie uświadomić czemu moje życie tak wygląda

Polecane posty

Gość gość

Czego mi zabrakło? Ludzie w moim wieku (24 lata) mają już ustabilizowane życie, a ja...Sporo koleżanek mieszka sama, urządzają sobie mieszkania, maja normalne prace. A ja? kończę studia z 3 letnim opóźnieniem, w dodatku studia nieprzyszłościowe i nie wiążę ich w żaden sposób z pracą zawodową, mam tylko dorywczą pracę na umowę o zlecenie, która w dodatku potrwa do końca wakacji (chwytam się różnych zleceń). Jestem uważana za ładną, ale nie mam charyzmy, więc co mi z tego. Choć mam faceta, który za mną szaleje, ale nie mam ochoty z nikim budować życia. Dla mnie najistotniejszy jest własny rozwój, który stoi w miejscu. Częściowo winny jest tu strach, może nie jestem ostatnią sierotą ale boję się nowości i unikam wielu rzeczy. Tak sobie patrzę na to wszystko... na mojego faceta, na którego co prawda można liczyć, ale on też - 8 h w pracy, na która narzeka (bądź co bądź zawód dobry, bo programista, ale co z tego) i poza pracą skupia się głównie na mnie. Ja się interesuję paroma rzeczami, ale nie czuję pasji życia i nie wiem już, co robić. Nie mówcie mi proszę, że mam czas. Ja już dawno powinnam mieć plany na życie, a ja nie wiem co będzie za rok po skończeniu studiów, nie wiem, gdzie mogłabym pracować, i się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie sobie stworzylas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zazdrosc nikomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu taka jesteś i im wcześniej to zrozumiesz/pogodzisz się z tym tym lepiej, zdejmiesz tym samym z siebie ciężar ciągłego na siłę dopasowywania się do innych i będzie Ci dzięki temu dużo lżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jaka jestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie taka jak opisałaś w swoim pierwszym poście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma to zadnego znaczenia bo kazdy zdechnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież człowiek powinien się rozwijac a nie pozostawac w gnijącym grajdołku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:16 To idąc takim tokiem myślenia mogę zdechnąć już teraz... bo co to za życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brakuje ci bolca znajdź sobie prawdziwego ogiera zobaczysz co to życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
móglby się w końcu ktoś normalny wypowiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
depresje masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@11:25 już ci napisałem, jak nie rozumisz to wypierrdalaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie będe się godzić na coś co mnie unieszczęśliwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś pusta nie masz celu w życiu Studiujesz bo co? mama kazała? Praca? Chcesz, ale sie boisz? Facet? Dobry ale nie widzisz przyszłości? hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie najważniejszy jest samorozwoj... i już wiem z jakim typem beznadziejnej osoby mam do czynienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studiuję, bo sama chciałam, ale przestało mi się to podobać Nie, nie wiem, gdzie chciałabym pracować. Miałam milion pomysłów, ale nie wyobrażam sobie poświęcania takiej ilości czasu dla czegokolwiek z tego. Wszystko też wydaje mi się mało pożyteczne, a dla mnie pożyteczność tego co bym robiła jest istotna (użyteczność w moim rozumieniu, nie ma sensu wyjaśniać) Nie widzę przyszłości bo nie chcę budować z nikim życia. On o tym wie i się na to godzi, ale i tak prędzej czy później ja odejdę albo on. To jest ot taki, luźny związek dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie 3 lata opóźnienia? Masz dopiero 24 lata. Myślę, że tak do 30tki jest czas na szukanie swojej drogi w życiu, chociaż w sumie jak ktoś jest mocno zdeterminowany to zawsze może odmienić swoje życie. Wiekiem się nie przejmuj i tym jak żyją inni. Po co te porównania? Żyjesz dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak moze byc dla ciebie wazby samorozwoj skoro jestes takim leniem? To co, chcesz sie rozwijac bez poswiecenia czasu i energii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:36 Jestem rocznikiem '93... licencjat kończę za rok. Żyję dla siebie, ale nie wiem jak ja coś osiągnę mając tak niską samoocenę. Mnie już wszystko przestało cieszyć. Ciągle się zamartwiam o to, co ze mną będzie, a równocześnie nie mam pojęcia CO mam dalej robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:53 ważny jest dla mnie samorozwój i dlatego jestem w takim stanie, bo NIE WIEM, w jakim kierunku mam iść mam też tak niską samoocenę że i tak nie uda mi się nic osiągnąć, bo jestem za głupia, mało inteligentna. To jest chyba główna myśl o mnie samej i to naprawdę jest problem. Myślę, że gdybym miała wyższą samoocenę, to może miałabym odwagę chociaż więcej próbować. Bo coś tam robię, ale widać trzeba docisnąć i szukać jeszcze dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może pewność siebie coś zmienia i osiąga się więcej mając ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No już napisałam. Pracuję (mam teraz dorywczą pracę, w zasadzie to mam można powiedzieć że trzy prace, bo jedna tego samego typu w dwóch lokalizacjach - czyli mam podwójną wypłatę :P , i jedna znaleziona zupełnym przypadkiem w tym samym miejscu, ktoś mnie polecił - ale to tylko po 2 weekendy w miesiącu) i studiuję nieprzyszłościowy kierunek. Oraz miotam się i maniakalnie myslę o przyszłości, przeglądam listy zawodów, czytam jakieś rózne książki o rozwoju osobistym. Byłam na jakiś warsztatach psychologicznych, jednych, drugich. Ale to za mało, za mało, i czuję, że problem leży gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze idź do doradcy zawodowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też byłam. Najwyżej mi wyszły predyspozycje artystyczne i perswazyjne (z tym się nie zgadzam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×