Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy dziewczynki muszą nosić się na różowo?

Polecane posty

Gość gość

Mam córkę, kupuje raczej neutralne kolory jeśli chodzi o ubranka, mam tam parę różowych. Wózek kupiłam z różowymi wstawkami, podobał mi się ilu taki był na olx i zastanawiam się co ci ludzie mają w głowach, no ubiorę ja w szeryf dresik, a one jaki ładny chłopczyk. Może 1 na 10 osób skuma, że to dziewczynka. Mam wrażenie iż przyjęło się, ze dziewczynki to się powinno stroić. Jakieś głupie kokardy większe od głowy dziecka, różowe spódniczki z firany, koszuleczki z jakimiś badziewna jednorożcami itd. Jak widzę niektóre dziewczyny jak ubierają swoje córki, to żal mi tych dzieci, liczy się wygląd a nie wygoda. Z każdej strony kokardy, pompony, tiule, koronki albo od czubka głowy do stóp wściekłe różowo. Ehh, czy tylko ja patrzę na to aby dziecku było wygodnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bede miec dziewczynke, i na pewno nie bede jej ubierac w róż. nie wiem skąd ta moda na zakladanie dziewczynkom WYŁĄCZNie rozowych ubranek. a takie widuję ciągle. też mnie wkurzaja te kokardy na opaskach.ale to tylko moje zdanie oczywiscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka też miała ostatnio niebieski azurkowy sweterek mega dziewczecy a i tak została chłopcem. Ja staram się kupować może nie tyle co różowe a brzoskwiniowe bardziej delikatne pastele niz wsciely roz. Ale tez szarosci, granaty takie rzeczy które wiem że założę dla drugiego dziecka w razie wu jakby był chłopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha ha. Jak ubierałam chłopaka w męskie kolory to każdy się zachwycał jaka ładna dziewczynka. Córka nosi swoje dziewczęce ubrania i każdy mówi jaki ładny chłopczyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet w sklepach słaby wybór, buty jakieś kolorowe, różowe, brokatowe, motylki, kwiatuszki, ubranka też to porzygu, ciężko kupić coś uniwersalnego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córeczka w wieku 5 lat miała hopla na punkcie różu, teraz ma 6lat i królują fiolety:-) wcześniej kolory nie były istotne, ubranie miało być w miarę ładne i przede wszystkim wygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba trochę przesadzasz, co ma kolor do fasonu? Popatrz choćby na popularne sieciówki- pewnie że róż aż bije po oczach, ale normalne ubranka, miałoby być tej dziewczynce mniej wygodnie przez to że ma falbankę, aplikację z koronki albo cekiny na legginsach? Pewnie że są ludzie którzy ubierają dziecko jak lalkę, ale po pierwsze- raczej na specjalne okazje, a po drugie- bez względu na płeć, bo tak samo można widzieć chłopców którzy jeszcze nie siadają nawet w dżinsowych rurkach, spodniach na szelkach czy koszulach. Nie lubię przesłodzonych wzorów, lubię dopasowane ubranka, ale do samego różu nic nie mam,kolor jak każdy inny. Małej jeszcze wszystko jedno, a że sporo dostaję takich ubranek i w sklepach też tego pełno to nie biegam w poszukiwaniu koniecznie innych, bo nic mi to nie przeszkadza. Nie jest nigdy rózowa od stóp do głów (no, chyba że babcia ją ubiera, babcia faktycznie jeszcze opaskę z kokardą dorzuci ;) ), ale ma często np. różowe portki plus buzeczkę z jakimś różowym akcentem. Jak ma szaro- granatowe ubranka to dorzucam jej np. typowo dziewczęce skarpetki- nie ukrywam że głównie po to żeby nie słuchać ciągle pytań czy to chłopczyk :) Sama różowy bardzo rzadko noszę, ale już np. czerwony dominuje w szafie obok czarnego. I nie da się ukryć że dziewczynki, oczywiście te podrośnięte już, po prostu kochają róż. Kiedyś czytałam że mamy to "zaprogramowane" genetycznie, kobiety pierwotne zajmowały się zbieractwem i miały wzrok wyczulony właśnie na różowo-czerwone barwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o kolor, widocznie Twoja córka wygląda na chłopca, jak większość niemowlaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę, że niemowlęciu w upale 30 stopni i sztucznych materiałach jest wygodnie, tak samo tę kokardy na głowę. Ja się pytam po co? Przecież niekiedy matki zakładają tę kokardy większe od głowy dziecka. Poza tym widziałam jak szła para z niemowlakiem gdzieś w wieku 3-4 mc i mimo że było na dworze ponad 29 stopni to dziecko miło na sobie grube rajstopy, wielką falbaniasta różowa spódnice taka z tiulu, kokardę na głowie i sweter. I tak poszło sobie pochodzić po sklepach. No ludzie. Poza tym, niemowlaki wszystko wkładają do buzi, takie cekiny czy falbanki jest zwyczajnie niebezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też się nie podoba ubieranie dziewczynek od stóp do głów w róż. Jedna rzecz wystarczy. Ale co kto lubi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nigdy nie lubiłam różu. Przeprosiłam się z nim dopiero na studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tam zakładam mojej córce opaski, ale na pewno nie większe od głowy. Ubieram ją w ubranka dziewczęce, niekoniecznie róż, ale różowych ubrań też ma sporo. Nie obchodzi mnie jak inni ubierają dzieci. Ktoś pomylił Twoje dziecko z chłopcem i się oburzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojej córki też nie ubieram na różowo. Ma kilka różowych rzeczy ale zdecydowanie wolę inne kolory. I jest bardzo często brana za chłopca ;) Nawet jak fason dziewczęcy, tunika, legginsy to i tak zostaje chłopcem. Ma króciutkie włosy i ja się zawsze śmieję wtedy, że jak jej urosną to w końcu będzie widać, że dziewczynka :D Chyba tak jest, że jak nie ma różu i dziewczynka do tego nie jest dziewczęca z fryzury, nie ma kucyka, spineczek to ludzie się mylą. Mam starszego syna, który znów namiętnie był brany za dziewczynkę bo ma delikatną urodę. Ubrany w jeansy, bluzę, sportowe buty a i tak słyszałam jaka śliczna jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys roz byl dla chlopcow a blekit na dziewczynek. Teraz jest na odwrot. Mojej siostrze taki starszy pan na corke w wozku, ktora miala rozowa bluzke i leginsy powiedzial ale ladny dorodny chlop. Bo tak kiedys wlasnie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×