Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Drogie mamy czy jesteście zadowolone ze swego zycia

Polecane posty

Gość gość
Autorko idz do szkoly, czas szybko zleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja średnio...mam dobrego męża, mądre dzieci, pracę, mieszkanie. Jesteśmy dobrze wykształceni, więc tu niby wszystko gra. Tylko poza najbliższą rodziną nie mam nikogo, mam wrażenie że dalsza rodzina i znajomi nie są mną zainteresowani. Odkąd zmarli moi rodzice jestem smutna, nie umiem już żyć jak dawniej, łapię doły, palę, też zaczęłam drapac się do krwi chociaż skórę mam ładną, ale nawet jakiś maly strupek czy ukaszenie komara jak jest ślad to rozdrapuje... ogólnie mam problemy emocjonalne. Tęsknię bardzo a pogłębia to fakt, że jestem sama lub z mężem i dziećmi. Wszyscy lecą, czasu nie mają dla mnie albo słyszę tylko zazdrość, że to mam czy tamto i brak zrozumienia skąd smutek... chciałabym jeszcze kiedyś odzyskać.radość życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak z tymi znajomymi to zapewne zazdrowe ze masz lepiej od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie jestem zadowolona, mogę powiedzieć nawet że jestem nieszczęsliwa. Wyjechałam za granicę do narzeczonego, zabierając swojego syna z poprzedniego związku. Miało być pięknie, a jest beznadziejnie. Moj facet pracuje w fabryce jako supervisior i zarabia tyle, że wystarcza nam na jedzenie i opłaty za dom. Ja nie mogę iść do pracy, bo syn nie jest zapisany do przedszkola. Nie potrafię się odnalezc tutaj. Jestem uwiązana w domu z dzieckiem,nigdzie nie wychodzimy bo nie ma na to pieniędzy. Gdybym zarabiała to wiem, że miałabym na swoje przyjemności. Takto zakupy tylko w primarku, nie byłam tu nigdy w restauracji czy basenie. A niby taki bogaty kraj. Jednak w Polsce zyjąc z najnizszej krajowej i zasilkow jako samotna matka miałąm kasę na zakupy w galerii, wyjścia do kina, restauracji czy pizzerii. Wychodziłam w weekendy z kolezankami do klubów, na piwko, życie się kręcilo. Syn jeżdził w weekendy do swoich dziadków. A tutaj nawet nie mam kolezanek, mam wrazenie ze Polacy za granica sa ostrozni w zawieraniu kontaktow. Wiem, ze decydujac sie na powazny zwiazek juz moje czasy szalenstw nie wrócą, ale brakuje mi tego, nawet zeby sasiadka wpadla na kawe i papierosa lub żeby robic makijaze i paznokcie znajomym (zajmowalam sie tym w Polsce). Zycie jest do d**y. Dla mnie szansy juz nie ma. Ale pocieszam sie, ze gdy syn dorosnie to bede po 40stce i wreszcie będę wolna mimo ze kocham syna to jednak ciezko mi siedzac z nim non stop w 4 scianach. Moje zycie seksualne tez jest beznadziejne. Jak trafie w lotto to nawet nie powiem narzeczonemu tylko stad s*******am i zaczne normalnie zyc. Teraz niestety musze sie juz mordowac, bo do Pl nie wrócę, bo wszyscy mi odradzali wyjazd i ja sie swiadomie od nich odwrocilam, zeby postawic na swoim. Więc teraz mam co chcialam. Pozdrawiam wszystkie samotne mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×