Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sa na forum mamy, ktore zaszly w ciaze po 30 z problemami hormonalnymi?

Polecane posty

Gość gość

j.w. Jesli tak, ile czasu zajely wam starania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez 2 lata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zachodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nam też ok 2-óch lat zeszło, już odpuściłam temat, a tu jeb!!! Jak grom z jasnego nieba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpuscilas na zasadzie, ze sledzilas kalendarza, nie robilas testow od razu, czy na jakiej zasadzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie problemy hormonalne masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niedoczynnosc/nadczynnosc tarczycy, wysoka prolaktyna, brak owulacji itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka miała wysoką prolaktynę i jakoś zaszła i urodziła nawet bliźnięta. Na brak owulacji polecam coś z inozytolem np. Symfolic, który pomaga "wyhodować" zdrowe oocyty czyli komórkę jajową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rok przed staraniami usłyszałam od jednej ginekolog, że przy takiej prolaktynie nie znajdę w ciążę, a jeśli nawet już zajde, to jej nie utrzymam. Zaszlam w pierwszym cyklu strran8. Po 5 latach znowu w 1 cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:13 jak sie przygotowywalas do ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa 15.38. Odpuściłam na zasadzie, że widoczne tak ma być i nic na siłę. Przestałam monitorować swój cykl, uznałam że być może w ciążę nie zajdę że względu na niedoczynność tarczycy. W końcu zaszłam , ale w 7 tyg poroniłam. Następna ciąża po 3 miesiącach i ledwo donosiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kuzynka. choruje na PCOS. Zaszła w ciążę w trzecim miesiącu starań, mając 34 lata. Miala dużo szczęścia zapewne. a zaszła na urlopie, to była taka nieco opoźniona podróż poślubna, i wiadomo - piekne plaże, piękne widoki (Tajlandia), relaks, wino, zero myślenia "zeby tylko zajść, żeby tylko zajść" - i zaskoczyło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam, że to było kilka lat temu, kuzynka ma zdrowe dziecko kilkuletni teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed 30 dwie ciąże . Problem z przedwczesnymi skurczami. Po 30 też dwie krwiaki, leżenie i walka. Ale udało się. Więc mam 4 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje 2 bliskie kolezanki - 1 z hashimoto, 2 zdrowe corki, w tym jedna po 35-tce, wyregulowana tarczyca,zaszla po kilku miesiacach. Druga z prolaktyna,zaburzeniami owu po 3,5 roku pierwsza ciaza, druga zaraz po niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krwiaki to nie problemy hormonalne, zdarzaja sie wielu kobietom,czesto nawet o nich nie wiedza..., ja mialam krwiaki w 3 ciazach, ogromne krwawienia i po 2 miesiacach lezenia wracalam ddo pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam Hashimoto które powodowało niedoczynność tarczycy, podwyższoną prolaktynę i zbyt niskie estrogeny, co sprawiało ze komórka jajowa zamiast nabrzmiewac tuz przed samym zapłodnieniem, zaczynała się kurczyć jak rodzynek. Było to widać na monitogingu cyklu. Tarczycę leczyłam juz długo, potem dostałam Bromergon na prolaktynę ( który brałam równiez w ciąży) a ostatnie 2 cykle przed ciążą dostałam plasterki dla pań z menopauzą zeby podneść estrogeny. Udało się, ciąża donoszona, dziecko zdrowe. Niestety w 6 miesiącu ciązy na tarczycy pojawił sie duzy guz który okazał sie nowotworem. Jak okazało sie nowotwory tarczycy są hormonozalezne. Nie wiem czy ciąża to spowodowała czy te kuracje przed :/. Teraz jestem juz po leczeniu ale bije sie zachodzić w kolejną ciąże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×