Pamietacie powod w 1997?

Ja mieszkam we wroclawiu. Pamietam to bardzo dobrze. Jak patrzylysmy na podworko i woda wlewala sie bramami Naszej ulicy nie zalalo ale wszystkie wokol tak. Nie gral telewizor tylko radio. Pamietam jak poziom wod opadal i jakie zniszczenia zostawil Martwe koty, padlina biegajace szczury w dzien po ulicach. Pamietam jak brat budowal waly z workow z piaskiem a mial wtedy 19lat snutne i przykre ti wszystko bylo

Dodam ze mialam wtedy 8 lat i pamietam jakby to bylo wczoraj. Na szczescie nikt z naszej rodziny nie ucierpial...dzieki bogu Pozniej mama wyslala nas na kolonie. Zebysmy nie widzialy tej masakry

Ludzie do dzisiaj nie odrobili poniesionych strat. Może tylko wzrosła świadomość, co znaczy ubezpieczenie.

Fajne lata wtedy dziewczyny sie szanowaly i trzymaly cnote do slubu a teraz??? Patologia

nie pamietam bo za mloda bylam :( Pamietam za to trzesienie ziemi w 2004 chyba, ale to na polnocy tylko.

Lata 90 byly najlepsze

Mazowsze ominelo miałam wtedy 8lat.

8:35 akurat. Wtedy to nie było neta i nie było tego widać (mam na myśli zdj.) niejedna sąsiadka w wieku 16. Lat chodziła z brzuszkiem.

Glupie teksty w stylu ze kobiety trzymaly cnote w 1997 darujcie sobie prostaki. Zalozcie swoj temat a nie tu syf robicie. Autorka postu

dobrze tak Wam wsiory że Was zalało wtedy... miałem wtedy 13 lat i cieszyłem się jak głupi do sera oglądając Waszą rozpacz... Mieszkałem i nadal mieszkam w Krakowie... jestem rodowitym krakowianinem a nie jakimś tam przyjezdnym"słoikiem" z zadupia typu Jasło z podlarpackiego czy innej wioski...