Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czyje to mamy paliły w ciąży? Wasze? To wejdźcie.

Polecane posty

Gość gość
Moja palila. Mam slaba odpornosc, od dziecinstwa problemy z ukladem oddechowym, ciagle infekcje. Teraz jestem po 30stce, od grudnia mialam zapalenia oskrzeli, strun glosowych, zatok. Biore czwarty antybiotyk w ciagu 6 miesiecy. OK, moze wczesniej nie bylo takiej swiadomosci ale obecnie palic w ciazy, gdy informacje o szkodliwosci sa na wyciagniecie reki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie temat o palących aktualnie ciężarnych tylko o kobietach, których matki paliły w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu wyzej, chyba sobie zartujsz. To temat o matkach, ktore kiedys palily a teraz widac na doroslych dzieciach tego konsekwencje. Myslisz, ze nie jest to powiazane z obecnie palacymi kobietami w ciazy? Kobietami, ktore czesto powtarzaja, ze palenie nie jest tak szkodliwe i one znaja mase zdrowych dziec***alacych matek. To jest jak najbardziej temat dla obecnie palacych kobiet w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama paliła. W dzieciństwie nie chorowalam jakoś bardziej niż inne dzieci. Nie mam astmy, żadnych alergii. Nigdy nie miałam problemów z nauką. Ale kto wie czy gdyby nie paliła to nie byłabym teraz np. Wziętym naukowcem. Albo sportowcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, niepoważne jest trochę takie porównywanie, bo nie wiemy jak rozwijałby się taki człowiek gdyby mama nie paliła... to że jest zdrowy- ok, ale może bez tego miałby super odporność, bardziej się koncentrował, nie miał problemów z apetytem jako niemowlę? Moja w ciąży paliła, ale niewiele, ale wtedy rodzice palili też w domu. Nie w pokojach, zawsze w kuchni i nigdy nie przy obiedzie czy ogólnie jak siedzieliśmy tam całą rodziną, ale kuchnia nie miała żadnego zamkniętego obiegu powietrza, to samo było w całym mieszkaniu. Dodam że to samo było w domach znajomych, taki widoczek z dzieciństwa- mama przy kawie i papierosie z sąsiadką. Chorowałam bardzo dużo i to na poważne infekcje, głównie dróg oddechowych, co w połączeniu z modą na antybiotyki dawało koszmarne efekty, nie mówię tylko o okresie przedszkolnym, bo co najmniej do 12-13 r.ż. było to samo. Poprawiło się kiedy mama rzuciła palenie a tata dostał szlaban na palenie w domu. Rodzeństwo nie było tak chorowite jak ja, łapali czasem jakieś infkecje ale nie w tym stopniu co ja i nie tak poważne. Ale wtedy nawet pediatra na wizytach domowych nie komentował popielniczki w kuchni... Sama rzuciłam będąc w ciąży, wróciłam do papierosów po zakończeniu karmienia piersią, ale nigdy nie w mieszkaniu, wychodziłam zawsze w bluzie z kapturem na głowie- takiej specjalnej do palenia, po powrocie myłam ręce i twarz, ale dopiero teraz zdaję sobie sprawę jakie to było koszmarne dla mojego niepalącego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, dziękuję wam za wypowiedzi, rzeczywiście temat dotyczy waszych mam a nie teraźniejszych palaczek. To jest tak, mam znajomą, palącą ciężarną, zwracam jej często uwagę na ten temat i zawsze słyszę że 30 lat temu nasze matki paliły i było dobrze. Mam 31 lat, moja mama paliła prawie 40 lat życia, gdy zapytałam jej czy paliła będąc w ciąży ze mną i bratem absolutnie zaprzeczyła co więcej lekarz już na pierwszej wizycie nakazał jej natychmiast rzucić palenie. Mama nigdy mnie nie okłamała, i wierzę jej w 100% i dlatego założyłam temat by zobaczyć jak było u was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja paliła, jedyne co mi dolega to niski wzrost (158cm). Nie wiem, czy na skutek palenia czy nie, bo matka też podobnie, a ojciec 180.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy moja mama paliła w ciązy, ale pali jak smok odkąd pamietam, więc niewykluczone, że w czasie ciąży też sobie nie odmawiała. Dodatkowo rodzice kurzyli w domu, przy mnie, kurzyli też dziadkowie,w kuchni, w pokoju, wszędzie. Pomieszczenia wiecznie zadymione i smród papierochów. Białe odnowione ściany zawsze po roku były obrzydliwie żółte z zaciekami. Podobnie jak inne komentujące też miałam w dzieciństwie częste problemy z gardłem i anginą. Brałam antybiotyki albo zastrzyki. Teraz mam też problemy, z hormonami. Nie mówię, że to wszystko NA PEWNO wina papierochów bo nie mam na to dowodów. Jasne, na dwoj***abka wróżyła, może bez papierochów byłabym zdrowsza a może nie, ale gdyby się moja matka i w ogóle rodzina ograniczyła z tymi fajami, to raczej by nam nie zaszkodziło. Sama nie palę i nienawidzę papierochów!!! W dzieciństwie inne dzieci się ze mnie śmiały, że capię papierosami. Fakt, w tamtych czasach prawie każdy palił ale tak się złożyło, że ja jakoś trafiłam w towarzystwo dzieci, których rodzice nie palili wcale albo nie w domu i te dzieci ode mnie wyczuwały. Ja jestem tak przyzwyczajona, że do dziś nie wyczuwam, że ktoś palił, chociaż od dawna mieszkam osobno od rodziców, w niezasmrodzonym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeszcze jak produkowałam mój przydługi wpis o 19:16 to ktoś wyżej dopisał, że jest niski. Ja też, mam 161 cm wzrostu. Nie twierdzę, że to problem albo wada ale faktycznie mama, tata, dziadkowie są znacznie wyżsi, rodzeństwo moich rodziców też, dziadek to w ogóle chłop jak dąb itd. więc niby genetycznie powinnam mieć te pare cm więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że to że przy was palono może mieć związek ze wzrostem. A kobiety, które palą w ciąży... Ja was poprostu proszę jesli nie potraficie rzucić to ograniczcie się do minimum a potem nie palcie przy dzieciach. To naprawdę czuć. Jak palicie w domu to ubrania i włosy waszych dzieci śmierdzą papierosami, naprawdę, pomyślcię jak je trujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem dzieci przychodza do szkoly tak cuchnace dymem tytoniowym, ze brak slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama paliła będąc w ciąży i ze mną i z bratem. Zresztą generalnie dużo paliła, jak większość wtedy. Ja nie miałam i nie mam problemów że zdrowiem. Ale już mój brat strasznie chorował i jak ktoś wspomniał- zgodnie z ówczesną modą non stop brał antybiotyki, co poskutkowało leczeniem szpitalnym w związku z upośledzeniem odporności. Sama paliłam w okresie liceum i studiów, prawdę mówiąc duży wpływ miało to, że rodzice palili- nie mieli argumentów by mnie krytykować. Sama popalałam jeszcze przy pierwszym dziecku. Teraz strasznie jest mi wstyd, rzuciłam z dnia na dzień, kiedy syn miał około roku i po pierwsze zmarła moja babcia na raka płuc, a po drugie niestety syn zaczynał to naśladować. Tak, tak- dzieci biorą jakieś patyczki i chcą być jak mama:-( Względów zdrowotnych w ogóle nie trzeba podkreślać. Nie palę już 8 lat i drugie dziecko wyrosło w domu bez papierosów. Trochę odbiegłam od tematu, przepraszam, ale teraz bardzo żałuję, że nie dałam dzieciakom równego startu. Także autorko- twoja znajoma nie ma ani cienia racji. To jest oszukiwanie samej siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Palenie w domu, przy dzieciach jest obrzydliwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez widzialam jak dziewczynka okolo 2 lat stala przy balkonie z patyczkiem i nasladowala swoja mame, ktora tak stawala z papierosem. Byl to okropny widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w domu rodzinnym można było siekierę powiesić. Mimo że z mężem jesteśmy palaczami to w domu absolutnie się nie pali. Przecież ten smród wejdzie we wszystko, firanki, meble ubrania... Jeszcze jak ktoś ma w domu dzieci to już w ogóle pomyłka palić przy nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętajcie ze w naszych czasach był duzy wpływ wybuchu reaktora w Czarnobylu. Palenie samo w sobie nie jet dobre ale nie ma raczej wpływu. Mam znajoma z innego kraju która z pierwszym dzieckiem paliła i Piła codziennie trochę alkoholu na mdłości i dziecko zdrowe. Z drugim rzuciła i astma i inne problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci często udają, że palą. W moim otoczeniu nie ma żadnych palaczy, a syn, gdy był młodszy, tez brał do buzi patyczki i mówił, że pali papierosy. Pamiętam, że jako dziecko też tak robiłam, ale mój ojciec palił, więc miałam przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja paliła, wszystko ze mną wporząku, matka męża paliła, mąż strasznie nerwowy. Siostra męża palia w dwóch ciążach, dzieci teraz zdrowe ale po epizodach chorobowych układu oddechowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.28 Po przeczytaniu twojego wpisu taka ciężarna idiotka jedna z drugą uzna, że jest usprawiedliwiona, bo przecież dymek i lufa to samo zdrowie dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nakłonić córkę aby nie popalała w czasie ciąży? Najgorsze jest to, że obwinia o to mnie. Owszem paliłam przy niej ale nie w czasie ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×