Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

przyjaciel zabrała mi dziewczynę

Polecane posty

Gość gość

Przez pół roku byłem z dziewczyną, w której byłem bardzo zakochany. Często spotykaliśmy również z moim najlepszym kumplem, widać było że się bardzo lubią. Niestety kilka dni temu dziewczyna oznajmiła mi, że ona zakochała się w moim kumplu, podobnie jak on w niej i musimy się rozstać. Widziałem ich wczoraj na mieście, są naprawdę w sobie zakochani a mi jest przykro, że straciłem 2 ważne dla mnie osoby. Na kumpla to w sumie jestem wściekły, bo odbił mi dziewczynę. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość do skromnej
Jeśli temat Cię nie interesuje, nie musisz się w nim wypowiadać, poza tym Twój żart nie był w ogóle śmieszny, to był suchar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inni znajomi też ciągle mi o tym przypominają, mówiąc jakie świństwo zrobił mi kumpel. Jak właściwie mam się zachowywać w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykre, ale nic nie poradzisz. ja jako przyjaciółka nie zrobiłabym przyjaciółce czegoś takiego, usunęłabym się w cień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłem w takiej sytuacji kilka razy bo po prostu jestem przystojny i jak jakiejś kobicie coś w związku się psuło to szukały we mnie pocieszenia, jedna nawet się rozstała wcześniej z facetem dopiero potem nastąpił jej atak. Szukały też we mnie pocieszenia mężatki i czasami inne przypadkowe często zajęte kobiety. KAŻDEJ odmówiłem bo nie tykam zajętych i byłych moich znajomych. Przyjaciel trochę nie fair ale w sumie ja tamtych nie kochałem bo czyjeś kobiety traktuje zawsze co najwyżej jak koleżanki i nie ma szans żebym spojrzał na nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie oni się w sobie zakochali. Ja przeoczyłem te sygnały wcześniej, bo było widać że bardzo się lubią. Mam do nich straszny żal, ale nic na to nie poradzę. A najgorsze, że to małe miasto i wszyscy o tym wiedzą. Znajomi ciągle mówią, że kumpel zrobił mi świństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było reagować zanim doszło do zakochania,ludzmi sie nie przejmuj,sorki ale jesli zakochała sie w nim to widocznie nie kochała ciebie,nie mamy wpływu na uczucia,nie planujemy w kim sie zakochamy..wiem ze Ci jest przykro ale dasz rade,następnym razem uważaj na dziewczyne z którą bedziesz sie spotykał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak twój kumpel sie nazywa Ketling?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się komuś odbić dziewczyny, to ona jest nielojalna i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już znam te ich "zakochania", w sumie autorze ciesz się bo takie kobiety często takie akcje robią w małżeństwie, więc poniekąd uratowałeś sobie życie. Kumpla wina też ale zapewne ona się zrobiła dla niego zbyt miła i stąd on się też zakochał. Znam to z autopsji bo jak miałem takie sytuacje to zawsze te kobiety były bardzo miłe dla mnie, leciały komplementy jaki to jestem super, pytania czy się mi się ona podoba itd., często były bardziej milsze dla mnie niż dla obecnych facetów/mężów, co też tworzyło dziwne sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 13 30
To prawda. Widocznie nigdy mnie tak mocno nie kochała, skoro zostawiła mnie dla mojego kumpla. Cóż... na przyszłość będę bardziej ostrożny. Tylko jak reagować na współczucie innych znajomych? Co mam odpowiadać? Nie chcę, by wszyscy widzieli, że jest mi przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej powiedź znajomym że nie chcesz o nich słyszeć. Uważam że ani ten kolega nie jest wart przyjaźni ani ta kobieta wspominania. Są rzeczy których nie można robić min. zabierać się nawet za chętne dziewczyny kolegów. Ja naprawdę sporo takich pogoniłem i przynajmniej nie muszę się wstydzić swojego życia, związków i nikt mnie palcami nie wytyka że komuś dziewczynę odbiłem/przeleciałem a okazji miałem aż nadto, pewnie o wielu to nawet nie wiedziałem. Twój kolega nie wiadomo jak długo z nią będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 16 11
Masz rację. Tak im trzeba mówić. Wiesz, ten kolega zawsze udawał takiego prawego, zawsze powtarzał że nigdy nie zrobiłby przyjacielowi czegoś takiego, a tu proszę. Oj mam wrażenie, że pewnie wezmą ślub, wyglądają na naprawdę zakochanych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIe posiadanie przyjaciół ma swoje zalety :D nikt ci nie poderwie desperatki która na ciebie poleci :D... ale ze nie szczęściarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Euforia zawsze mija a jak Ci wykręciła taki numer po pół roku to nie wiem czy będzie taka zawsze w nim zakochana, znam kobiety dość dobrze i wiem jak to u nich wygląda, ale nic nie chcę prorokować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten kolega to przyjaciel? Czy ten przyjaciel to kolega? Ani przyjaciel ani kolega nie zabrał ci dziewczyny, tylko dziewczyna odeszła do innego z.. jakiś powodów, których zapewne nie znasz, misiu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 17 00
We mnie aż tak nie była zakochana na początku jak w nim... przynajmniej się na nich poznałem, tylko najgorzej ich widywać, bo to małe miasto. A ten kumpel zawsze się zarzekał, że nigdy nie spojrzałby na zajętą dziewczynę, bo w zasadzie miał wiele dziewczyn i akurat musiał się zakochać w mojej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 17 05
Fakt, odeszła do innego, ale to ja ich ze sobą zapoznałem, taki paradoks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie była jak widac dziewczyna dla Ciebie, poznasz inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja Ci powiem inaczej - na miłość się nic nie poradzi, jeżeli faktycznie się w sobie zakochali to kto poznał to uczucie to wie, że nie da się z tym walczyć. Bo niby w imię lojalności mieli udawać, że nic się nie dzieje? albo ona miała być z Tobą bo ...no bo co właściwie? mimo, że kocha kogoś innego to udawać, że kocha Ciebie? albo wszyscy się mieli rozejść w swoje strony i już się ze sobą nie widywać? Generalnie w takiej sytuacji nie ma dobrego wyjścia, co by nie zrobić będzie źle. A tak z przymrużeniem oka to bilans wyszedł na plus bo teraz są dwie osoby szczęśliwe i jedna nieszczęśliwa - tu akurat przykro, że padło na Ciebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja, może naprawdę się w sobie zakochali i w sumie nic dziwnego, że postanowili być razem, tylko po co ten kumpel dawniej udawał takiego prawego, że nigdy by czegoś takiego nie zrobił, jak widać nic nie warte są słowa... w sumie muszę się z tym pogodzić, tylko niestety często ich widuję i to jeszcze ja ich ze sobą zapoznałem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 05 dziś A co to ma wspólnego z tym, że tamtego pokochała i on pokochał ją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 17 26
Bo ich zapoznałem ze sobą, w końcu była moją dziewczyną, dla Ciebie byłoby to fajne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jonnyyy
dokladnie, gdyby facet mial honor to by na smsy odpisywal, Jak kobieta do mnie pisze, to nawet uprzejmosc nakazuje odpisac, ale to trzeba miec i honor i wychowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×