Błagam, POMÓŻCIE MI!!!

Nie mogę przestać myśleć o przyjacielu, którego odrzuciłam ponad rok temu. Wtedy byłam w związku i dlatego go odrzuciłam. Pół roku temu zostawił mnie z dnia na dzień (bo poznał inną) mój były już chłopak. W tamtym momencie czułam się okropnie. Ostatnio się z Nim kilka razy, po przyjacielsku, spotkałam, a to w pubie, a to nad rzeką, a to w lesie, były także grupowe wypady. Serce mi mocniej zabiło. On traktuje mnie na dystans, bo wcześniej nie okazywałam mu zainteresowania. Na pewno jest najbardziej przystojnym facetem, jakiego znam, do tego najsłodszym z bardzo silnym charakterem i zawsze robi to co chce. Odnoszę wrażenie, że żywi do mnie urazę po tym, jak go odtrąciłam. Nie wiem już co mam robić, to jak heroina, totalnie tracę przy Nim zmysły, ręce i nogi trzęsą mi się jak galareta, kiedy jestem koło Niego. Pomóżcie mi, proszę, co mam zrobić.

Malymi kroczkami kochana ;) malymi kroczkami :)

Było go nie odrzucać. Teraz możesz mu obciągnąć po przyjacielsku. ;)

Prosiłam o poważne porady...

A starszy czy młodszy ten przyjaciel? Jeśli on Ciebie kochał ten przyjaciel to kocha wciąż :) 18:37 dobra rada małymi kroczkami

Daj mu spokój, pół roku wolałaś nadstawiać jakiemuś kur/wia/rzowi a ten ci się przypomniał gdy zostałaś sama, jak ma charakter to nawet nie będzie chciał nas/rać na ciebie, taka prawda :-D ...bo po co mu przechodzona baba kur/wia/rza, znajdzie sobie swoją