Pani s klepie za malo rszte wam wydaje jak reagujecie

Zrobilam zakupy w 1 z drogeri.Za zakupy zaplcilam cos ok 60zł.Dalam banknot 200zł ale pani wydala mi tylko 40zł reszty.Pomylila sie. Zauwazylam bym odrazu ale corka zgarnela mi reszte i dopiero po odejsciu od kasy wkladajac reszte do portfela zobaczylam ze brakuje mi 100zł.Jak reagujecie w takiej sytuacji?

Normalnie, wracam i wyjaśniam sytuacje.

Nigdy nie sprawdzam ile wydają reszty.

Mogła się pomylić, ale dziwne, że robią to zawsze na niekorzyść klienta. Nigdy odwrotnie.

To ja podam smieszniejszy przyklad. Idziesz do media expert. Na wystawie w gablocie ogladasz lustrzanki podchodzi pracownik doradza, pomaga. Decydujesz sie, kupujesz. Pan ladnie pakuje w torebeczke z paragonem. Przyjezzasz do domu otwierasz pudelko, a tu zonk kamienie i torby aparatu brak.

Nadwyzka zawszezistaje w kasie.. wychodzi przy rozliczeniu, i zdarza sie -zwlaszcza przy duzym ruchu nadmiar kilku zloty, tak jak i brak. Nie ma reguly. Kiedys ktis mnie cos zagadal i nie wydalam kobiecie75 zl, przy rozliczeniu kasy wyszlo ze mam za duzo.kobieta wrocila po jakims czasie i oczywiscie zostalo jej zwrocone. Ot zrobilo sie zamieszanie i umknelo i mi i jej tez! Zdarza sie czasrm ze w rostargnieniu wyda sie zle, ale jezeli to duzy sklep kasier robi to nieswiadomie, bo to przelozony rozlicza wklad i nie byloby mozliwosci czegos zwinac cichaczem do kieszeni.

w sklepie są kamery idz i dadzą Ci pieniadze

No ale to trzeba od razu po odejsciu sie wrocic a nie pisac na kafe. Ja zawsze zwracam uwagę że jest źle.

ja odrazu podeszlam i powiedzialam spokojnie ze za malo mi wydala. skasowala klientow przy kase zadzownila po kierwonicczke.Poszly na zaplecze przeliczyc i 100zł miala nadwyzki.Przepraszala mnie i dostalam zel gratis.