Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gdzie ta magiczna wiez z karmieniu piersia

Polecane posty

Gość gość
Każda matka próbowała chociaż karmić dziecko (nawet gdy pokarmu brakowało) i nie potępia karmienia bo wie jakie mleko jest zdrowe, jednak WY swoimi bredniami o więziach nie wpędzajcie te bardziej wrażliwe na bzdury czy zabobony w depresję. Nie daj Boże pomyśli jeszcze taka "nie mogę karmić, nie mam pokarmu to dziecko nie będzie mnie tak kochać jakby mogło gdybym karmiła piersią", "Jestem gorszą mamą bo karmiłam maluszka piersią tylko 2 miesiące, a nie jak moja babcia 5 lat".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tym kraju juz naprawdę nie można normalnie karmić piersią bo człowiek jest atakowany przez butelkowe terrorystki :O mamy wykształcone świadome itp wiem ze karmią butelka i karmicie sobie dalej ale odczepcie sie od nas końcu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś strasznie zaszufladkowana bo nikt nie piszę tu, że NIE MOŻNA karmić piersią! I to Wy atakujecie mamy, które z różnych powodów tą piersią nie karmiły lub karmiły krótko, wciskając brednie o więzi, która niby jest większa dzięki piersią! To Wy staracie się wpoić biednym mamą, że są gorsze bo - jak to, karmiłaś tak krótko? to nie będziesz mieć tak cudownej więzi w przyszłości jak ja... BZDURA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, chyba trolujesz? Jak mozesz pisac, ze twoim maluchom byloby lepiej, gdyby dostaly butelke i sie nie meczyly przy piersi? To meczenie to cwiczenie miesni, dzieki temu meczeniu dzieci kp o wiele zadziej choruja na zapalenie ucha, ukladu oddechowego. Jest cala lista chorob dzieciecych wystepujacych tylko dlatego, ze Dzieci sa ma mm zamiast piersi. OK, ty nie czujesz wiezi, nie lubisz kp, uwierz wiele kobiet nie lubi. Ale zeby nie pomyslec o plusach karmienia i jaka to roznice robi w rozwoju dziecka. MM to naprawde kiepski substytut w porownaniu do mleka ludzkiego. Pomysl o swoich synkach, zainwestuj w ich zdrowie, ty nie musisz lubic karmienia ale dla nich to najlepszy start.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy jeszcze nie słyszałam stwierdzenia że karmienie piersią stwarza mocniejszą więź niż karmienie butelką. Jedynie wszędzie widzę opinie że karmienie piersią pomaga stworzyć więź z dzieckiem,i zazwyczaj- pomijając trudne przypadki kiedy to kp było koszmarem- tak jest. Ale nie wiem czemu dopowiadacie sobie że jak nie będzie karmienia piersią- to nie będzie i więzi. To tak jakby ktoś napisał że pływanie sprzyja stworzeniu ładnej sylwetki- szczera prawda, ale czy to znaczy że jak ktoś nie pływa, to tej ładnej sylwetki nie będzie miał? Albo jak będzie pływał, ale każdy wieczór spędzi przy pizzy i piwie na kanapie? Tak, kp pomaga stworzyć więź z dzieckiem. Ale posunę się do stwierdzenia że każde karmienie pomaga stworzyć tą więź. Wieczorna kąpiel, masaz, przytulanie, pierdzioszki w brzuch, głaskanie, buziaki, tańczenie z maleństwem i śpiewanie kołysanek, noszenie w chuście - to wszystko też pomaga stworzyć więź. Jak każdy inny bliski kontakt który jest przyjemny dla obu stron. Nie wiem natomiast jak można oczekiwać tworzenia więzi od czegoś co nas jedynie frustruje, a bywa wręcz traumatyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 23.47 myslisz ze moje dzieci byly szczesliwe ciagnac piers przez 7 godzin nie mogac sie najesc ani wyspac? Usta sine, oczka czerwone a dzieci marudzace. Ja siedzaca juz zla i sfrustrowana. Polecam ci usiasc na 7 godz, z dziecmi pod pachami i siedziec i wtedy porownac sie z moja sytuacja. Sa momenty kiedy karmie jednego na raz i wtedy jest bajka, jest mi wygodnie dziecko ma wygodnie, w nocy moge spac a ono je. Jednak ja musze zawsze przy dwojce usiasc. To nie jest tak ze chce wsadzic butle w dziob, zapachac je i wyjsc. Chce dac swoim dzieciom wszystko co najlepsze. Chce karmic mieszanie ile sie da. Niech wypowie sie jakas mama blizniakow ile karmila piersia. Poki maz jest w domu chce wykorzystac to i ich karmic tez piersia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ta dyskusja na temat właściwości zdrowotnych mleka matki? Chyba każdy wie jakie są ale nie o tym tu mowa. Mowa jest o więzi, która się niby tworzy przy karmieniu piersią, a której nie będzie tak silnej w przyszłości gdy karmiło się krótko bądź wcale. Jeśli możesz i pasuje to Tobie i maluszkowi to karm! Tylko nie pieprz głupot o więzi. Dobrze jedna z Was napisała, na pewno tworzy się cudowna więź gdy dziecko się nie najada, mama jest poirytowana, a w efekcie wszyscy nie zadowoleni. Noooo więź taka, że ja Cię proszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka pisalam ze napewno dzieci sie denerwuja bo ja sie denrwuje, one sa glodne i zmeczone. I kiedy mam z nimi pogadac, kiedy maja sie do mnie pousmiechac jak ciagle sa na cycu. A jak sie najedza to juz sie rozgladaja, patrza na mnie i prubuja sie usmiechac dotknac mojej twarzy, lapia sie za raczke jak leza obok. A kiedy maja to robic jak sa przy piersi pol dnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy sobie butelkowe many wymyslacie z ta więzią! Nigdy nie słyszałam o żadnej więzi bo kp a nie mm, może na jakichś forach ktoś nieszczęśliwy tak napisał ale zdecydowanie normalni ludzie nie rozprawiaja się nad takimi rzeczami i nigdy z nikim o więzi z dzieckiem nie rozmawiałam bo to osobista sprawa kazdej. Za to ja jestem atakowana z każdej strony żeby dać dziecku butle, "płacze? Jest głodne, daj butle. Jeszcze karmisz? Oj trzy miesiące to dużo. Kiedyś karmiło się wszystkie dzieci sztucznym mlekiem i było ok. Jak można karmić w miejscu publicznym? To obrzydliwe! "wystarczy poczytać tutaj jak butelkowe mamy ciągle atakują mamy kp, ze "dzięki mm są szczęśliwe bo moga w domu posprzątać i obiad zrobić a dziecko śpi najedzone, nie to co kp, trzeba wtedy z,dzieckiem siedzieć i je przystawiac, a gdzie mąż? Jego potrzeby też są ważne. Jak mu d...nie dam to jeszcze mnie zostawi dla innej. "Ja już nie mogę czytać tego. Zwisa mi to jak karmicie sobie te dzieci , słyszałam o takiej co dawała mleko uht, na takim też dziecko urośnie. dajcie sobie wszyscy spokój już z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś : Moja przyjaciółka karmi piersią 6 miesięcy i nie potępiam tego, mimo, że sama karmiłam 2 miesiące. Piszesz, że nie które karmią butlą bo im tak wygodniej, a może nie mogą? a może nie chcą? Każda niech karmi jak chce i nie potępia drugiej ściemniając jak nawiedzona o więzi bo tylko o to w tym temacie chodzi! A nawiasem mówiąc to przyjaciółka wygodę widzi właśnie w karmieniu piersią bo gdy mały w nocy zapłacze to przystawia i gotowe, nie musi wstawać robić butli. Każda jest inna i tyle. Każdej wybór osobisty ale w temacie mowa o jakieś ściemnianej więzi bo przy cycku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś : Moja przyjaciółka karmi piersią 6 miesięcy i nie potępiam tego, mimo, że sama karmiłam 2 miesiące. Piszesz, że nie które karmią butlą bo im tak wygodniej, a może nie mogą? a może nie chcą? Każda niech karmi jak chce i nie potępia drugiej ściemniając jak nawiedzona o więzi bo tylko o to w tym temacie chodzi! A nawiasem mówiąc to przyjaciółka wygodę widzi właśnie w karmieniu piersią bo gdy mały w nocy zapłacze to przystawia i gotowe, nie musi wstawać robić butli. Każda jest inna i tyle. Każdej wybór osobisty ale w temacie mowa o jakieś ściemnianej więzi bo przy cycku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja karmilam dwoje dzieci na raz przez rok, pisalam wyzej. 7 h karmienia na dobe albo i wiecej, te 7 h to byl dobry dzien, zwykle wiecej. Przyjdzie czas na usmiechy, rozmowy z nimi. To niemowlaki, teraz twoja praca to karmienie. Usiadz wygodnie, moze sprobuj poduszki do kp, postaraj sie jak najczesciej kp ich na raz. Maluchy nie beda tyle az pily caly czas, takie sa poczatki. Naprawde, to minie. One sie naucza efektywniej pic, tobie unormuje sie laktacja. Z pewnoscia buzie im nie odpadna od kp, bo pisalas ze sie mecza. Jak kto uwaza, wg mnie gorsza meczarnia to jak dziecko meczy sie przy zatwardzeniu bo mm mu nie sluzy niz przytulony do mamy, pijac mleko. Autorko, to ciebie meczy to kp i masz prawo sie tak czuc. Masz prawo przejsc na mm, to twoje dzieci. Chodzi mi o to, zebys nie podejmowala decyzji pod wplywem emocji, nie oklamywala samej siebie dlaczego np przechodzisz na mm czy mieszane karmienie. Jak masz na mysli dobro dzieci tak jak pisalas to raczej wybierzesz kp. Jak nie dajesz rady, twoj spokoj jest w tej chwili najwazniejszy, przejdz na mm i tez bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla opornych, wytlumaczenie tworzenia sie wiezi przy kp. Gdy karmisz swoje dziecko piersią, Twój organizm wydziela dwa hormony: prolaktynę i oksytocynę . Pierwszy z nich odpowiada za produkcję pokarmu, pobudza piersi do wytwarzania takiej ilości mleka, by zaspokoić potrzeby dziecka. Gdy dziecko ssie pierś, zwiększa się stężenie prolaktyny we krwi matki, a to pobudza gruczoły mleczne do wytwarzania takiej ilości mleka, by potrzeby dziecka zostały zaspokojone. Natomiast oksytocyna powoduje, że pokarm wypływa z piersi. Co ciekawe, jej rola nie ogranicza się wyłącznie do wywoływania wypływu pokarmu czy skurczy macicy podczas porodu. Duże stężenie oksytocyny ułatwia kobiecie przystosowanie się do nowych zadań związanych z opieką nad dzieckiem i zwiększa intensywność uczuć macierzyńskich. Jak to się dzieje? Oksytocyna zmniejsza stężenie kortyzolu i ciśnienie krwi – dzięki temu łagodzi przeżywany przez matkę stres, zmniejsza lęk, podnosi poziom zaufania, działa uspokajająco. Niektóre kobiety relacjonują uczucia towarzyszące przystawieniu dziecka do piersi jako stan błogości, wyjątkowej więzi z dzieckiem, radości i szczęścia. Część naukowców uważa, że duże ilości oksytocyny wydzielane podczas porodu sprawiają, że kobieta zakochuje się w swoim dziecku „od pierwszego wejrzenia” i jest zdolna do opieki nad nim dzień i noc, kosztem swoich własnych potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre badania wykazują silny wpływ karmienia piersią, a zwłaszcza długości jego trwania na lepszy rozwój psychoruchowy dziecka w przyszłości. Ponadto karmienie piersią zmniejsza poziom stresu u dziecka, za co odpowiedzialne są najprawdopodobniej hormony oksytocyna i prolaktyna, których rola polega m.in. na umocnieniu więzi pomiędzy matką i dzieckiem. http://www.medonet.pl/ciaza-i-dziecko/co-musisz-wiedziec,medyczne-korzysci-karmienia-piersia,artykul,1620101.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To widocznie ja jestem jakas dziwna :/ bo mnie o ile pierwszym razem bulo super to teraz kp mnie irytuje, meczy, denerwuje czuje sie jak dojna krowa a nie matka. Kiedys wyjelam piers wszedzie, wsamochodzie karmilam, u znajomych i rodziny itp a teraz mnie to krepuje, zwlaszcza ze karmie ich obu i sa dwie piersi na wierzchu. Karmie ich obu naraz i z kazdym dniem bylo gorzej, mleko dopiero mi przybywa jak jestem spkojna i wypoczta a taka nie jestem jak wisza na mnie caly dzien. Ktos napisal ze mam sobie usiasc wygodnie i karmic ile sie da a co z piwrwszym synkiem, mezem z ktorym chce tez pobyc sam na sam, domem? Kto da jesc synkowi jakk maz bedzie w pracy a ja bede siedziec od 6 do 10 ich karmic? Z kim wtedy bedw miala ta wiez? Z nimi jak bede zla ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale autorko, te maluchy beda tak wisiec tylko pierwsze tygodnie. Mowisz, jakbys juz nigdy nie miala spedzic czasu z mezem albo zaglodzic synka. Sama piszesz, ze mleka jest wiecej I jest latwiej, jak jestes spokojna. A wiec sama sobie odpowiedzialas. Nie pamietasz juz, gdy karmilas straszego, to wiszenie naprawde nie trwa wiecznie. To jest wlasnie moment, gdy wiekszosc kobiet rezygnuje z kp, bo mysli ze juz nigdy nie beda mialy czasu, a trzeba sprzatac, gotowac. A ja ci powiem, ze jeszcze sie nagadasz z mezem, porozpieszczasz starsezgo syna. Teraz wg mnie twoja role to zapewnienie blizniakom najlepszego startu, jaki mozesz im dac. I prosze, nie dramatyzuj, ze zaglodzisz starszego synka bo karmisz przez 4 godziny maluchy. Wszystkie tu jestesmy matkami i wiadomo, ze wszystko sie da jak sa checi. Kp mozna przerwac na 5 min, zeby zrobic kanapke. Mozna przygotowac owoce, ktorymi starszak sie czestuje, odgrzac zupe zrobiona poprzedniego wieczora, miec przygotowane zdrowe przekaski dla starszaka, orzechy, suszone owoce, w miejscu dostepnym dla dziecka. Zreszta szesciolatek, to nie dwulatek, pewnie chodzi juz do szkoly albo zerowki chociaz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noo chodzi i sam sie pewnie zaprowadzi :-) albo nie wezme dwoje malych dzieci wsadzw sobie w samochod, i przy dzwiekach i wycia potuptam sobie z dwoma nosidelkami do szkoly z usmiechwm na twarzy :-) pozniej sama sie ogarne i zrobiw sobie jesc bo orzeciez mleczko samo siw nie zrobi a na koniec wupije kawke :-) ale mozna zeobic przez 5 miniut!! A ja narzekam niemadra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość kobiet nie lubi i chce karmić piersią. Taka prawda. Nielicznym sprawia to radość, a 90% tych, co karmi, robi to tylko dla dobra dziecka. Kobiety w większości nie cierpią karmienia piersią. To przykry obowiązek, taki jak wymienianie obsranej pieluchy. Karmię moją córkę piersią, bo wiem, że tak jest najzdrowiej, ale nie lubię tego i żadnego uczucia błogości nigdy nie doświadczyłam. Większość moich znajomych ma podobne odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, sam sie nie zaprowadzi ale moze maz w drodze do pracy moze go zaprowadzic w ramach pomocy? To wowczas masz ile godzin w domu z dziecmi, zeby siedziec i karmic w relatywnym spokoju? Nie twierdze, ze jestes glupia. Jestes zmeczona, niewyspana, przeciazona obowiazkami. Ja sama mam na tyle male dzieci, ze pamietam jak to bylo i nie chce cie moimi wpisami dolowac. Chcialam tylko pokazac, ze sie da jak ktos chce i jest zmotywowany. Twoje nastawienie jest takie ''ojoj jak mi ciezko i zle', nie chce tej roboty'. Wszystko wtedy jest dwa razy trudniejsze. Niestety,nic sie samo przy dzieciach nie zrobi, twoj sarkazm byl niepotrzebny. Ale mozna sobie ulatwic i zawczasu przygotowac przekaski czy owoce dla starszaka w miejscu dla niego dostepnym, aby podczas karmienia nie prosil cie o karmienie. Ja np dlastarszej corki mialam taki specjalny koszyk z zabawkami tylko na czas karmien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko postu powzyzej nie wszyscy mezowie zaczynaja prace i koncza w godz szkoly dziecka. Tak wiem wszystko da sie zorganizowac, nie mam z tym problemu, ale wciaz nie rozumiesz ze moje karmieniw bez butli wyglada tak ze karmie ich w dzien non stop a w nocy tylko przerwy. A po za tym nie chce sie juz poswiecac calymi dniami nad karmieniem ich. Mojego pierwszego synka maz nie karmil wcale a maja lepszy kontakt niz zw mna czasami, wiec maja ta wiez wspomniana w tytule. A synek nie pamieta nawet jak go karmilam, a chorowac jak zniesiw cos ze szkoly to i tak choruje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My tez z blizniakami na mm od samego poczatku. Chyba by mnie pogrzalo zeby ich miec na samej piersi te wskazane 6 miesiecy :-D Nie wiem jak to jest z jednym takze nie komentuje. Wypowiadam sie tylko jako matka blizniat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci (14lat i 10lat) nigdy nie dostaly mleka z piersi. Tylko mm. Wtedy jeszcze bez DHA itd. Przysiegam nigdy mi jakos "specjalnie" nie chorowaly. Normalnie jak kazde dziecko. Alergii nie maja zadnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla tych bardziej opornych jak jedna z Was tu napisała: Więź emocjonalna to poczucie silnego związku z pewnym kręgiem osób, wynikające nie tylko z więzów krwi, ale przede wszystkim ze wspólnego przeżywania trosk i radości, z poczucia pewności, że w każdej trudnej sytuacji otrzyma się pomoc. Więź emocjonalna polega głównie na uczuciach miłości potęgowanych przez uczucia ojcostwa i macierzyństwa, a składających się na atmosferę domu. I nie ma do cholery nic to wspólnego z kp! To charakter, to radość, wsparcie, poczucie bezpieczeństwa dane dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to mnie przekonuje zeby dawac mm :-) ja bede szczesliwa i dzieci tez :-) a pojda do przedszkola i tak bede znosic chorobska. Mowia ze dziecko kp ma lepsza motoryke. Moj synek karmiony 14 mies nie raczkowal, siadl jak mial 8 a chodzil jak 14 mies wiec to nieprawda. A moje blizniaki najadly sie z piersi i spaly uwaga 15 minut. Wow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka sama wiez mozna nawiazac karmiac butelka, tez jest sie z dzieckiem blisko, chyba ze karmisz z procy. Ja co prawda karmilam piersia, ale tylko dlatego, ze nia mialam zadnych problemow, dzieci sie najadaly, a karmienie trwalo jakies 5 minut i potem drzemka 3h. Inaczej dalabym sobie spokoj, wygodnicka jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od poczatku karmiłam butelka. corka ma 4 lata jest zdrowa, rozgadana, pomimo tego ze chodzi do przedszkola nie choruje. mam znajomą, ktora karmila przez 4 miesiace pomimo tego ze miala za malo pokarmu. jej syn zatrzymal sie w rozwoju (fizycznym) byl hospitalizowany, bo w wieku 4 miesiecy mial 4kg. a ona dalej uwaza że lekarze to idioci bo jej zabronili dziecko piersia karmic. jej dziecko teraz ma 2 lata 7kg i wszelkie problemy zdrowotne. od zaburzen is po astme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak masz na mysli dobro dzieci tak jak pisalas to raczej wybierzesz kp. Jak nie dajesz rady, twoj spokoj jest w tej chwili najwazniejszy, przejdz na mm i tez bedzie dobrze." Jaki obrzydliwy szantaż emocjonalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzam sie. Kp jest lepsze dla dzieci. Ale jak matka ma sie zameczyc, to niech przejdzie na mm. Mm jest OBIEKTYWNIE gorsze od kp ale czasami matka musi wybrac to co jest dla niej lepsze, nie dla dziecka. Gdzie tu szantaz? Nie idzie wam dogodzic. Nawet piszac "przejdz na mm i tak bedzie dobrze" to dla niektorych za malo. Sory, ale nie napisze , ze kp i mm sa tak samo dobre, bo nie sa. Jakbym do zmeczonej matki, ktora ma dosc gotowania obiadow napisala, ze zdrowiej dla dzieci jest domowe obiady ale jak nie daje rady, to niech prezjdzie na zupelnie w proszku i tez bedzie ok, to pisalybyscie o szantazu emocjonalnym? Niektorzy nie potrafia oddzielic emocji od suchych faktow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu 10.38 Proces wydzielania hormonow podczas kp, w tym oksytocyny "hormonu milosci " zostal wyzej wymieniony. Dlatego lekarze, psycholodzy pisza o pstawaniu wiezi podczas kp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niedługo rodze i nie ma mowy żebym karmiła piersią. I nie obchodzi mnie żadna więź dziecka z matką. Dostanie butelke.Koniec kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×