Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dwa pytania do mezczyzn i kobiet

Polecane posty

Gość gość

Odpowiecie mi? Prosze. Gdybyscie mieli wybierac, wybralibyscie: SYTUACJA 1 1. W wieku nastu , dwudziestu lat poznajecie sliczna dziewczyne, ideal z wygladau i raczej nieglupia. Doskonale uklada sie Wam przez rok, potem odkrywacie, ze ona wyobraza obie, ze bedziecie zapewniac jej rozrywke, nieustannie kompementowac, kupowac kwiaty, zapraszac do kina, pozniej utrzymywac. Odkrywacie, ze spotyka sie z innymi mezczyznami (ale nie zdradza), wydaje duze ilosc****eniedzy na kosmetyki, ma czesto focha. Klamie, ze wychodzi z domu, a chodzi z innymi do kina, restauracji, na randki (nie sypia z nimi). Ale kolo 30-tki zmienia sie i staje sie oddana partnerka / zona. 2. W wieku nastu / dwudziestu lat poznajecie dziewczyne. Ma podobne zainteresowania, poglady, zawsze mozna na nia liczyc. Ale jest srednio ladna, tzn. ma nadwage, pryszcze. Ma ciekawe pomysly i nie sposob sie z nia nudzic. Dba o Was, zarabia na siebie. Jednak sa ladniejsze. Oczywiscie nie jest odpychajaca. Dopiero kolo 30-tki nagle cos sie zmienia. Moze to wiecej pieniedzy? Nagle ma idealna cere i szczupla figure i wyglada znacznie lepiej od rowiesniczek. KTORA BYSCIE WYBRALI? PODAJCIE WIEK. TERAZ PYTANIE INNE. DO kobiet, ale mezczyzni moga odpowiedziec na podobne. A. Od nastolatki macie powodzenie wsrod mezczyzn. Nadskakuja, kupuja kwiaty. Poznajecie przystojnego, szarmanckiego mezczyzne. Wczesnie wychodzicie za maz, macie dziecko. Macie tez pieniadze. W zdrowiu i szczesciu przezywacie ok. 20 lat, dzieci podrastaja. Nagle maz zmienia sie totalnie. Staje sie wredny, skapy, zlosliwy. Okazuje sie, ze od 10 lat ma kochanke i dziecko z nia. Rozwodzicie sie. Macie troche mniej pieniedzy, trzeba wiecej pracowac - ale zle nie jest. Macie ukochane dzieci i doskonaly kontakt z nimi, ale nie mozecie calymi latami znalezc partnera. Moze juz nigdy nie znajdziecie. B. Przez caly wiek nastoletni i studia marzycie o milosci, ale nie macie powodzenia (z powodu wygladu albo niesmialosci albo innego). Zadnych nastoletnich randek. W wieku lat 25 poznajecie faceta, ale nie jest to szczesliwy zwiazek. On okazuje sie skapy, uzalezniony, zdrazdza, nie chce zalozyc rodziny. Nie macie pieniedzy. Po 10 latach zwiazek rozpada sie. Macie 35 lat i jestescie same. Przez kolejne 2-3 lata jestescie same, a potem poznajecie faceta. Dopiero poznajecie smak pierwszych randek, wakacji, wyjazdow zagranicznych, w wieku lat 40 rodzicie dziecko i macie tylko jedno. Ale Wasz maz jest wsparciem do poznych lat starosci. Wybieracie A czy B?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morrowind
B, ale nie byłabym z kimś takim 10 lat. Najwyżej pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×