Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego ludzie przy kości tak robią?

Polecane posty

Gość gość

Wieleęcz razy spotkałam się z tym, że namawiały mnie bardzo do jedzenia. Np. wszelkie ciotki, koleżanki itd., ktore byly grubsze. Ja jestem szczupła, noszę rozmiar 36 i nie chce wiecej wazyc, a one ciagle " no zjedz wiecej, czemu nie chcesz ciastka itd." dlaczego tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z zazdrości. A co, tylko one maja być grube?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo po co odmawiać i udawać że sie nie chce a w rzeczywistości ma sie ochote na ciastko? Jedzenie uszczęśliwia. Skoro ci wpychają to znaczy że chcą żebyś również była szczęśliwa i pojedzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja np. już jestem najedzona, a one mnie namawiają "no zjedz jeszcze, czemu nie jesz" itd. :O I to zauwazylam wlasnie osoby przy tuszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej jesc za malo niz za duzo i zdrowiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:15- tez tak uwazam, szczegolnie, ze nie mam niedowagi tylko wage taka akurat, nie chcialabym byc grubsza. albo jak kiedys mialam taki czas ,z e sie zdrowo odrzywiałam to kolezanki probowaly mnie na sile przekonać, ze co mi szkodzi pojsc z nimi na hamburgera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ci wpychają to znaczy że chcą żebyś również była szczęśliwa i pojedzona x chyba raczej to niz na siłe wmawiacie zazdrosc... :( nie wiem skąd wam sie to bierze, sama negatywne uczucia kazdemu wmawiacie... moja dawna babcia tez była taka, ze stale mnie namawiała zeby zjadła cos, np. babke, i tez była zawsze b gruba. Poprostu miała takie zwyczaje, i proponowała to co jej samej sprawiało radosc... ZAbawne tez było, jak mi mówiła tez co chwila, zebym sie połozyła. Czyli najlepiej zeby jadła a potem lezała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, ale to jest jednak namawianie do złych nawyków, ciagnięcie w złą stronę... tak samo jak palacz namawia tego co nie pali żeby też palił> Jesli ktos o slabej pscyhice przebywa z takimi ludzmi czesto to sam moze nabrac takich nawyków i stac sie grubym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie z zazdrości tylko jak większość ludzi (i mówię to bez złośliwości) starają się namówić cię na coś co w ich głowie sprawi ci przyjemność. To tak jak ludzie mający dzieci wmawiają bezdzietnym, że powinni je mieć albo ludzie którzy uwielbiają jeździć na rowerze namawiają na rower.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy to wynika z zazdrosci... na pewno w czesci przypadkow tak, bo taka osoba chce zebysmy byli taka jak ona. Albo tez moze to wynikać z niezrozumienia, skoro taka osoba lubi sie objadać to nie rozumie, ze ktos moze miec inne nawyki. Ale jest to ciagniecie w zla strone i o ile ta druga osoba bedzie miala silna wole, to wytrwa przy swoim, a jesli dluzej bedzie przebywała np. mieszkala z taka osoba co ja namawia do jedzenia albo czesto sie spotykala, to moze przejac jej nawyki i sama moze przytyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:43- ok, ale namawianie na rower jest jeszcze dobre bo jest to zdrowy nawyk, a namawianie do objadania sie ewidentnie zly. Ale tez nie powinno sie kogos zmuszac oczywiscie ani do nawet dobrych nawykow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy to wynika z zazdrosci... na pewno w czesci przypadkow tak, bo taka osoba chce zebysmy byli taka jak ona. x a po czym ty to rozumujesz, po sobie? a moze wielu grubych sie nie przejmuje po prostu swoim wyglądem? Jakby sie az tak strasznie przejmowali, to by przeciez sie wzieli za siebie i schudli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od ciastka nie umrzesz więc raczej nikt nie myśli, że namawia cię do złego, nie proponują c***apierów ani heroiny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem... to zalezy od ich silnej woli. Nie tak prosto zmienic swoje nawyki zeby sie wziac za siebie i schudnąć. Ale nie musi wynikać tylko z zazdrosci, moze niektorzy ludzie uwazaja, ze byc przy kosci jest ok. Ale to tez jest złe przede wszystkim dla ich zdrowia i wygladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to już nie twój problem, jak nie chcesz tego ciastka to go nie jedz, co za głupi problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:58- moze nie umre, ale jak mam postanowienie że nie chce jesc takich rzeczy bo przerzucam sie na zdrowa zywnosc to po co mnie ktos na sile do tego probuje namawiac? zreszta od jednego ciastka sie nie umrze, ale moze od niego wlasnie zaczac sie apetyt na kolejne. a jeszcze gorzej jesli wyksztalci sie taki nawyk po kilku takich ciastkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:02- ja i tak nie zjem, tylko zastanawiam sie czemu niektorzy wrecz probuja wmuszać to na sile " no zjedz, no zjedz" i tak w kolko, to tak jakby namawiac do palenia jak ktos nie ma ochoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale większość osób nie rozumie takiego strachu przed cukrem i przez myśl im nie przejdzie, że ktoś tak śmiertelnie poważnie podchodzi do słodyczy. Poza tym taka już natura niektórych, że jak widzą jak ktoś się za bardzo o coś spina to tym bardziej naciskają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bo po co odmawiać i udawać że sie nie chce a w rzeczywistości ma sie ochote na ciastko? Jedzenie uszczęśliwia. Skoro ci wpychają to znaczy że chcą żebyś również była szczęśliwa i pojedzona xx Z leksza bzdura, jednych moze jedzenie uszczęśliwia, inni mają do niego stosunek obojetny, inni są od dziecka niejadkami (nie mylić z anoreksją) jeszcze inni jedzą żeby zapchać swoją pustkę w sercu itd. itd. A jesli kilka grubych osób namawia tą szczupłą do jedzenia, to bardziej z przyczyn - zgrubnij tak jak my, a nie - bądź szcześliwa :D No a pojedzonym można być i po jednej kanapce, jak ktoś mam mały żołądek, inny zje 10 big mackow i dalej "głodny".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobra, wmawiaj sobie, że cały świat chce cię utuczyć...tylko do cholery nie pisz "z leksza"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:05- moze masz racje, ze niektorzy nie rozumieja, ale czesto od takich ludzi wlasnie sie wyksztalcaja zle nawyki. tak jak z paleniem np. namawiają cie, ty sie lamiesz, chociaz nie masz ochoty "no dobra ,ale jednego", potem coraz czesciej ci proponuja, a potem sama zaczynasz miec na to ochote. Czyli tacy ludzie jakby cigna w strone zlych nawykow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie robią tego z myślą żeby zrobić ci krzywdę...poza tym kto namawia do palenia? Znasz kogoś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo w naszej polskiej tradycji jest częstowanie i namawianie do jedzenia (polska goscinnośc) , robia to tak samo ludzie grubi jak i chudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no dobra, wmawiaj sobie, że cały świat chce cię utuczyć...tylko do cholery nie pisz "z leksza" xx Nie rzucaj sie jak poparzona bo to z leksza niebezpieczne. ps. to nie ja sobie nic wmawiam, nie jestem autorką, to tyła tylko sugestia, ale z leksza nie zakumałaś... do cholery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry, mam uczulenie na słowa "leksze", "kupywać" i "poszłem" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "...poza tym kto namawia do palenia? Znasz kogoś takiego?" Tak ja znam, pracowałam z 25 osobami i tylko ja nie paliłam, przez 1.5 roku truli mi głowe "zapal, czemu nie palisz, no zapal chociaz jednego". Nawet kupowali mi papierosy i dawali pudełka tak jakby mnie to miało przekupić. No i po co to robili? według mnie, bo większość z nich biadoliła że nie potrafi rzucić palenia, to tak jakby chcieli i mnie w to wciągnąć, bo ich bolało, że ktoś jednak ma silną wole i nie pali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I lubiAlem.. Co za wiocha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może przez mentalność grupową? twój rak płuc ich nie uszczęśliwi przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:12- no tradycja tradycja, ale jednak takie namawianie na sile jest denerwujące. NIe chce to po co mnie namawiac po 100 razy Zreszta sama sie boje, ze wtedy nabiore pewnych ich nawykow i np. sama przytyje kilka kilo czego bym nie chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś sorry, mam uczulenie na słowa "leksze", "kupywać" i "poszłem" smiech.gif xx Trzeba było tak od razu, już nie będzie słowa z*****a :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×