Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Byłam w ten weekend na weselu bez alkoholu i szczerze....strasznie drętwo

Polecane posty

Gość gość

Potwornie drętwo. Zupełnie nie było żadnej zabawy :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam na komunii, nie było nawet kropli wina. Wiadomo, że nie powinno być, ale było tak drętwo, że było słychać brzęczenie much.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na weselu bez wodki bez sensu ale na komuni czy chrzcinach nie powinno byc! ludzie to dziecka okolicznosc nie wasza . dziecko nie potrzebuje wodki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:06 "dziecka okoliczność", jaki banalny argumemt. Rozumiem, że jak urodziny ma wujek Zygmumt to dziec***iją alkohol, bo to "okoliczność dorosłego"? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie na komunii było troche wódki, wiadomo nikt sie nie uwalił jak bela, ale była. 4 lata temu byłam na komunii siostry koleżanki z pracy i tez była wódka/wino i super było:D jej wujek sie podpił, a facet mega wesoły i żartowniś, w sumie sama sie troche upiłam haha, troche wstyd, ale naprawdę było fajnie. Na weselu bez alkohol nigdy nie byłam, ale z opinii tez zawsze słyszę, Że drętwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drętwi ludzie to i drętwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem porownania. U ciebie podaja dzieciom alkohol ? No to wybacz ale prokuratura powinna sie za ciebie wziac. Dzieci i alkohol ? :/ Cos nieprawdopodobnego. Wujek Zygmunt jak ma urodzinki to niech sobie wodeczke stawia ale rodzice nie musza stawiac na chrzcinach czy komuni, bo raczej dziecka nie uszczesliwia tym, ze towarzystwo wyjdzie z czerwonymi mordami i rozesmianymi gebami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poprawna1_
Mnie - jako człowiekowi będącym totalnie PRZECIWNEMU alkoholowi - bardzo podobają się takie kulturalne spotkania bez grama alkoholu. I aż głowa zaczyna mnie pobolewać, gdy słyszę coś takiego...."bez alkoholu nie można się bawić"... Totalny bezsens!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo żeby była dobra impreza to musi być chlańsko.... Ludzie opanujcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jest zawsze fajnie na chrzcinach czy komunii. Do wyboru jest wodka, whisky i piwo. Moja mama na pierwszych chrzcinach to sie tak upila, ze goscie sie smieli, ze malo co z krzesla nie spadla. Ja tez sie wstawilam nie wasko. Maz to az dywam w domu obrzygal. Ludzie troche zaszaleja zawsze. U nas to zawsze jest niezly ubaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcieli, tak zrobili. Być może teraz żałują, ale oczywiście głośno się nie przyznają. Wszystko jest dla ludzi. Taka abstynencja na siłę mnie śmieszy. Jak sobie ciotki, albo babcie wypiją przez całą noc 3 kieliszki wina, a wujkowie po 8 czy 10 kieliszków wódki, bo widzą się raz na 5 lat i spędzają trochę czasu, to rzeczywiście uważacie to za takie zło? U mnie w domu nigdy nie piło się alkoholu, nawet piwa, ale przy okazji jakiejś imprezy alkohol był. Nigdy nikt nie wychodził zalany, podpity trochę tak, ale nikomu tym krzywdy nie robił. Nie bił żon, nie krzyczał na dzieci, nie wracał samochodem, jako kierowca. Dla lepszego humoru, ot i tyle. I możecie po mnie jeździć, ja uważam, że nie ma w tym niczego złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to nie potrafisz miec dobrego humoru bez alkoholu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrafię, ale z alkoholem mam lepszy. Z resztą nie tylko ja. Myślę, że tak ma 99%populacji, z wyjątkiem abstynentów i poprawnych we wszystkim kafeterianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.08 No impreza z klasa. Patologia "nie waska".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj, z jaką lekkością przychodzi ci krytykowanie ludzi na podstawie jednego wpisu. Winszuje. Dobrze, że ty oraz twoja rodzina jesteście poprawni i tacy akuratni. Brawo ty, możesz być z siebie dumna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzę nic złego, by na weselu był alkohol, jeśli goście są kulturalni i się nie upijają, ale jeżeli ktoś MUSI się napić, żeby dobrze się bawić, to znaczy, że jest drętwy. Ja mogę tańczyć i mieć świetny humor bez alkoholu. Wystarczy dobre towarzystwo, więc dla mnie nie byłoby problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno, to ja, od patologii. Już 2,5 roku nie miałem kropli alkoholu w ustach, bo nie było okazji. Idę na wesele w maju przyszłego roku i zapewne trochę wypijé. Myślę, że gdyby wszyscy byli taką patologią, jak ja, to przemysł monopolowy by zbankrutował. Ale uważaj sobie dalej co chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja, żeby tańczyć i się dobrze bawić na imprezach, na których wypada mi być, np wesele rodziny muszę się trochę napić, bo nie znoszę takich spędów i generalnie nie znoszę przebywać w towarzystwie tylu ludzi. Ja to dopiero jestem patologia, nie umiejącą się bawić bez alkoholu. Wow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tempaku wpis pierwszy z 15.08 twoj nie zostal nawet przeczytany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To źle świadczy o gościach jeśli nie potrafią się bawić bez alkoholu. Nie mają poczucia humoru, wspólnych tematów, wszyscy są tak nieśmiali że bez znieczulacza nie wyjdą na parkiet? Dziwny świat. Też lubię się czasem napić wina ale nigdy nie potrzebowałam się upić żeby dobrze się bawić czy porozmawiać z wujkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na komunii nie pije się alkoholu,byłam na wielu komuniach i na żadnej nie stawiano alkoholu ,natomiast wesele to co innego- nie spotkałam się jeszcze z weselem bez alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam na weselu gdzie pan młody był alkoholikiem po terapii, jego ojciec też alkoholik więc rodzina nie chciała żeby na stołach był alkohol. Było tylko piwo przy stoliku wiejskim ale tak bardziej dla smaku niż ktoś miałby się nim rzeczywiście upić czy rozluźnić. I szczerze - nie zauważyłam różnicy między innymi weselami, ludzie normalnie się bawili, tańczyli, zapoznawali. Obawiam się że gdyby jednak ta wódka była na stołach gości to mogłoby się to wesele skoczyć nieprzyjemnie ze względu na awanturniczą po alkoholu naturę ojca młodego, a tak było wszystko w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×