Nie odnajduje sie w roli matki

Jesteś słabo zorganizowana lub lubisz narzekać lub nie umiesz znaleźć balansu w życiu (w różnych k×westiach)

Jak nie wiedziałaś? Weź nie udawaj durniejszej niż jesteś. Sama nie mam dziecka, ale już będąc młodszą wiedziałam, że do wielu dzieci trzeba nie raz wstawać i kilka razy w nocy, że niektóre budzą się co dwie godziny, że płaczą mimo tego, że mają sucho i są nakarmione itd. Na wielu forach i setkach artykułach o macierzyńskich można o tym przeczytać, więc nie wiem co ty pieprzysz, że "nie wiedziałaś". Takie jak Ty po prostu myślały, ze ich dziecko będzie "słodkim cukiereczkiem" i teraz stroją fochy jak okazało się, że jest inaczej - przyznaj się, ze to o to chodzi. Po prostu nie patrzyłaś realnie, a żyłaś jakąś iluzją. Z wielokrotnego doświadczenia wiem, że kobiety to idiotki, które wszystko idealizują, a jak okazuje się, ze wcale nie jest tak jak by chciały aby było to mają wk/urw na cały świat.

okres ząbkowania, zaczynania chodzenia jest trudny, w pierwszych ok 2 latach dziecko przechodzi skoki rozwojowe, jest to bardzo męczące i trudne. kochasz swoje dziecko nad życie, tylko nie masz żadnej pomocy. przy pierwszym dziecku zazwyczaj za bardzo się na nie chucha i dmucha, ale - jak ktoś już pisał - pozwól mu na więcej samodzielności, niech się uczy sam jeść, ubierać itp a będzie lżej. ja mam 3-letnią córkę, bywają dni że mnie strasznie denerwuje, non stop mówi i to tylko do mnie, od męża mało co chce, ale kocham ją nad życie, przeważnie rano jak patrzę jak słodko śpi- to myślę - dziś będę bardziej cierpliwa i wyrozumiała dla ciebie. Za kilka lat córka podrośnie i zechce spędzać czas z przyjaciółkami, potem z chłopakiem, założy własną rodzinę. To jest mój czas z nią tylko teraz, już nigdy nie będę miała tego czasu tylko z nią. Czasami jak nie chce mi się z nią bawić, wyjść na dwór - myślę - a co ja takiego ważnego mam do zrobienia przez co moja córka nie może mieć radości i spędzenia czasu ze mną. czyż nie chcę by była szczęśliwa?

setkach artykułach o macierzyństwie*

to jest jedyny czas kiedy twój synek jest mały i słodki, może i marudny, ale za chwilę urośnie i będziesz tylko z sentymentem wspominać, czy chcesz mieć mile wspomnienia? wiadomo że jest ciężko, ale co masz innego ważniejszego do robienia niż uszczęśliwianie synka? czas bardzo szybko leci, lada moment to on nie zechce spędzać czasu z tobą, korzystaj z tej radości bycia z nim.

To, że Twoje dziecko jest aktywne i "wszędzie się wspina" to powinnaś się cieszyć, bo to oznacza, ze jest zdrowe. To normalny etap rozwoju. Gdyby nie było takie energiczne to oznaczałoby, że ma autyzm. Irytuje Cię to, że płacze podczas ząbkowania? Serio? :O Nawet dorośli czasem wyją z bólu podczas wyrzynania ósemek, a Ty się kur/wa dziwisz dziecku? To jest akurat ogromny ból. Lepiej poszukaj jakichś skutecznych maści/preparatów na bolesne ząbkowanie, zamiast wnerwiać się na dziecko o coś takiego.

rób sobie małe przyjemności, rób ładny makijaż i fryzurę aby polepszyć swoje samopoczucie i nastawienie, zacznij ćwiczyć, może lampka wina czasem polepszy nastrój. każda matka ma takie nastroje, nie wszystkie to mówią, niektóre mają luksus bo mają kogoś do pomocy - swoją matkę, a te co same siedzą też często mają dość

Oj tam,ja też miałam dosyć swojego niemowlaka. Nic nie można było zrobić,nawet się wykąpać. Było lżej jak miała półtora roku. Teraz ma 3,5 i jest bardzo samodzielna. Można z nią się dogadać,prawie wcale już nie płacze,nie marudzi. Potrafi się zająć sobą sama,a ją mogę na spokojnie zająć się domem i zabrać ja na spacer. To minie

siedzi w domu cały dzień, leni się i jeszcze narzeka nawet nie wiesz autorko ile kobiet chciałoby być na twoim miejscu zamiast zapier'dalać w męczącej psychicznie/fizycznie i/lub stresującej pracy bez chwili wytchnienia baby same nie wiedzą czego chcą, ot

12:19. Ha ha siedzw i nic nie robie? Zazdrosna zmijo mozemy sie zamienic bo poszlabym do pracy ale nie mam z kim dziecka zostawic. A tak wogole pracowalam zeny moc sobie teraz posiedziec idiotko na macierzynskim Mam zasuwac bo ty zasuwasz bo musisz? Hahaha

Oj gościu mylisz się ten kto na dzieci nie siedzi w domu i się nie leni

Mam pomoc od ojca dziecka. We wtorek bylam zrobic sobie rzesy dzis ide na henne a w poniedzialek zrobie sobie pazurki Maz spokojnie mi zostaje z malym ale czesto go nie ma. Jutro rano ide na rower... Chodzi o to ze ja niechce byc matka. I juz nie czuje bluesa.

Jeśli nie chcesz być matka tak poprostu to w*********j z forum dla kobiet.......a tak w ogóle to prowo

po sposobie wyrażania się widać, że autorka to prymitywna karyna a dziecko pewnie to "nikolka", "brajanek" lub coś w tym stylu

Prywitywna karyna bo nie kreci mnie siedzenie w domu bez ambicji jak wiekszosc z was? Zrozumcie ze nie kazdy sie spelnia uslugiwac mezowi i babrac sie w pbsranych pieluchach

co za idiotka :D :O

A ja tam autorke popieram. Kto.ma pszczoly ten ma miod kto.ma dzieci ten.ma smrod

12:38 MATKA nie jest synonimem KOBIETY, a KOBIETA nie jest synonimem MATKI. i sama wyp/iertalaj!