Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie odnajduje sie w roli matki

Polecane posty

Gość gość

Meczy mnie siedzenie z dzieckiem caly dzien. Nie cieszy mnie to nie interesuje nie daje mi radosci. Maly ma 8msc i juz siedzi raczkuje i probuje sie podnosic. Wspina sie na wszystko. Myslalam ze z kazdym dniem bedzie lepiej ze noworodek to wyzwanie a tu coraz gorzej. Maly zabkuje i wstaje do niego po 4razy w nocy. Ciezko go uspokoic. Jak byl mniejszy mial niesiac czy dwa wstawalam do niego raz...a czasem wcale. Mam dosc. Tego miauczenia od rana do nocy. Nie czuje sie matka nie chce nia byc to byl blad mojego zycia. Czego mi w zyciu brakowalo ze chcialam dziecko? Chetnie bym go zostawila i pojechala daleko...i zostawila ten zap*****l. Ale zalezy mi na tym gnojku. Niewiem czy go kocham ale wiem ze skoro go urodzilam to chve dla niego dobrze. Ech Prosze. Mozecie hejtowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bedzie lepiej uwiez. Musi tylko podrosnac troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że to prowokacja kogoś bezdzietnego kto za wszelką cenę chce sobie i innym udowodnić jakie macierzyństwo jest złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest prowokacja. Nie mam z kim pogadac bo my mnie zjedli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wcale nie musi byc prowokacja nie wszyscy straja fiolkami nad opikea nad niemowalkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zorganizuj sobie wysypianie sie w weekendy i dni wolne. Musisz jakos odpoczywac a swiat bedzie inaczej wygladal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby z roku na rok są coraz gorsze. Ze cie mąż jeszcze nie w********il z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie lubie siedziec w domu z dzieckiem a mam blizniakow teraz. Ja to lubie juz takie odpampersione, samo jedzace i gadajace :-) a ty autorko jestes zmeczona. Wyjdz gdzies wieczorem lub na noc bez malego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama autorko jesteś gnojkiem nie zasługujesz na to dzieciątko To była Twoja decyzja a teraz co znudziło się? Takie rzeczy powinny być karalne! Niszczysz życie temu dziecku To jak się teraz do niego odnosisz, co myślisz mówisz jaka atmosferę robisz BEDZIE RZUTOWALO NA JEGO ZYCIE PRZYSZŁE. Jego kłopoty nie radzenie sobie w życiu. Miej świadomość tego. Jestem obca kobieta a serce mnie boli że Ty jego matka (!!!) taki masz stosunek do niego bo się nie wysypiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niesamowicie przykre...mam nadzieję że Ci się odmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
doskonale autorke rozumiem, choć ja nie mam dzieci ale moja bliska przyjaciółka ma i nie raz mi sie zwierzała ze najchętniej zostawiłaby syna i gdzies wyjechała daleko. Ale przecież opiekuje sie nim dobrze i kocha go. Tylko czasem ma takie dni ze nie daje rady juz. Współczuje Wam. Ale to minie. moja kuzynka tez miała podobnie a teraz mały ma juz szesc lat i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wszystko wina tego cukierkiwego idealizowania macierzyństwa,my kobiety musimy być matkami polkam z wiecznym uśmiechem na twarzy z mieszkaniem jak z katalogu i figura Chody lub Lewandowskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przeciez ja go zle nie traktuje. Dbam o niego bawie sie z nim, chodzimy na spacery. Czasami az mnie skreca wtedy go zostawiam na chwile samego zeby odetchnac. Jak sie wkurze lub powiem do niego podniesionym.glosem to.mi glupio. Maz mysli ze tak fajnie sie siedzi z dzieckiem w domu. Chce isc juz do pracy:( Nie robcie zw mnie potwora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobnie i z doświadczenia powiem, że radość z macierzyństwa przyszła, gdy mały miał ok. 4 lata. Ale mogła przyjść wcześniej, tylko wtedy nie wiedziałam, jak sobie pomóc. 1. Bardziej zaangazuj męża/partnera - niech w weekendy bierze dziecko na długie spacery, bo MUSISZ się wyspać albo odpocząć. 2. Poszukaj w swoim mieście miejsc przyjaznym dzieciom, kawiarnię z wydzielonym miejscem do karmienia itd. 3. Koniecznie poszukaj koleżanek z dziećmi w podobnym wieku i odwiedzajcie się najczęściej jak się da. Będzie to z ogromnym pożytkiem i dla Was, i dla dzieci. Człowiek w towarzystwie śmieje się 30 razy częściej, udowodnione. 4. Nie wpadnij w studnię bajek, laptopa itd. :(( 5. Ucz dziecko samodzielności wcześnie - pozwól mu ściągać buciki, jeść rękoma, a potem łyżeczką, wprowadź szybko niekapek, a potem zwykły kubek, potem nocnik, higiena itd. - dziecku to bardzo pomoże, gdy pójdzie do żłobka czy przedszkola, a Ty poczujesz dumę zamiast poczucia winy. 6. Mimo wszystko postaraj się w trakcie robić coś, co sprawia przyjemność - dobra kawa, książka, serial wieczorem itd. I uwierz mi - BĘDZIE lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A która kobiet wiedząc jak to jest naprawdę z tym macierzyństwem zdecydowała by się na dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic ci nie brakowało byłaś szczęśliwa po prostu nie przyjrzalas się przed decyzja o dziecku jak to naprawdę wyglada. Zrób eksperyment : jak dziś będziesz na zewnątrz to licz ile par z dziećmi widzisz które są uśmiechnięte i szczęśliwe. Gwarantuje ci ze zobaczysz same smutne twarze, sprawdzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję że autorka zdaje sobie sprawę że to coś nie tak jest z nią (nie mówię zlosliwie) a nie z dzieckiem czy ogólnie macierzyństwem. Czy przed dzieckiem byłaś dobrze zorganizowana, byłaś minimalistka czy raczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:24 ale żeś jebnela, stałam przed chwilą w kolejce na stacji benzynowej i też ludzie byli nie uśmiechnięci łącznie z 16 latkami. Czy to o czymś świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pójdź w ślady matki Madzi, zostaniesz gwiazdą, zarobisz małą fortunę na swojej popularnosci i będzie o tobie głośno przez kolejne trzy lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz pomaga mi w weekendy bierze malego na spacery pomaga mi w domu na zakupy pojdzie. Mam czas dla siebiw. Nieduzo ale mam. Czasami daje malego do babci ale nie moge naduzywac jej dobroci. Przez to zamkniecie w domu swira dostane. Ja po prostu niechce byc matka:( Chce byc wolna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupia jesteś ze nie myślałaś przed decyzja o dziecku. Ja nie chce dziecka bo wszystko dokładnie przemyślałam i w życiu nie zamienię miłość męża, moja super prace, weekendy w górach i wieczory przy horrorach wtulona w męża na kierat dom- dziecko przez około 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja sie dobrze zastanowilam ale nie spodziewalam sie ze bedzie tak zle. Wiedzialam ze bedziw ciezko ale sie przeliczylam. Skad moglam wiedziec skoro nigdy nie mialam dziecka w domu? Pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już Ci mówię skąd: po rozmowach i to wielokrotnych z różnymi matkami. Ja mam wiele koleżanek większość z nich żałuje ze ma dziecko a inne są w nim mega zakochane. Na te i na te patrzę i obie grupy: nie maja praktycznie małżeństw i miłości w niej, tylko do dziecka; nie maja normalnego szczęśliwego życia, tylko dziecko; mężowie schodzą na drugi plan i życie kręci się tylko w domu. Mnie to nie odpowiada czułabym się nieszczęśliwa i jak w więzieniu wiec wiem ze tego nie chce i siwiadomie rezygnuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka jest prawda. że kobieta dowiaduje się co znaczy mieć dziecko dopiero wtedy gdy ono już jest na świecie. I żadne uwagi czy rady sprzed macierzyństwem do niej nie docierają, musi przekonać się na własnej skórze jak to jest naprawdę. No ale co zrobić jak nas matka natura tak zaprogramowała i w pewnym wieku instynkt macierzyński bije na głowę. A potem płacz i zgrzytanie zębów bo "nie nadaję się na matkę"? A kto się nadaje? Kto ma rodzić jak nie kobiety?? Inaczej rodzaj ludzki by zamarł. A może to i dobrze bo na zidiocenie świata nie ma rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I pomyśl, że twoja matka mogła o tobie odnosić się tak samo jak ty teraz o swoim dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze i tak pomyslala ale szczerze nie rusza mnie to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha 80procent matek tak ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8:42 Akurat ktoras matka Ci powie prawde jak ma przewalone. Rozmawial z wieloma i jakos zadna baaaaardzo nie narzekala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś egoistyczną, bezmyślną debilką. Było trzeba wcześniej o tym myśleć, a nie teraz mieć żale uj wie o co. Sama sobie jesteś winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslalam bardzo dlugo Zaszlam w ciaze jak mialam 28 lat Po prostu bycie matka mnie nie bawi i nie interesuje. Czuje sie jak zwierze w klatce. Mam dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×