Moje dziecko nie może korzystać z atrakcji dla dzieci bo jest za duża

Denerwuje mnie to a córka udaje że wszystko ok, ale ja widze że jej przykro. Gdziekolwiek nie pójdziemy np park linowy, trampolina itp to wiecznie robią jakieś problemy że jest za duża i nie może skorzystać. Trudno ludziom uwierzyć że ma 11 lat bo jest wysoka, wyższa już ode mnie i największa w klasie a nawet przerasta koleżanki ze starszych klas. Ma 166 wzr, 70 kg i stope 39. Może nie jest jakaś najszczuplejsza ale przecież różne są dzieci a wiek dojrzewania trudny

Ona powinna ważyć 50 kg a nie 70. Może wprowadź jej jakąś dietę?

ja pierdziele co za tucznik.. ja dorosła baba mająca 173cm wzrostu, z dupą i biustem waże 55kg, a stope mam 36 :o porażka twoja corka nawet nie ma nadwagi, a jest otyła.. dziecko dorastajace powinno wazyc o 10kg mniej niz ma wzrostu.. ona nie wejdzie na trampoline czy park nie dlatego ze jest wysoka, a za ciezka...

Twoja corka ma spora nadwage jak na ten wiek. Wiekszosc placy zabaw nie jest dla osob ktore waza tyle co dorosla kobieta przy kosci

18:30 polecam najpierw sprawdzić BMI zamiast mówić o otyłości. Mojej córce do tego daleko. Jest bardziej rozbudowana,ma kobiece kształty i wielką pupę. Ogólnie zgrabna jest. Ojciec jest zbudowany dobrze, ja również więc trudno żeby dziecko było inne. A powiem ci jeszcze jedną ciekawostke, ja prawie wcale nie robie obiadów co najwyżej kanapke na śniadanie i na kolacje. a w ciągu dnia dam jej na loda. Nie chce mi sie gotować. W lodówce mam 2 pomidory, kawałek żółtego sera i dzisiaj kupiłam wędline bo od kilku dni już nie ma i w końcu trzeba było kupić. Więc prosze kogos nie wyzywać od otyłych bo nie jesteśmy obżartuchami

gość dziś Dzieci mają inne BMi. Ona nie ma ma rozwinietych bioder, gruczolow. TO UTUCZONE DZIECKO. A ta "okrągla pupa" to tłuszcz przez twoje niedopatrzenie. Przyznajesz sie nawet ze nie robisz obiadów. Taki dojrzewający organizm potrzebuje 5 rozlozonych posilkow.. Jak to dziecko nie je duzo, a pozniej dorwie sie do paszy to organizm kumuje kalorie w postaci TŁUSZCZU ze strachu przed kolejnym brakiem.. No a jeszcze jak na pusty zoladek wrzuci czipsiki, burgera czy oreo to juz jest totalna bomba kaloryczna..

Ja mam 20 lat, 165cm wzrostu i wazę 52kg. I wyglądam DOBRZE, kobieco. Prawie 20 kg więcej wazy twoja córka, toz to otyłość. Kobieto wprowadź jej dietę..... :o nie rob jej krzywdy...

Jak można nie jeść obiadów? No jak? :o Nie mówię nawet o tobie autorko, tylko o twoim rozwijającym się dziecku. Córka niby je te twoje kanapki cale zycie? Bez wprowadzania stalych posilkow o roznorodnym skladzie zafundowalas dziecku od poczatku rozpierdzielony metabolizm. Gratulacje :)

A to że ma stope rozmiaru 39 to też otyłość? To że mnie przerosła również? Tyłek miała zawsze duży jak z murzyńskich plemion a będąc dzieckiem była szczuplutka. Piersi zaczęły jej rosnąć. Nadmienię że ja mam rozmiar stanika H. Właśnie z ciekawości weszłam aż na kalkulator dla dzieci i młodzieży i wyszło że ma nadwagę. A ostatnio była w szpitalu i wyniki ma bardzo dobre. Jakbym miała jeść 5 posiłków dziennie to byłabym beczkowozem. Kiedyś przez miesiąc próbowałam na samych warzywach i owocach 5x dziennie to przytyłam zamiast zlecieć z wagi więc wole zostać przy swoich nawykach

19:04 ty to masz niedowagę. Powinnaś to leczyć bo to prawie anoreksja

To chyba jakieś denne prowo, bo nie pomyslalabym ze matka moze tak nie dbać o swoje dziecko.

gość dziś 19:04 ty to masz niedowagę. Powinnaś to leczyć bo to prawie anoreksja x wątpie. w klubie sportowym mamy lekarzy i nikt przez te 15 lat nie zwrocil mi uwagi :)

Ściśnij w imadle to się skurczy :D

Man brata który tez ma 11 lat wzrost 167 rozmiar buta 41 i wagę 60 kilo.

nie porownuj brata ktory jest CHLOPAKIEM, majacym szersze kosci i wieksza tkanke miesniową.

To dziwne, że ty przy 5 posiłkach dziennie wyglądasz jak beczkowóz, a tymczasem cała reszta ludzi przy takim rozkładzie wygląda mormalnie i ma wagę w porządku. To tylko swiadczy o tym jak bardzo rozwalony masz metabolizm (i twoja biedna corka, bo ją w to wpakowalas)

Chłopaka porównujesz do dziewczyn? Przecież wiadomo nie od dziś że chłopaki to zawsze są szczypiory chude i niejadki. Oni szybciej spalają tłuszcz

Jakbym miała jeść 5 posiłków dziennie to byłabym beczkowozem. x posilek posilkowi nierowny.

To co twoim zdaniem powinnam zrobić? Jak narazie to dietetyk z nfz pożal sie boże wypisał mi na kartce że powinnam jeść ryby, ryż, warzywa. Żadnych rewelacji

autorko, broń się ile chcesz, ale 11 letnia dziewczynka, nawet wysoka, nie powinna ważyc 70kg i mieć "kobiecych" krztałtów. To nie są kobiece kształty, jej cialo nie wydziela jeszcze tyle estrogenu żeby miała kobiece kształty. Jest po prostu zwyczajnie zapasiona. Chłopak z 20kg nadwagą w wieku 11 lat też miałby okrągłe pośladki...nawet biust by miał

No to moze jedz te ryby, ryż i warzywa jak ci zalecono? Zamiast ciągle tych kanapek? To naprawdę takie trudne??

Według tabelki ma 10 kg nadwagi. W jej wieku co prawda byłam szczuplejsza ale szybko dojrzewałam i w wieku 13 lat miałam już rozmiar biustu D i okrągłe biodra. To chyba zależy od genów. Jak w rodzinie są wysuszone deski to wiadomo że dzieci również takie będą i nie przejawiają żadnych kształtów. Najsmutniejsze jest to że ludzie nauczyli się wytykać palcami kogoś kto odbiega od ich 'ideałów'

to nie jest kwestia wytykania palcem tylko tego, że masz grube dzieci i nic z tym nie robisz. Nie przyszło ci nigdy do głowy, że jak 11latka jest za ciężka na trampolinę to coś jest nie tak? Między 11 i 13 rokiem życia dużo się zmienia. Twoja córka to jeszcze dziecko...grube dziecko którego zdrowie matka ma w d***e

Wspominałam już wcześniej że córka wcześniej była szczupła,w pewnym momencie groziła jej nawet niedowaga a mimo to pośladki zawsze miała okrągłe wystające. Zawsze ciężko mi było dobrać dla niej spodnie bo mało które zasłaniały całe pośladki więc chodzi teraz w getrach. Waga zaczęła iść do góry jak poszła do szkoły

bo rozwaliłaś jej metabolizm! Poza tym kiedy to było? Ona ma 11 lat, do szkoły nie poszła wczoraj. Nie widziałaś, że tyje?

Jakich ideałow? To są NORMY ZDROWOTNE!! Babo (bo do kobiety ci daleko i chyba trzeba terapią wstrząsową), zapasłaś dzieciaka jak maciore. Pożal sie boze dietetykow na nfz? Wiec kogo ty chcesz sie radzic jak nie ich? Siebie? Ty juz temu dziecku wystarczajaco krzywdy narobilas. Zarowno fizycznej (otylosc odbija sie na organach i powoduje choroby) jak i psychicznej. Na bank dzieciaki sie nabijają i w szkole nosi ksywe klucha czy Piggi. Tego chcesz dla dziecka? ONA MA 11 LAT, TY ODPOWIADASZ ZA JEJ ZYWIENIE!!! To nie jest 20latka, ktora sama sobie ugotuje. TY JAKO MATKA wpajasz jej nawyki zywieniowe. Twoj czas wolny wazniejszy od dobrego samopoczucia dziecka? Bo mamusce sie nie chce? Karyna pazurki maluje i nie obierze durnego ziemniaka, nie skroi cukinii czy nie ugotuje ryby? Tacy ludzie jak ty powinni byc przymusowo kastrowani. Hodujesz jej cukrzyce, miazdzyce, problemy hormonalne i cholera wie co jeszcze. Też byłam zawsze krąglejsza od rowiesniczek, ale byłam chudziutka, z tym ze mialam rozwiniete biodra i piersi. Mając 12lat nie przekroczylam 50kg, a bylam nizsza od twojej o centrymetr!! I zbadaj temu dzieciakowi tarczyce, bo przy takim zywieniu na pewno na rozp******el na niej

Oto co mam w lodówce na codzień https://zapodaj.net/de29078c1532f.jpg.html bo ktoś może myśleć że jak ktoś przy tuszy to wpierdziela niewiadomo co

po 1 w tej lodowce nie ma nic wartosciowego dla mlodego rozwijajacego sie organizmu. SS - sam syf po 2 Tu nie tkwi problem w ILOSCI, ale w jakosci produktow, ich jak najmniejszego przetworzenia i kaloryki

Nie mam własnej farmy ani rodziny na wsi. Dziś wszystko jest przetworzone

No i oczywiscie regularności posilków