czy osoba niepelnosprawna wedl was moze zalozyc rodzine?

miec dziecko, meza? Tą niepelnosprawna jestem ja.

Zależy jaki to rodzaj niepelnosprawnosci

A mało to kobiet na wózku ma dziecko?

Męża może mieć każdy - bo to dorosła osoba i sama podejmuje decyzję czy wchodzi w taki związek czy nie. Co do dziecka uważam, ze tutaj trzeba egoizm schować w kieszeń i spojrzeć obiektywnie. Bo czym innym jest np. osoba niewidoma, której nic innego nie dolega i będzie żyć długo - po prostu brak wzroku jest pewną niedogodnością, a czym innym ktoś kto np, za 5lat może wylądować pod respiratorem. Czym innym jest także płodzenie dziecka wtedy gdy mamy świadomość, ze zwiększamy dziecku szanse na naszą chorobę. Znam przypadek rodziny niepełnosprawnej intelektualnie - i jawnie widać, ze w genach wszystko przekazane, każde dziecko podobnie jak rodzice jest niepelnosprawne, do tego rodzice nie potrafią warunków zapewnić. I moim zdaniem to jest bardzo lekkomyślne zachowanie (ale no ich stan uniemożliwia własnie takie obiektywne myślenie i kontrolę swoich zachowań).

Aha, i ja tu nie mówię o żadnej eugenice ;) Po prostu uważam, że każdy decydujący się na dziecko (obojętnie czy zdrowy czy chory) powinien zadać sobie kilka pytań - czy naprawdę będzie w stanie wychowywać to dziecko, czy jest na to gotowy, czy dołożył wszelkich starań by mieć umiejętności do wychowywania dziecka, czy rozumie, że dziecko jest odrębnym bytem. Oczywiście na to co się wydarzy w przyszłosci nie ma się wpływu, ale czasy gdy płodziło się dzieci na potęgę byleby były to minęły. Moim zdaniem rodzicielstwo powinno być odpowiedzialne, bez patrzenia "a tam seba z karyną mają dzieciaka i jest OK".

Zależy od niepełnosprawności to logiczne.

zależy czy to niepełnosprawnośc którą można zatrzymac poprzez ćwiczenia spowodowana jakims urazem czy niepełnosprawnosc spowodowana chorobą ktora sie bedzie pogłebiać... w pierwszym przypadku mozna by sie bylo zdecydowac w drugim ja bym sie nie zdecydowała. Jaka jest Twoja niepelnosprawnosc, czym spowodowana?

dziś mam dokładnie taki sam pogląd

Tak jak każdy - jeżeli fizycznie i umysłowo jest w stanie sprawować opiekę i wychować człowieka, jeśli nie ma istotnego ryzyka odziedziczenia choroby przez dziecko, jeśli nie ma ryzyka ze w krótkim czasie stan rodzica pogorszy się tak że dziecko będzie odebrane matce albo skazane na opiekę nad nią.

A męża - zawsze może zakładając że jest to osoba sprawna umysłowo i potrafi mieć normalne relacje z bliskimi. Żadna niepełnosprawność fizyczna nie wyklucza miłości i szczęśliwego związku.

choroba toczen postepujaca

Tak i nawet paradoksalnie łatwiej mają niepełnosprawni niż ci z fobią społeczną, niepełnosprawni mają ciągle spotkania ze sobą i wolontariuszami którzy bardzo często sie z nimi łączą, a znam przypadki jednej woltariuszki która wysoko postawioną w fundacji, dawała im siebie jak dz...ka, kiedys tez widzialem ją w tłoku w autobusie ocierała się d...ą o jajka jakiegos goscia, widac że codziennie ma nowe doznania wykorzystując chcice niepełnosprawnych.