Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kokosianka

Spotkanie z byłym po 3 miesiącach

Polecane posty

Gość Kokosianka

Po 3 miesiącach braku kontaktu spotkaliśmy się z byłym. Zerwałam ja. Zerwanie przebiegało w ciężkiej atmosferze. Poslalałam go wtedy w diabły życząc sobie aby do mnie nie pisał nie dzwonił i ogólnie schodził z oczu. Byłam ciekawa co u niego. Napisalam.Odpowiedział proponujac spotkanie. Na spotkaniu bardzo się zgrywał i gwiazdorzyl. Chwalił się aż sztuczne to było. Ciągle gadał o sobie. Uśmiech od ucha do ucha. Co to nie on jakich on znajomości nie ma. Dosłownie przedstawial siebie w takim świetle ze porównując to jaki był przed rozstaniem to moglam sobie pomyśleć że zupełnie inny człowiek. Lepszy człowiek. Fajniejszy bardziej interesujacy przebojowy gość.Po co to robił ? Na koniec poruszyłam nasza kwestie rozstania. Czy ma do mnie żal, uraze za te sytuacje sprzed 3 miesięcy. A on zamilkl. Uśmieszek mu z buzi zszedł. Zrobił dziwna minę. Ponowiłam pytanie . Odpowiedział ze nie ma. Pozegnalam się i wyszlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo w sumie po cholerę drążysz. Zostaw go w spokoju i idź swoją drogą. Liczyłas ze padnie ci do kolan o będzie prosił o zgodę na kolejną szansę. Może wcale nie tęsknił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokosianka
Tak liczylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka ty jesteś pusta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
królewna z drewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zerwalas i d**e kolesiowi zawracasz. Haha zalosna jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja po 4-ch miesiacach przez przypadek spokalam sie z bylego w tranwaju i caly czas rozmawialismy z soba.Wracalam z dworca autobusowego bo moj chlopak pojechal do pracy i ja go odprowadzilam. W koncu gdy wysiadalam zaproponowalam mu kawe u mnie, nie odmowil. Kawe zrobilam i zaczelismy znow wspominac mile chwile.az w koncu wyladowalismy w lozku najpierw bylam tego przeciwna ale gdy ujrzalam jak mu kkuutas stoi to juz bylo zapozno zeby sie wycofac bo tak sie podniecilam ze az sie cala spocilam. A gdy juz wszedl wemnie to bylo jak dawniej, przerznal mnie wspaniale jeszcze mocniej jak kiedys to robil. Chwila odpoczynku cos przekasilismy nawet sie nie ubieralam, bo wiedzialam ze za chwile znow mnie bedzie grzmocil i tak zeszlo nam do rana. Dopuki mojego nie bylo to sie z nim spotykalam i pozwalalam mu na wszystko tylko do d**yy nie mogl mi wchodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×